Inwestujemy w magazyny samoobsługowe

Ludzi przybywa, a miejsca do przechowywania coraz mniej. W małych mieszkaniach trudno upchnąć wszystkie swoje rzeczy, a komórek lokatorskich jest jak na lekarstwo. Dlatego zewnętrzne magazyny zyskują w Polsce coraz większą popularność.

Prowadzenie za rękę

Ich wynajmem od pięciu lat zajmuje się Citybox24.pl.

– Nasze magazyny mają powierzchnię od trzech do dwunastu metrów kwadratowych. Są oświetlone, samoobsługowe, dostępne dwadzieścia cztery godziny na dobę i objęte ochroną – mówi Sergiusz Kowalewicz, właściciel Citybox24.pl.

Obecnie firma działa w czterech lokalizacjach, a dwa kolejne obiekty są w budowie. W tym roku zdecydowała się wyjść na rynek z ofertą franczyzową.

– W ostatnim czasie notujemy duże zainteresowanie wynajmem magazynów. Chcemy stworzyć sieć, w ramach której prowadzenie tego biznesu będzie się znacznie bardziej opłacać niż działanie w pojedynkę – mówi Sergiusz Kowalewicz.

Partnerzy nie muszą inwestować w marketing i reklamę ani zatrudniać ludzi. W pakiecie dostają też bieżącą obsługę klientów. Do tego centrala zajmuje się ich zdobywaniem.

– Zapewniamy komercjalizację obiektów, które klienci będą otwierali. Przygotowujemy dla nich strategie marketingowe, analizujemy rynek, prowadzimy promocję, wydarzenia, analizujemy efektywność i trendy rynkowe – mówi Sergiusz Kowalewicz.

Co więcej, centrala przejmuje całą administrację, księgowość, windykację, kwestie sprzedaży przez internet oraz system zarządzania wynajmem. Zapewnia też ochronę i monitoring placów.

Jedyne, co musi zrobić partner, to zainwestować w stworzenie placu z magazynami.

– Jak ktoś dysponuje odpowiednią działką, to minimalna kwota inwestycji na start wynosi 300 tys. zł. Tyle kosztuje postawienie 30 magazynów. Później oczekujemy budowy kolejnych 30, ale ich koszt będzie już niższy – 200 tys. zł. To jest minimalna inwestycja – mówi Sergiusz Kowalewicz.

Partnerzy zarabiają na wynajmie magazynów. Przy inwestycji rzędu 500 tys. zł miesięczny zysk to 10,5 tys. zł na czysto. Czyli zwrot z inwestycji zajmuje cztery lata.

Wysokość opłaty franczyzowej zależy od liczby wynajętych boksów. Nowe obiekty płacą 1 tys. zł miesięcznie, a co 10 kolejnych wynajętych boksów opłata rośnie o kolejny tysiąc złotych. Czyli 50 boksów daje 6 tys. zł. Do tego dochodzi 15 proc. miesięcznego utargu z wynajmu.

– W ramach tych opłat zapewniamy obsługę placu – partner nie ponosi na przykład kosztów bieżących napraw – mówi Sergiusz Kowalewicz.

Dodaje, że opłaty franczyzowe zostają na poziomie 6 tys. zł i 15 proc. Wzrost liczby najemców i powierzchni magazynowej powyżej 50 boksów nie powoduje już zmian w tym zakresie.

– Jeśli mamy 100 magazynów, to miesięczny zysk partnera wyniesie aż 30 tys. zł – mówi Sergiusz Kowalewicz.

Otwarcie placówki pod szyldem Citybox24.pl może zająć do pół roku. Możliwe jest jednak zorganizowanie tego w dwa miesiące.

Niewiele zachodu

Citybox24.pl proponuje zatem pasywny biznes.

– Obowiązkiem naszych franczyzobiorców jest tak naprawdę tylko inwestycja w stworzenie placu z magazynami oraz jego doglądanie. Wystarczy raz na dwa tygodnie – zapewnia właściciel marki.

Przy tym magazyny najlepiej sprawdzą się w miastach z liczbą mieszkańców powyżej 50 tys. Dobrze, żeby były zlokalizowane przy głównej drodze, markecie albo w pobliżu linii kolejowych. Działka powinna mieć przynajmniej 2 tys. mkw. Na takiej powierzchni można postawić do 100 boksów.

Citybox24.pl ma swoje magazyny w Koszalinie i Szczecinie. Większość znajdujących się tam boksów jest wynajęta. Korzystają z nich właściciele mniejszych biznesów, którzy chcą zwolnić trochę przestrzeni w swoich domach. To m.in. podmioty cateringowe, kurierzy, budowlańcy, hydraulicy i serwisy samochodowe.

Sporo jest też jednak klientów indywidualnych, którzy traktują boksy jak komórki lokatorskie.

– Przenosimy komórki lokatorskie na zewnątrz. W inwestycjach deweloperskich to zawsze deficytowy produkt. Chcemy zastąpić stare, PRL-owskie magazyny nowoczesnymi i estetycznymi obiektami – mówi Sergiusz Kowalewicz.

Koszt wynajęcia boksu zaczyna się od 250 zł miesięcznie. Maksymalnie jest to 600 zł. Cena zależy od rozmiaru komórki.

Firma z ofertą franczyzową wystartowała w marcu tego roku. Prowadzi już rozmowy z kilkoma inwestorami. Właściciel Citybox24.pl wierzy, że wkrótce uda mu się stworzyć silną i liczną sieć. Do współpracy zachęca przede wszystkim niskimi kosztami.

– Działając z nami, pojedynczy plac może zaoszczędzić nawet połowę kosztów, jakie ponosi, działając samodzielnie. Nasz biznes nie wymaga zatrudniania osób, poza tym odchodzą koszty utrzymania ochrony, strony internetowej, marketingu, księgowości, reklam, serwerów i wiele innych – wylicza Sergiusz Kowalewicz.

Jego zdaniem, sieć Citybox24.pl dzięki większej skali będzie się też rozwijać znacznie szybciej niż pojedyncze magazyny.

– Będzie nam łatwiej wprowadzać innowacje. Na ten moment nikt nie działa w takim modelu jak nasz. Każdy próbuje działać na własną rękę. My chcemy ten rynek scentralizować – mówi Sergiusz Kowalewicz.

Wierzy mocno w potencjał swojego biznesu, tym bardziej że za granicą jest wiele przykładów, że magazyny samoobsługowe doskonale wpisały się w potrzeby ludzi. Na Zachodzie cieszą się ogromną popularnością, a w Polsce jest to jeszcze nisza.

– Mamy więc spore pole do popisu – mówi Sergiusz Kowalewicz.

Citybox24.pl oprócz rozwoju we franczyzie cały czas otwiera też własne punkty. W najbliższym roku pojawi się jeszcze w dwóch miastach – Szczecinie i Kołobrzegu.

Otwieramy plac z magazynami samoobsługowymi

KOSZTY INWESTYCYJNE 

postawienie 50 boksów: 500 tys. zł

KOSZTY MIESIĘCZNE

• 6 tys. zł miesięcznie przy wynajmie 50 boksów
• 15 proc. miesięcznego utargu z wynajmu

RAZEM: 6 tys. zł plus 15 proc. utargu  

SPODZIEWANE PRZYCHODY MIESIĘCZNIE

Średnio wynajem 50 boksów daje 20 tys. zł przychodu miesięcznie.  

SPODZIEWANE DOCHODY MIESIĘCZNE

20 tys. zł minus opłaty (6 tys. zł i 15 proc. utargu)

DOCHÓD PRZED OPODATKOWANIEM

10,5 tys. zł