Postawiłem wszystko na jedną kartę. I nie zawiodłem się.

Duża sieć / McDonald’s w Polsce to obecnie prawie 560 restauracji i blisko 100 franczyzobiorców.
Był jednym z pierwszych franczyzobiorców McDonald's w Polsce. Kiedy otwierał swoją pierwszą restaurację, nie spodziewał się, że zwiąże się z marką na kolejne 30 lat.
 

Wyższy poziom biznesu

Marek Kapustka pierwszy raz zetknął się z McDonald's w latach 80., w ówczesnym RFN, gdzie studiował ekonomię. Żeby dorobić, starał się o pracę w jednej z restauracji sieci. Po zmianach ustrojowych wrócił do Polski i założył własną firmę. Zajmował się importem, doradztwem biznesowym, pomagał znajdować zagranicznych partnerów handlowych. W 1993 roku przeczytał w gazecie ogłoszenie, że McDonald’s – który rok wcześniej otworzył nad Wisłą swoją pierwszą restaurację - poszukuje kandydatów na franczyzobiorców w Polsce.

– Wiedziałem, że McDonald’s to szansa, aby szybko się rozwijać i wejść na dużo wyższy poziom biznesowy. Postawiłem wszystko na jedną kartę, złożyłem aplikację. Dziś zdecydowanie mogę powiedzieć, że się nie zawiodłem – podkreśla Marek Kapustka.

Po długiej rekrutacji i kilkumiesięcznym szkoleniu dostał klucze do swojej pierwszej restauracji, na zakopiańskich Krupówkach.

– Z jednej strony to świetne miejsce ze względu na bardzo dużą liczbę turystów zimą i latem. Ale z drugiej, biznes tutaj jest narażony na dużą sezonowość. Różnica w wysokości sprzedaży pomiędzy najlepszym a najgorszym miesiącem była prawie ośmiokrotna – nie ukrywa Marek Kapustka. – Musiałem szybko nauczyć się zarządzać pracownikami, których miałem albo za dużo, albo za mało, i finansami, tak, aby przez cały rok sytuacja była stabilna.

Nauczył się wszystkiego. Dziś zarządza siedmioma restauracjami i zatrudnia prawie 500 pracowników. Z czasem, i z kolejnymi restauracjami, jego system zarządzania ewoluował.

– Przy pierwszej, może jeszcze drugiej restauracji, zarządzałem lokalami i zespołami ludzi bezpośrednio. Decydowałem praktycznie o wszystkim, znałem osobiście każdego pracownika. Gdy obejmowałem kolejne restauracje, musiałem delegować coraz więcej zadań i stworzyć silną strukturę menedżerską – wyjaśnia Marek Kapustka.

Każda restauracja ma średnio 10-12 menedżerów, kierownika i jego zastępców. Oprócz tego zespoły koordynuje grupa 5 top menedżerów, odpowiedzialnych za poszczególne obszary działalności restauracji. Sam franczyzobiorca akceptuje najważniejsze decyzje, ale też na bieżąco bywa w restauracjach – kontroluje ich działanie, ma kontakt z pracownikami, czasem pracuje z nimi ramię w ramię.

Biznes wtopiony w górski krajobraz

Mimo że franczyzobiorca jest zaangażowany w codzienne życie restauracji, znajduje czas na działalność społeczną i charytatywną. Marek Kapustka wspiera inicjatywę Czyste Tatry, której celem jest ochrona górskich szlaków. Od lat współpracuje również z Podhalańską Grupą Poszukiwawczo Ratunkową, przekazując ciepłe posiłki dla ratowników uczestniczących w akcjach poszukiwawczych w górach. Franczyzobiorca wspiera Fundację Ronalda McDonalda. Pomaga lokalnym szpitalom m.in. w Nowym Sączu oraz Instytutowi Gruźlicy i Chorób Płuc w Rabce-Zdroju wyposażając je w łóżka dla rodziców. Dzięki nim rodziny hospitalizowanych dzieci mogą być blisko nich i odpocząć w komfortowych warunkach.

– To dla mnie wręcz obowiązek. Mnie w życiu się powiodło, wiem jednak, że nie wszystkim tak samo się udało. Dlatego chcę dzielić się z innymi – mówi franczyzobiorca.

McDonald’s w Polsce to obecnie prawie 560 restauracji i blisko 100 franczyzobiorców. Firma planuje dalszy dynamiczny rozwój. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej i aplikować na franczyzobiorcę, wejdź na stronę www.mcdonalds.pl/franczyza.


Marek Kapustka, franczyzobiorca McDonald's Polska: / Wiedziałem, że McDonald’s to szansa, aby szybko się rozwijać i wejść na dużo wyższy poziom biznesowy.