Partnerzy w sieci / VeloBank ma 117 jednostek partnerskich.
Środa
11.06.2025
– International Franchise Day to święto dobrej współpracy dla tych, którzy w takim modelu działają – podkreśla Adam Kuc, właściciel placówki partnerskiej VeloBanku.
 

Co Pana skłoniło do współpracy z siecią VeloBank?

Między innymi doświadczenie wcześniejszej pracy w VeloBanku. Swoją przygodę z bankowością zaczynałem jako doradca klienta, a następnie menadżer placówki, prowadzonej przez jednego z partnerów. W pierwszej placówce byłem od początku jej powstania do zamknięcia, o którym zdecydował partner. Nie mając jeszcze w sobie na tyle odwagi i pewności co do otwarcia własnego biznesu, podjąłem pracę u kolejnego partnerem. Jednak zastanawiałem się nad przejściem na swoje. Realizowałem założenia biznesowe, jednak cały czas brakowało mi silnego bodźca do zmiany. Miałem dylemat, czy warto zrezygnować ze stabilnej pracy na etacie. Ostatecznie jednak pomyślałem: teraz albo nigdy i wysłałem zgłoszenie. Nieocenionym wsparciem w podjęciu tej decyzji była rodzina i znajomi, którzy wierzyli i pytali - dlaczego tak późno odważyłem się na ten krok. Partnerem VeloBanku jestem czerwca zeszłego roku, jednak placówka została otwarta na początku sierpnia. Z perspektywy czasu wiem, że była to moja najlepsza decyzja.

Jakie były Pana pierwsze wrażenia z pracy w modelu franczyzowym z VeloBankiem?

Model pracy w systemie franczyzowym znałem, jako że pracowałem w placówkach partnerskich. Nie znając jednak wszystkich szczegółów związanych z zarządzaniem placówką obawiałem się, że to zadania, których sam nie dam rady udźwignąć. Jednak systematyczne rozmowy oraz wsparcie współpracowników na każdym etapie spowodowały, że z perspektywy czasu wiem, iż własna franczyza to nie zaawansowana fizyka kwantowa. Jeżeli się chce, to wszystko da się poznać i zrobić. Stąd też dzisiaj angażuję się i pomagam nowym partnerom, którzy wchodzą do organizacji. Dzielę się wiedza i doświadczeniem. 

Czym dla Pana osobiście jest International Franchise Day? Czy takie inicjatywy mają znaczenie dla rozwoju franczyzy w Polsce?

To jest nasze święto - franczyzodawców i franczyzobiorców. Święto dobrej współpracy dla tych, którzy w takim modelu działają. Ale to także dobra okazja dla każdego, kto chce wejść w systemy partnerskie i zastanawia się: czy to jego czas, czy warto spróbować tego modelu biznesowego? Chciałbym, aby to był dzień w którym osoby, które – tak jak ja kiedyś – są pełne różnego rodzaju obaw, mogły się ich pozbyć. Aby przed podjęciem decyzji mogły porozmawiać z fachowcami, którzy rzetelnie ocenią pomysł, przedstawią zasady modelu franczyzowego i pomogą kandydatowi na franczyzobiorcę zrobić krok naprzód.

Co ceni Pan najbardziej w relacjach ze swoim franczyzodawcą?

Na pierwszym etapie pomoc i zaangażowanie wielu komórek VeloBanku w otwarcie placówki. Dzięki wielu osobom ten proces jest kompletny i usystematyzowany. Obecnie natomiast - możliwość kontaktu w sytuacji pojawiających się pytań i uzyskania konkretnych odpowiedzi od zespołu obsługującego tzw. zaplecze franczyzy. To pozwala szybko rozwiązać ewentualne problemy, rozwiać wątpliwości. Cenię wsparcie i dostępność dyrektorów regionalnych, regionalnych koordynatorów wsparcia operacyjnego czy infolinię i help desk. Z mojego punktu widzenia najważniejszym elementem jest możliwość szybkiego kontaktu. Klienci oczekują od nas profesjonalizmu i sprawnego zrealizowania ich potrzeb finansowych. W momencie, w którym w trakcie obsługi pojawia się jakieś pytanie, szybka informacja maksymalizuje wyniki sprzedażowe – bo klienci wracają do kompetentnych doradców w placówkach.

Jak ocenia Pan znaczenie współpracy partnerskiej w dzisiejszym świecie bankowości?

Według mnie jest to potrójny sukces. Po pierwsze klienci zyskują większą dostępność placówek swojego banku bądź obserwują powstające nowe lokalizacje, co daje sygnał o rozwoju sieci na polskim rynku. Po drugie bank zyskuje nową lokalizację przy mniejszym nakładzie finansowym, często nawiązując współpracę z lokalnym przedsiębiorcą i jego pracownikami, którzy mogą być znani w danej społeczności. To buduje pozytywny odbiór marki lokalnie. Po trzecie zyskuje franczyzobiorca, który może korzystać ze wsparcia, doświadczenia i produktów dużej organizacji rozpoznawalnej na polskim rynku. 

Jaka jest Pana zdaniem przyszłość franczyzy bankowej w Polsce?

To co jest pewne, to że cały czas jesteśmy na etapie zmian. Głównym elementem, obecnym jest w całej branży bankowej, jest postawienie na digitalizację, a równocześnie zwiększanie dostępności stacjonarnej. To powoduje, że musimy jako marka pokazać indywidualne podejście do tych zmian. Wydaje mi się, że nasza sieć franczyzowa jest do tego procesu dobrze przygotowana. Nie możemy zapomnieć o relacjach międzyludzkich, bo oprócz kanałów zdalnych ważne będzie osobiste wsparcie klientów w placówkach stacjonarnych.

 

WIZYTÓWKA VELOBANKU

Sieć placówek bankowych. Oferuje rozwiązania finansowe dla klientów indywidualnych, private banking, sektora MŚP, dużych przedsiębiorstw i korporacji, a także instytucji sektora publicznego.

  • 69 placówek własnych
  • 117 placówek partnerskich
  • przewidywana suma inwestycji od 30 tys. zł

Adam Kuc, właściciel placówki partnerskiej VeloBanku: / "Własna franczyza to nie zaawansowana fizyka kwantowa. Jeżeli się chce, to wszystko da się poznać i zrobić."