Stopiątka wyciąga rękę do franczyzobiorców

Pizzeria działająca pod logo Stopiątka zadebiutowała na rynku w 1998 roku. Dziś jest to sieć, na którą składają się: dwa lokale własne, pięć franczyzowych oraz 10 partnerskich. W istniejących placówkach trwa właśnie rebranding, w efekcie którego w lokalach pojawią się elementy nawiązujące do historycznego auta - Syreny 105. Do historii polskiej motoryzacji ma nawiązywać nawet menu. Firma zapowiada też dalszy rozwój zachęcając potencjalnych franczyzobiorców wsparciem finansowym.

- W 2010 roku gastronomia zanotowała znaczny spadek obrotów. Ograniczenie wydatków na konsumpcję odbyło się jednak kosztem restauracji typu premium. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda na rynku pizzeri, które w ciągu kilku ostatnich miesięcy zanotowały przypływ klientów decydujących się na tańsze produkty – tłumaczy Marcin Ciesielski, właściciel firmy Mastergrupa, operatora sieci Stopiątka. - Ewentualnych przyczyn spadku obrotów wśród firm z branży można upatrywać w szybko rosnącej liczbie nowych lokali typu fast food, który jest spowodowany niską barierą wejścia na rynek, a więc stosunkowo niskimi kosztami inwestycji. Mimo to dla wielu osób chcących rozpocząć z nami współpracę te koszty są ciągle zbyt wysokie. Dlatego zdecydowaliśmy się uruchomić program pomocy finansowej.

Stopiątka jako dystrybutor wyposażenia gastronomicznego zakupuje towar, a później odsprzedaje go swojemu partnerowi. Cała operacja odbywa się bez pośrednictwa banków i firm leasingowych, a płatności są rozłożone na wiele lat. Dzięki pomocy za strony franczyzodawcy początkowe koszty inwestycji są zredukowane nawet o 50 proc., a min. kapitał to 30 tys. zł. Program pomocy finansowej jest dopiero wdrażany i dotyczy ostatnio pozyskanych i obecnie pozyskiwanych franczyzobiorców.

Stopiątka stawia na rozwój w mniejszych miastach liczących 15-35 tys. mieszkańców. Podstawowym wymaganiem przed przystąpieniem do sieci jest posiadanie lokalu o powierzchni minimum 70 m², usytuowanego na parterze wraz z dostępem do parkingu.

(boa)