Złoty rekord

W ostatnim tygodniu dane dotyczące nastrojów w gospodarce nie były dobre. Obniżyła się również wrześniowa ocena nastrojów w gospodarce Eurolandu. To sprawiło, że inwestorzy zamiast kupować dolara wybierali złoto, przez co także wartość amerykańskiej waluty zaczęła tracić na wartości. Na złoto postawili drobni inwestorzy, lokujący swój kapitał m.in. za pomocą funduszu SPDR Gold Trust, który kupił ostatnio 20 ton kruszcu. W przeciągu tygodnia złoto w Europie podrożało o 8,3 proc.

Złoto jest jednym z aktywów „uniwersalnych”, gdyż jest akceptowane przez wszystkie państwa świata bez względu na system ekonomiczny. Zawirowania na rynku, sytuacja geopolityczna ani wydarzenia na świecie nie wpływają na obniżanie wartości złota. W związku z tym staje się ono dobrym zabezpieczeniem kapitału, szczególnie w czasach niepewności po kryzysie. Wartość tego metalu rośnie także przez inflację. Waluty są coraz słabsze m.in. przez olbrzymie ilości gotówki, jakie rządy wpompowały w rynek, dlatego nawet w czasach kryzysu cena złota stale rosła.

Rezerwy walutowe, czyli aktywa należące do banku centralnego zdeponowane są w zagranicznych walutach lub w złocie. Posiadanie rezerw jest środkiem zabezpieczenia, gdyż ich sprzedaż może wzmocnić sytuacje danej waluty. Oficjalne rezerwy złota na świecie wynoszą ponad 30 tysięcy ton, co stanowi 1/5 odkrytego przez człowieka tego cennego kruszcu. Banki centralne najbogatszych państw od lat nie zmieniają stanu posiadania złota. USA mają go najwięcej tj. 8 133,5 tony, Włochy 2 451 ton, a Japonia 765 ton kruszcu. Narodowy Bank Polski oficjalnie posiada 103 tony złota o wartości ok 3 mld dolarów, kupione jeszcze przez byłą prezes NBP Hannę Gronkiewicz-Waltz.

W związku z niepewną sytuacją gospodarczą na świecie, nie należy spodziewać się w najbliższych latach, znaczącej podaży złota ze strony banków centralnych. W takiej sytuacji złoto stanowi najlepszą polisę majątku.

boa