Biznes na walutach
Adam Jarmołkowicz otworzył swój kantor w 2016 roku w dolnośląskiej miejscowości Syców. W ten sposób zadebiutował w działalności związanej z handlem walutami, choć nie w biznesie w ogóle. Swoją pierwszą firmę otworzył bowiem jeszcze pod koniec lat 90. Zaczął od przedsiębiorstwa zajmującego się wykopami i wywozem ziemi, później prowadził własne sklepy spożywcze i odzieżowe. Jak wspomina, ogrom obowiązków związanych z własnym biznesem z czasem stał się zbyt uciążliwy. W pewnym momencie nadmiar pracy odbił się na zdrowiu przedsiębiorcy. Adam Jarmołkowicz nie miał wyjścia – musiał zwolnić.
– Wyszedłem z dotychczas prowadzonych firm i zacząłem szukać nieco spokojniejszego biznesu, którym mógłbym zarządzać bez poświęcania na niego większości wolnego czasu – opowiada przedsiębiorca.
Uznał, że takiego rozwiązania warto poszukać na rynku franczyzy. Jego wybór padł na koncept Extrakantor.pl.
– Miałem świadomość, że wchodzę na trudny rynek, bo w 10-tys. Sycowie działały już dwa kantory. Na początku miałem do dyspozycji kwotę 70 tys. zł na zakup walut – mówi Adam Jarmołkowicz.
Franczyzodawca sieci szacuje, że rozpoczynając działalność dobrze jest mieć w kieszeni minimum 50 tys. zł. Zdaniem franczyzobiorcy z Sycowa taka kwota rzeczywiście wystarczy na start, ale z czasem warto zadbać o większe fundusze.
– Może zdarzyć się, że do naszego kantoru przyjdzie ktoś z większym zamówieniem, a nam zabraknie płynności, by je zrealizować. Dlatego starałem się tak rozwijać biznes, by zgromadzić większą pulę pieniędzy – mówi Adam Jarmołkowicz.
Jego zdaniem wśród właścicieli kantorów dominują dwie „szkoły” zarządzania – jedni sprzedają waluty od razu, licząc przede wszystkim na przychody z prowizji; inni nieustannie śledzą wahania kursów i starają się osiągać dodatkowe zyski spekulując na zmianach notowań.
– Ja pewnie jestem gdzieś pomiędzy. Czasami zdarza mi się przetrzymać daną walutę, jeśli z informacji rynkowych wynika, że można spodziewać się jej umocnienia lub osłabienia – mówi Jarmołkowicz.
Wartość transakcji zawieranych w jego kantorze systematycznie rośnie. Za zdecydowaną większość, bo ok. 80 proc. obrotu odpowiada euro, na drugim miejscu jest dolar, później funt. Właścicielowi po odliczeniu pensji pracownika i innych kosztów zostaje na ręce kilka tysięcy złotych.
– Z tego biznesu można wyciągnąć znacznie więcej, ale w tym celu trzeba otworzyć więcej niż jedną placówkę. Ja mam inne źródła dochodów, toteż w moim przypadku jest to atrakcyjny, dodatkowy biznes. Zwłaszcza, że wystarczy, gdy poświęcam mu około trzech godzin dziennie – mówi franczyzobiorca.
Na pytanie, czy przypadkiem nie można było obejść się bez franczyzy przy otwarciu kantoru, odpowiada, że ten biznes wcale nie jest tak prosty, jak się wydaje.
– Jest wiele niuansów, szczególnie dotyczących przeliczania kursów. Nie brak przedsiębiorców, którzy popełniali błędy i się na tym biznesie przejechali. A ja całą wiedzę dostałem podaną na tacy od franczyzodawcy. Informacje, które otrzymałem, były bardzo cenne i uważam, że warto było ponieść koszt opłaty franczyzowej, by je uzyskać – mówi Adam Jarmołkowicz. – Poza tym jako uczestnik sieci mam możliwość pozyskiwanie walut wewnętrznie, od innych partnerów. Czasem zdarza się, że klient poszukuje waluty, której ja nie mam, wówczas mogę dogadać się z innym franczyzobiorcą i zdobyć ją po lepszej cenie niż na rynku.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Franczyza bankowa w praktyce
/17.10.2025
Ewelina Sawicka prowadzi dwie placówki partnerskie VeloBanku. W filmie opowiada, jak wygląda franczyza bankowa od środka i z jakiego wsparcia mogą korzystać partnerzy sieci.
Franczyza w branży finansowej to szansa na biznes pod silną marką i z dostępem do know-how największych instytucji. Jak to działa? Sprawdź podczas Targów Franczyza w Warszawie.
Rentowny i nowoczesny biznes? Tylko w Nest Bank
Franczyzobiorcy Eurofinance mogą liczyć na kompleksowe wsparcie na każdym etapie prowadzenia agencji ubezpieczeniowej. A ile zarobią?
– Przepis na sukces w tej branży to przede wszystkim dobre partnerstwo – mówi Julianna Surma, dyrektor regionu północnego placówek partnerskich Alior Banku.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Park rozrywki: biznes z przyszłością
/02.12.2025
Parki rozrywki #KochamSkakać właśnie zaczynają rozwój poprzez franczyzę. Ile trzeba zainwestować w taki biznes?
W Polsce żyje około 14 milionów psów i kotów, a tylko połowa z nich jest karmiona gotową karmą. To tworzy duży, wciąż nienasycony rynek, z którego korzystają m.in. franczyzobiorcy Husse, rozwijający sprzedaż premium z dostawą do domu.
W tym roku Chinkalnia otworzyła trzy restauracje w Polsce, a jeszcze w grudniu uruchomi lokal na śródziemnomorskiej wyspie.
The Real Pizza Company działa już w Wielkiej Brytanii i Indiach, a teraz chce wejść na polski rynek.
– Rosnące zainteresowanie zabiegami estetycznymi i zmieniające się oczekiwania klientów wpływają na rozwój franczyzy beauty – mówi Aleksandra Wojciechowska-Staszczyk z Perfect Look Clinic.
POPULARNE NA FORUM
Franczyza Credit Agricole/Alior Bank
Witam, czy ktoś ma doświadczenie z bankiem Credit Agricole i mógłby doradzić w jakim stopniu ta współpraca jest rentowna.
Velobank
Witam, czy ktoś prowadzi lub ma zamiar zacząć z velobankiem?
Pekao SA - czy to dobry pomysł na biznes
Warto interesować się tematem czy lepiej wybrać inny bank ?
PEKAO PARTNER - FRANCZYZA
Witam, Czy posiada ktoś jakiekolwiek informacje na temat franczyzy Banku Pekao ? Chodzi głównie o wynagrodzenie i przyznawalnośc kredytów. Warto interesować się tematem...
W co inwestować
Nieruchomości Złoto Kryptowaluty
W co inwestować
Nieruchomości Złoto Kryptowaluty
Skąd wziąć pieniądze na rozwój firmy?
dofinansowania są różne konkursy organizowne przez gmine, miasto, ministerstwa w zaleznosci od pomyslu na biznes.
Firma pożyczkowa
Ja gdy wiem, że chce uzbierać na dany cel, stosuje zasadę50/30/20, dzięki temu oszczędzam i nie potrzebuję pożyczać pieniędzy.