Konkurencja mile widziana

Salony łazienkowe Jeta to sieć sklepów z wyposażeniem łazienkowym. Ale zrobić tam można nie tylko zakupy.
– W naszych sklepach klient, oprócz fachowego doradztwa w zakresie doboru asortymentu, przeprowadzenia remontu czy budowy łazienki, otrzyma pełne wsparcie także w procesie projektowania i przygotowania wizualizacji – mówi Maciej Świątek, prezes zarządu Jeta.

W Polsce działa obecnie 13 salonów własnych marki oraz cztery franczyzowe. Najnowszy – wielkości 500 m² – został otwarty na początku marca, w warszawskim Wodnym Parku Handlowym przy ul. Marywilskiej. To nowy kompleks handlowy, skupiający sklepy z branży wykończenia i wyposażenia wnętrz.
Właśnie tego typu lokalizacje – centra handlowe, najlepiej z bogatą ofertą sklepów wyposażenia wnętrz – to preferowane lokalizacje dla salonów Jeta. Optymalny salon łazienkowy powinien mieć 400 m² powierzchni ekspozycyjnej, plus mały magazyn. Lokal musi być położony na parterze, mieć dostęp do parkingu i dobre miejsce na reklamę na budynku. Franczyzodawca doradza, jaka lokalizacja będzie najodpowiedniejsza. Dla każdego potencjalnego franczyzobiorcy wykonuje też indywidualny biznesplan, z oceną i prawdopodobnym potencjałem rynku. Licencjodawca zajmuje się również aranżacją i przygotowaniem ekspozycji w nowym salonie. Według jego szacunków franczyzobiorca powinien dysponować na starcie inwestycji kwota ok. 100 tys. zł.
– W tym zawiera się opłata wstępna, która wynosi 35 tys. zł netto. W całości jest ona przeznaczana na wydatki związane z otwarciem salonu – informuje Maciej Świątek. – Natomiast kolejne ok. 60 tys. zł to koszty zatowarowania sklepu.
Franczyzobiorca potrzebuje też samochodu, o ładowności min. 3,5 tony, by móc dostarczać towar do klienta. W asortyment może się zaopatrywać wyłącznie w grupie zakupowej Jeta. Miesięczna opłata franczyzowa wynosi 1 tys. zł (płatna dopiero po trzech miesiacach działalności sklepu). Według informacji franczyzodawcy optymalny czas oczekiwania na uzyskanie przez sklep rentowności, to okres do roku. Z kolei między 2 a 3 rokiem działalności zaczyna się zwracać zainwestowany kapitał. – W naszych sklepach mamy nie tylko klientów z rynku pierwotnego, szukających nowoczesnego wzornictwa do nowych mieszkań, domów, loftów – dodaje Maciej Świątek. – Nie można też zapominać o rynku wtórnym, który od wielu lat był zaniedbywany. Często w salonach Jeta pojawiają się klienci, których „stara” łazienka pamięta lata 70. i 80. ubiegłego wieku.