Dowozy idą za granicę
Stava zajmuje się dowozem posiłków z lokali gastronomicznych do klientów. W listopadzie uruchomi swój 13. oddział – w Katowicach.
– Tym samym zrealizujemy ponad 100 proc. naszego planu na ten rok – podkreśla Grzegorz Aksamit z centrali Stava. –W przyszłym roku zamierzamy uruchomić co najmniej 24 oddziały, z czego 10 już mamy zakontraktowanych i zaplanowanych w harmonogramie.
Te dziesięć zaplanowanych już oddziałów powstanie na Górnym Śląsku, m.in. w Sosnowcu, Chorzowie, Gliwicach. Uruchomi je jeden franczyzobiorca – największa korporacja taksówkarska na Górnym Śląsku. Zbuduje równoległą do taksówek flotę pojazdów, dedykowanych dowozom jedzenia.
– Dostawaliśmy dużo zapytań od restauracji, odnośnie usługi dowozu jedzenia w formie kompleksowej obsługi. Do tej pory świadczyliśmy tego typu usługi doraźnie – mówi Michał Nowak, przedstawiciel Lider Taxi. – Jednak oczywistym było, że kompleksowa obsługa dowozów jedzenia potrzebuje odpowiedniej infrastruktury. Dlatego zainteresowaliśmy się ofertą firmy Stava.
Oddziały na Górnym Śląsku powstaną do lipca przyszłego roku. Oprócz tego franczyzodawcy szczególnie zależy na uruchomieniu placówek w największych polskich miastach, m.in. w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Trójmieście. We Wrocławiu Stava ma oddział własny, który też chce oddać w zarządzanie franczyzobiorcy. Poza tym firma zamierza utworzyć pierwsza placówkę zagraniczną.
– Szukamy licencjobiorcy, który chciałby uruchomić placówkę franczyzową w Niemczech – informuje Grzegorz Aksamit. – To bardzo dobry rynek, na którym jest miejsce na nasze usługi. Poszukujemy osoby dwujęzycznej, która porozumiewa się zarówno w języku polskim, jak i niemieckim. Najlepiej Polaka, który mieszka w Niemczech już długo i zna tamtejsze realia, przepisy.
Licencjodawca obliczy, ile będzie wynosiła inwestycja na niemieckim rynku. Generalnie na starcie franczyzobiorca Stavy potrzebuje kapitału w wysokości 50-75 tys. zł. W tym zawiera się już opłata licencyjna, która w zależności od wielkości miasta wynosi od 20 do 40 tys. zł. Wydatki początkowe to przede wszystkim zakup pojazdów oraz wyposażenia dla kierowców: smartfonów, terminali płatniczych, toreb termicznych oraz oczywiście wyposażenia biura.
– Na start placówki wystarczą cztery samochody, które licencjobiorca może wziąć w leasing. Wtedy wydatki na flotę to kilka tysięcy złotych wkładu własnego plus miesięczne raty w wysokości 500-700 zł – dodaje Grzegorz Aksamit.
Uruchomienie oddziału trwa około 10 tygodni. W tym czasie franczyzobiorca przechodzi szkolenia, w już działających placówkach. Uczy się, jak wygląda praca dostawcy, koordynatora, sprzedaż usług, jak funkcjonuje cały oddział. Wspólnie z licencjodawcą odbywa też spotkania z restauratorami, czyli potencjalnymi klientami, w swoim mieście.
– Dzięki temu, że umowy z klientami podpisujemy jeszcze przed otwarciem oddziału, nowy franczyzobiorca nie rozpoczyna swojego biznesu „z niczym”, ale już w momencie startu ma rentowność operacyjną – podkreśla Grzegorz Aksamit.
Licencjobiorcy firmy Stava zarabiają bowiem na zrealizowanych dostawach zamówień z restauracji. Z czasem są zobowiązani do rozbudowy oddziału – tak, by maksymalnie wykorzystać potencjał danego miasta. Muszą dokupować kolejne auta i zatrudniać nowych pracowników.
– Należy więc liczyć się z tym, że całkowity kapitał, wymagany na budowę oddziału, to kwoty od 75 do 400 tys. zł, w zależności od wielkości miasta – wyjaśnia Grzegorz Aksamit.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Stava wycenia rynek dowozów jedzenia, a Xtreme Fitness Gyms podpisuje Kodeks Dobrych Praktyk dla rynku franczyzy. Przegląd tygodnia 20-27 kwietnia.
Styczniowy numer miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" już w sprzedaży!
Targi Franczyza tuż tuż. Wśród licznych wystawców, obecnych 19-21 października w Pałacu Kultury i Nauki, najliczniej reprezentowaną branżą – jak co rok – będzie gastronomia.
W październikowym numerze miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" prezentujemy topowe franczyzy 2023. Poza tym przedstawiamy pomysły na biznes idealne dla kobiet. Do czasopisma dodajemy też prezent – bilet na Targi Franczyza.
Stava proponuje nowy model współpracy – dla inwestorów, którzy wolą mniej angażować się w prowadzenie biznesu.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Z kosmetyczną marką Yves Rocher można współpracować w dwóch modelach. Czym się różnią?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Jak zawsze branża gastronomiczna ma silną reprezentację na Targach Franczyza, które odbędą się 24-26 października w PKiN w Warszawie. Można będzie wybierać i wśród rodzimych, i wśród międzynarodowych konceptów.
Bilard jest popularną rozrywką i dość prostą grą. Trzeba kijem posłać bilę do łuzy. Kto trafia, ten wygrywa – tak samo jak w biznesie. Własny klub bilardowy może być trafną inwestycją.
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
https://youtu.be/kojfdVGqIY4?si=N1J9rlZC1jf4U-2y
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...