Interes w dobrym stylu

Franczyzodawca Vistuli, Bytomia i Wólczanki szuka licencjobiorców w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców. Obecnie z markami Grupy Vistula współpracuje ponad 400 partnerów. – Placówki franczyzowe naszych marek otwierane są w miastach, gdzie dotąd nie było sklepów pod naszymi szyldami. Idealny franczyzobiorca to przede wszystkim osoba chętna do otwarcia salonu w centrum handlowym. Salony z naszymi markami otwieramy również w sklepach przyulicznych – mówi Katarzyna Piszczek, dyrektor ds. franczyzy Grupa Vrg. – Wybór padł na te lokalizacje, przede wszystkim ze względu na wygodę naszych klientów, łatwy dojazd i dostęp do szerokiego asortymentu, jaki oferują galerie. Klienci, wybierając jeden z produktów z naszej oferty, czy jest nim garnitur czy też koszula, często szukują jeszcze produktów uzupełniających ich out fit – tłumaczy Katarzyna Piszczek.

Wysokość kwoty inwestycji zależy od marki otwieranego salonu oraz stanu lokalu. Przewidywana kwota inwestycji dla salonu Vistuli wynosi maksymalnie 2,9 tys. zł za 1 m². Dla butiku Wólczanki nie więcej niż 3,9 zł za 1 m², natomiast dla salonu Bytom, nie przekracza kwoty 2,5 tys. zł za 1 m². Franczyzodawca pobiera od partnera jednorazową opłatę licencyjną w wysokości 10 tys zł.

Franczyzodawca ma konkretne wymagania dotyczące metrażu salonu dla poszczególnych marek. Dla marki Vistula preferowany jest lokal od 90 do 130 m², dla marki Wólczanka idealny salon powinien mieć od 25 do 35 m², natomiast dla marki Bytom od 80 do 120 m².  – Franczyzobiorcy zobowiązani są do prowadzenia salonów oraz butików zgodnie z naszymi standardami, zależy nam, aby punkty franczyzowe nie odbiegały wyglądem od naszych salonów firmowych –  mówi Katarzyna Piszczek. Franczyzodawca oferuje pomoc w znalezieniu lokalizacji oraz gotowy projekt aranżacji wnętrza. – W zamian za współpracę partnerowi oferujemy prowizję od sprzedaży rzędu nie mniej niż 30 proc. od obrotu miesięcznego – dodaje Katarzyna Piszczek.

W ramach pakietu franczyzowego franczyzodawca zapewnia sprzęt komputerowy i oprogramowanie, szkolenia, wsparcie marketingowe, dostęp do narzędzi marketingowych i sprzedażowych, wsparcie regionalnego dyrektora sprzedaży oraz opiekę visual merchandisera. – Największym i jednym z najbardziej istotnych wyzwań jest negocjacja odpowiedniej stawki czynszowej w centrach handlowych, dlatego w tym zakresie przyszły franczyzobiorca również może liczyć na wsparcie ze strony spółki – zapewnia Katarzyna Piszczek.