Sushi we franczyzie
Po raz pierwszy szyld Sayuri Sushi pojawił się 10 lat temu w Suwałkach.
– To był w ogóle pierwszy lokal z sushi w tym mieście – wspomina Magdalena Fiszer, która wraz z mężem jest właścicielką Sayuri Sushi. – I został przez klientów przyjęty z dużym entuzjazmem.
Entuzjazm tak się udzielił właścicielom, że już kilka miesięcy później pomyśleli o kolejnym otwarciu. Tym razem w Grudziądzu.
– Lokal w Suwałkach pozostawiliśmy pod opieką menedżera, a sami przeprowadziliśmy się do Grudziądza – opowiada Magdalena Fiszer. – Wiosną 2013 roku otworzyliśmy tu kolejne Sayuri Sushi.
W Grudziądzu spędzili rok i znów pognało ich dalej. Tym razem do Słupska.
– Oczywiście restaurację w Grudziądzu zostawiliśmy znów ze sprawdzonym zespołem i dobrym menedżerem – podkreśla właścicielka Sayuri Sushi.
Otwarcia przemyślane
Lokal w Słupsku został otwarty w maju 2014 roku. A rok temu w Gdańsku właściciele marki otworzyli czwarte Sayuri Sushi.
– Tym razem się nie przeprowadzaliśmy – uśmiecha się Magdalena Fiszer. – W międzyczasie urodziło się nam dziecko, więc zdecydowaliśmy, że pora już osiąść na stałe.
Oprócz czterech lokali Sayuri Sushi otworzyli także dwa punkty działające pod szyldem Bunny Handroll – funkcjonujące w formacie take away, w Gdańsku i Sopocie. Z czasem dojrzeli też do decyzji o dalszym rozwoju sieci poprzez franczyzę.
Franczyzodawcy zakładają, że będą otwierać maksymalnie po dwa lokale rocznie.
– Nie stawiamy na ilość, tylko jakość – podkreśla Magdalena Fiszer. – Chcemy maksymalnie skupić się na każdym otwarciu, poświęcić mu odpowiednio dużo czasy, wyprowadzić lokal franczyzowy na prostą i dopiero angażować się w kolejne otwarcie.
Koncept Sayuri Sushi jest przeznaczony miastom liczącym od 40 tys. mieszkańców. Marka stawia na lokalizacje przyuliczne. Minimalna powierzchnia lokalu to 80 m2, a maksymalna 200 m2.
– Będziemy dokładnie analizować potencjał każdego rynku i dostosowywać każdą restaurację do danego miasta – zapowiada franczyzodawczyni. – Lokale będą mieć wspólną aranżacją, taką jak restauracja w Gdańsku, która jest naszym lokalem pokazowym. Tę restaurację też chętnie oddamy w ręce franczyzobiorcy. To także nasz pomysł na franczyzę – chcemy otwierać lokale, rozwijać jej, a następnie odsprzedawać franczyzobiorcom.
Wsparcie od franczyzodawcy
Franczyzodawca Sayuri Sushi szacuje wysokość inwestycji w restaurację na min. 150 tys. zł. Jednorazowa opłata wstępna wynosi 25 tys. zł netto. Miesięczna opłata franczyzowa to 2 tys. zł netto, plus 1 proc. od obrotu z przeznaczeniem na marketing.
Franczyzodawca pomaga przy wyborze lokalizacji i przygotowaniu restauracji do otwarcia. Zapewnia szkolenia – na każdym szczeblu, od kelnera po właściciela.
– Na pierwsze dwa tygodnie po otwarciu restauracji przyjeżdża do niej nasz kucharz – dodaje Magdalena Fiszer. – Stworzyliśmy też własną aplikację dla gastronomii. Franczyzobiorcom zapewniamy zatowarowanie w kluczowe produkty, sprowadzane bezpośrednio z Azji.
Magdalena Fiszer przekonuje, że dziś sushi nie jest już produktem luksusowym i Polacy sięgają po nie coraz częściej.
– My dostosowaliśmy ceny naszych zestawów do mniejszych miast i rynków, aby stać było na nie i np. studentów, i klientów z grubszym portfelem – podkreśla właścicielka Sayuri Sushi.
WIZYTÓWKA SAYURI SUSHI
Sieć restauracji sushi.
- 4 lokale, plus 2 lokale submarki
- min. inwestycja 150 tys. zł
- opłata wstępna 25 tys. zł netto
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Przedsiębiorcy wygrywają z fiskusem walkę o zwrot VAT z tytułu stosowania 8 proc. zamiast 5 proc. stawki VAT przy sprzedaży dań na wynos.
Niewinni Czarodzieje TrzyZero to biznes gastronomiczny, którego współwłaścicielem jest Kuba Wojewódzki. Teraz marka szuka franczyzobiorców.
Franczyzobiorca rzucił korporację dla rodziny i rozpoczął własny biznes. Wiosną tego roku otworzył własny punkt Bafra Kebab i już myśli o kolejnych.
Franczyzodawca Sayuri Sushi zapewnia, że restauracje pod tym szyldem są rentowne od pierwszego miesiąca działalności.
Widmo powstania ustawy regulującej franczyzę, uruchomienie studiów Zarządzanie Franczyzą, powiększenie grona sygnatariuszy Kodeksu Dobrych Praktyk to zaledwie kilka z ważnych wydarzeń dla rynku franczyzy w Polsce w 2022 r.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Jak zawsze branża gastronomiczna ma silną reprezentację na Targach Franczyza, które odbędą się 24-26 października w PKiN w Warszawie. Można będzie wybierać i wśród rodzimych, i wśród międzynarodowych konceptów.
Fiskus walczy z tzw. fikcyjnym samozatrudnieniem, traktując umowy B2B jako unikanie opodatkowania.
Firma chce zmotywować do współpracy franczyzobiorców i zapewnia, że podzieli się z nimi połową zysku. Na co jeszcze mogą liczyć?
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
https://youtu.be/kojfdVGqIY4?si=N1J9rlZC1jf4U-2y
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...