Salon fryzjerski Jean Louis David na warszawskich Kabatach, który prowadzi franczyzobiorczyni, sprawia wrażenie idealnego. Miłe powitanie na recepcji, wokół panuje czystość i nieskazitelny porządek. Obsługa na wysokim poziomie i zgodnie z podręcznikiem operacyjnym. W takim miejscu można poczuć się wyjątkowo, nawet jeśli klienci przychodzą jedynie poprawić fryzury. – Jestem perfekcjonistką i lubię, gdy wszystko wykonane jest prawie pod linijkę. Zadowolony klient to dla mnie priorytet – przyznaje licencjobiorczyni.
Mimo dobrej kondycji firmy franczyzobiorczyni wciąż ciężko pracuje na zadowolenie klienta i swoje wyniki finansowe. Aktualnie nie planuje otwarcia kolejnego salonu, bo chce w pełni skoncentrować się na tym już działającym. Myśl o jego założeniu zrodziła się prawie dekadę temu, na jednym z fryzjerskich w foteli, nie gdzie indziej jak w pierwszym salonie JLD przy ulicy Puławskiej w Warszawie.
Potrzeba matką biznesu
– Wszystko zaczęło się od poszukiwań dobrego fryzjera, który wiedziałby, co zrobić z moimi włosami. Po urodzeniu dzieci chciałam zmienić coś w swoim wyglądzie. Pewnego dnia weszłam do salonu Jean Louis David na Puławskiej i to miejsce od razu mnie urzekło: elegancją, czystością, wystrojem i przyjemnym zapachem. Nie była to tylko wizerunkowa otoczka, bo i poziom usług okazał się wysoki. Wszystkie sugestie stylistki były trafne i potem za każdym razem wychodziłam z salonu zadowolona – wspomina przedsiębiorca.
Choć od zachwytu nad poziomem salonu do otwierania własnego biznesu jest jeszcze daleko, franczyzobiorczyni, dotąd specjalistka od organizacji transportu lądowego, morskiego i lotniczego, zaczęła zastanawiać się nad przebranżowieniem. Pomyślała, że warto byłoby ścinać włosy w podobnym salonie – tyle że to ona byłaby jego właścicielką.
– Odpowiadała mi atmosfera miejsca. Podczas jednej z wizyt, w najmniej oczekiwanym momencie, zapytałam stylistkę, czy to własny biznes, czy działalność sieciowa. I od tego się wszystko zaczęło – wspomina. Do realizacji planów doszło jednak kilka lat później, kiedy rezerwacja wizyty w ulubionym salonie Jean Louis David okazało się problemem.
– Ze względu na dużą liczbę chętnych terminy były dość odległe. Ja natomiast spotykałam się z klientami, więc musiałam dbać o swój wygląd. Zależało mi na dobrym fryzjerze. Nie chciałam, by był to ktoś przypadkowy. Umówienie się z ulubioną stylistką wymagało ode mnie sporo zabiegów, a to z kolei zaczynało być męczące i frustrujące – opowiada. – Jednocześnie zdałam sobie sprawę, że w pobliżu mojego domu, na Kabatach, brakuje profesjonalnego fryzjera, do którego można przyjść bez zapisów i bez obaw o efekt jego pracy. W okolicy działały głównie małe zakłady fryzjerskie, które nie wyglądały zachęcająco, a młodych kobiet, potencjalnych klientek, którym zależy na dobrym wyglądzie, nie brakuje – dopowiada dalszy ciąg historii.
Czas na zmiany
Przyszła pora na realizację pomysłu, o którym najpierw powiedziała najbliższym. – Mąż entuzjastycznie podchodzi do moich pomysłów i tym razem nie było inaczej. Zgłosiliśmy się do firmy Provaillance, która jest właścicielem marki Jean Louis David, i przed wakacjami 2008 roku rozpoczęliśmy rozmowy z zarządem – wspomina.
Od września do grudnia 2008 trzeba było dopracować szczegóły i z końcem roku podpisać umowę. Franczyzobiorczyni szybko znalazła 90-metrowy lokal przy stacji metra, w pobliżu dużego supermarketu i w sąsiedztwie innych punktów usługowych. – Byłam pierwszą osobą, która zgłosiła się do właścicielki lokalu, i od razu go wynajęłam. Mimo braku dużego parkingu dojazd dla klientów jest wygodny.
Mąż franczyzobiorczyni uczestniczył w procesie sporządzania umów i rozwiązywania kwestii prawnych, sprawował nadzór nad wykończeniem i urządzeniem lokalu. Na akceptację projektu przez architekta małżeństwo czekało miesiąc, kolejne dwa – na jego realizację. Wtedy właścicielka licencji JLD rozpoczęła rekrutację personelu. – Zaoferowaliśmy klientom atrakcyjną promocję cenową i właściwie nie było chwili na odpoczynek. W porozumieniu z franczyzodawcą przedłużyliśmy nawet godziny otwarcia.
Po okresie promocji największe emocje opadły, ale najbardziej zadowoleni klienci zostali. – Choć tak diametralnie zmieniłam swoje zajęcie, nie bałam się, że sobie nie poradzę. Po prostu wiedziałam, że nie może mi się nie udać – stwierdza z uśmiechem.
Klient – nasz przyjaciel
Właścicielka franczyzowego salonu JLD cały czas pracuje, żeby osiągnąć jeszcze lepsze wyniki. A nie jest to łatwe zadanie – choćby ze względu na problemy z zatrudnieniem profesjonalnego personelu. – Obsługa nie może się wywyższać ponad klienta, powinna być spokojna i kompetentna. Gwiazdą ma być klient, nie pracownik. Uśmiech i zadowolenie osoby opuszczającej fryzjerski fotel ma być komplementem – podkreśla franczyzobiorczyni.
W prowadzeniu salonu fryzjerskiego przydają się jednak nawyki z dotychczas wykonywanego zawodu. W poprzedniej pracy, gdy sama zajmowała się obsługą klientów, również hołdowała wspomnianym zasadom. – Zawsze czułam się przyjacielem klientów, potrafię rozpoznać ich potrzeby. To wymóg wspólny dla obu branż. Klient powinien mieć możliwość zadania pytań i zawsze wychodzić zadowolony z tego salonu. Myślę, że udaje mi się to osiągnąć – podsumowuje.
O ile efekt cięcia i modelowania włosów można zobaczyć po kilkudziesięciu minutach, o tyle na wyniki działań biznesowych czeka się kilka lat, dlatego warto uzbroić się w cierpliwość. Dlatego właścicielka salonu koncentruje się na systematycznej dbałości o poziom usług. Liczy, że efekt jej zabiegów przełoży się na kondycję finansową i liczbę klientów. – Dzięki znanej marce nie jesteśmy anonimowi dla klienta. Ktoś, kto wybiera nasz salon, wie, jakiego spodziewać się poziomu usług i to na pewno jest pomocne w zdobywaniu klientów – dodaje.
Joanna Sopyło
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Fast Line Studio przyciąga klientów wykonywaniem nawet kilku usług jednocześnie. Czy to się sprawdza?
– Chcemy naszym franczyzobiorcom jak najbardziej ułatwić i usprawnić zarządzanie biznesem – mówi Andrzej Kostiuk z Haircut Express.
Adopt Parfums, francuska marka z ponad 30-letnią tradycją, rozpoczyna rozwój w Polsce. Obecna na całym świecie co dwie sekundy sprzedaje dwa flakony perfum o pojemności 30 ml.
– Zainteresowanie treningami EMS cały czas rośnie – mówi Tomasz Szczołek, współwłaściciel Platinum Active EMS.
Dwa gabinety pod szyldem Yasumi to za mało dla Aleksandry Michalskiej. Jakie ma plany na rozwój?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Jeśli marzysz o własnym biznesie, szukasz inspiracji lub chcesz dowiedzieć się więcej o franczyzie – teraz jest idealny moment, by działać!
Kredigo otwiera więcej biur niż planował. Partnerzy, żeby zarobić, muszą nauczyć się dobrze weryfikować klientów.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Biznes z masażystkami z Bali
Jesteśmy salonem masażu i chcielibyśmy zatrudnić 2 masażystów z Bali. Proszę o kontakt z nami pod numerem:+48 789 669 774
Opinie o współpracy z Yasumi
Otworzyłam gabinet Yasumi Instytut Zdrowia i Urody jak żegnałam się z bankiem, kopro, która gdzie jest się pionkiem w grze . Urządzenia wzięłam w leasing. Pracuję z...
Otwieramy park trampolin
Koszt inwestycji to około 1mln zł. "Na zwrot z inwestycji trzeba czekać około roku. Spodziewane przychody w tym biznesie zależą od lokalizacji, przestrzeni, liczby...
Franczyza fitness
Witam, Czy ktoś Państwa miał okazję zostać franczyzobiorcą Studio Figura? Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tą formą biznesu , ale nie wiem czy na pewno jest to...
Zamiast etatu, własny salon urody
Biznes przyjemny i opłacalny, to super pomysł! Yasumi to znana marka więc klientki chetnie chodzą do ich babinetów...wiem bo mam trzy :)
Opinie o współpracy z Yasumi
Posiadam trzy gabinety Yasumi obecnie i jestem zadowolona ze współpracy. Bardzo dużo pomagaja na początku przed otwarciem a po otwarciu również jest stała opieka. Mam...
Gabinet kosmetyczny
Bardzo popularne są obecnie salony stylizacji paznokci. Niskie nakłady finansowe aby otworzyć Studio Paznokcia i łatwy dostęp do oferty szkoleniowej powoduje coraz...
Trening z maszyną
Ja bym chciała z czegoś takiego skorzystać, ale ceny niestety powalają na kolana.