Kto płaci za darmową kawę?

Miesięczna opłata marketingowa pobierana od franczyzobiorców McDonald’s wynosi 4,4 proc. od uzyskanych obrotów.
Piątek
06.03.2015
McDonald’s rozdaje kawę. W ten sposób promuje swoją śniadaniową ofertę, ale czyim kosztem?
 

McDonald’s Polska zorganizował już po raz czwarty promocję „Poczęstuj się poranną kawą”. Obowiązuje ona przez dwa tygodnie, do 15 marca. Dla klientów oznacza darmową kawę do godziny 10:30 w tygodniu i do 11 w weekendy. Można wybierać spośród trzech rodzajów przygotowanej Arabiki: białej, czarnej i cappuccino. Kawę można zamówić na wynos lub wypić ją na miejscu. Promocja obejmuje wszystkie lokale, a dodatkowo wspiera ją kampania reklamowa.
- W każdej z poprzednich edycji wydawaliśmy klientom po kilkaset tysięcy darmowych kaw. Promocja pomaga nam w popularyzacji śniadaniowej oferty, która obowiązuje w restauracjach w tych samych godzinach co promocja. Pokazujemy w ten sposób, że McDonald’s to nie tylko hamburger i frytki, ale także wysokiej jakości kawa. Lubią ją nawet najwięksi smakosze tego trunku – powiedział portalowi Franchising.pl Dominik Szulowski, rzecznik McDonald’s Polska.

Promocja oferty śniadaniowej amerykańskiej sieci potrzebna jest zwłaszcza w Europie, gdzie generuje dużo niższa sprzedaż niż w USA, a nawet w Azji. Jeśli klient nie zapłaci, to kto to zrobi za niego? Przypomnijmy, że lokali Złotych Łuków działa w naszym kraju ponad 350, większość z nich prowadzą franczyzobiorcy, niektórzy nawet po kilka fast foodów.

- Koszty pokryje fundusz marketingowy, na który co miesiąc składają się franczyzobiorcy i restauracje własne. O tym, na co przeznaczyć środki z funduszu decydują także partnerzy, którzy spotykają się mniej, więcej co pół roku. Wybierają oni ze swojego grona przedstawicieli tworzących ciało doradcze. Dział Marketingu McDonald’s Polska przedstawia strategię oraz propozycje kampanii reklamowych, które następnie konsultuje z przedstawicielami franczyzobiorców. Promocja "Poczęstuj się poranną kawą" sprawdziła się w poprzednich latach, dlatego do nie wracamy – wyjaśnia Dominik Szulowski.

Centrala nie zapomina także o promowaniu swoich flagowych produktów, takich jak BigMac i frytki. Pieniędzy nie powinno zabraknąć na ten cel, bowiem wysokość miesięcznej opłaty marketingowej pobieranej od franczyzobiorców wynosi 4,4 proc. od uzyskanych obrotów.

W tym roku McDonald’s otworzył się w Żywcu i Pruszczu Gdańskim. Oba lokale posiadają wydzieloną strefę McCafe a także linię McDrive.
- Cieszę się, że restauracja McDonald’s pojawiła się na gastronomicznej mapie Żywca. Bogate i różnorodne menu z pewnością trafi w gusta naszych gości. Przygotowaliśmy dla nich klimatyzowaną salę i restauracyjny ogródek – mówi Jarosław Łuszcz, licencjobiorca McDonald’s, prowadzący już trzy restauracje sieci – w Pszczynie, Mikołowie i Jasienicy.


Daniel Wilk
dziennikarz