Tomasz Morawski za sterami Sfinksa

Wnętrze jednej z restauracji Sphinx
Środa
11.03.2009
Dobiega końca wielkie zamieszanie związane z walką o władzę w Sfinksie. Wiele wskazuje na to, że firmą pokieruje jej założyciel.
 

Ostatnie walne zebranie akcjonariuszy Sfinksa przyniosło uspokojenie nastrojów w spółce. Doszło na nim do wymiany rady nadzorczej. Tomasz Morawski pomysłodawca sieci Sphinx nakłonił także większościowego udziałowca – AmRest posiadacza prawie 33 proc. akcji i właściciela m.in. sieci KFC i Pizza Hut, do odsprzedania należących do spółki akcji. Tuż po walnym AmRest opublikował oświadczenie, w którym czytamy, że „zarząd AmRest zobowiązał się do zbycia za cenę 30.464.771 zł wszystkich udziałów w spółce zależnej od AmRest Polska, do której AmRest Polska wniesie 3.061.786 akcji w Sfinks Polska S.A., po spełnieniu określonych w umowie warunków. Umowa przewiduje, iż warunki muszą być spełnione do dnia 27 marca 2009 roku”.

Po sfinalizowaniu umowy, Morawski mając dotychczas pakiet 28 proc. akcji, przejmie władzę w Sfinksie, a po podaniu się do dymisji zarządu, najprawdopodobniej sam stanie za sterami firmy.

Nie wiadomo dlaczego AmRest zdecydował się na sprzedaż akcji. Jeszcze kilka tygodni temu nic na to nie wskazywało. Firma kierowana przez Henry'ego McGoverna wprowadziła do Sfinksa swoich ludzi, ogłoszono dramatycznie brzmiące dane o kondycji finansowej spółki, lecz równocześnie padały zapewnienia o chęci ratowania firmy. Miały w tym pomoc m.in. sprzedaż Chłopskiego Jadła, restrukturyzacja działalności w Czechach i na Węgrzech i poprawa wyników Sphinxa w Polsce. Równocześnie Morawski nie dawał za wygraną i walczył o firmę. Podważał m.in. uczciwość amerykańskiego inwestora. Złożył także wniosek do sądu i zażądał od AmRestu odszkodowania w wysokości 60 mln zł.

Morawski przejmując akcje od AmRestu weźmie na siebie odpowiedzialność za założoną przez siebie firmę i będzie starał się wyprowadzić ją z tarapatów. A tych nie brakuje. Choć do Sfinksa należą obecnie trzy sieci: Sphinx (106 lokali), Chłopskie Jadło (12 restauracji) oraz Wook (5 lokali), to sama spółka ma spore kłopoty finansowe wynikające m.in. z koniecznością spłaty zaciągniętych w bankach kredytów czy opcji walutowych.

(bog)


Michał Bogurat
dziennikarz