O biznesie i sporcie przy piwie

Arkadiusz Litwinicki oprócz zarządzania Piwiarnią Warki obsługuje również swoich klientów.
Sobota
19.05.2012
Franczyzobiorca Piwiarni Warki powiększa swój lokal w Warszawie. Z remontem zdąży przed EURO.
 

Arkadiusz Litwinicki, partner Piwiarni Warki rok temu przejął lokal od poprzedniego franczyzobiorcy, który zmuszony był zarządzać pubem na odległość. Litwinicki już wcześniej miał doświadczenie w branży gastronomicznej – pracował jako kelner, barman, menedżer. Swój lokal otworzył kilka lat temu na Wilczej, piętro nad przejętą Warką. Na trzy tygodnie przed Mistrzostwami Europy w piłce nożnej kończy remont polegający na połączeniu obu lokali.
- Dzięki temu w pubie na obu poziomach może przebywać 180 gości. Do tego dochodzi jeszcze 40 miejsc w ogródku. Do dyspozycji gości jest 18 ekranów telewizyjnych – mówi francyzobiorca ze stolicy.

W okresie EURO 2012 Litwinicki planuje zatrudnić dodatkowy personel. Spodziewanych jest wielu kibiców futbolu, dlatego lokal przez cały czerwiec spodziewa się tłumów. Nie zmieni tego nawet fakt, że kilkaset metrów dalej – przed Pałacem Kultury, powstanie największa w Polsce strefa fanów, która zgromadzi nawet 100 tys. kibiców. Życie w pubie kręci się wokół imprez sportowych.
- Na stronie internetowej oraz profilu facebookowym z tygodniowym wyprzedzeniem pokazujemy jakie imprezy będzie można obejrzeć w barze. Na większe wydarzenia trzeba robić rezerwacje - dodaje Arkadiusz Litwinicki.

Warunkiem przystąpienia do sieci franczyzowej Piwiarni Warki jest posiadanie lokalu własnego lub wynajmowanego o pow. 150-250 m2 w miejscowości przekraczającej 30 tys. mieszkańców, w reprezentacyjnej części miasta. Kapitał na adaptację i zatowarowanie lokalu oscyluje w granicach 120-450 tys. zł. Franczyzodawca zapewnia swoim partnerom wystrój wnętrza z elementami nawiązującymi do tradycyjnego browaru. Franczyzobiorcy mogą za pośrednictwem internetowego sklepu Piwiarni Warki zaopatrzyć się w ubrania dla pracowników i szkło.

(dw)


Daniel Wilk
dziennikarz