Franczyzobiorcy Viviamo mogą zaoferować klientom produkty 30 towarzystw ubezpieczeniowych.
Wtorek
27.12.2016
Sieć biur ubezpieczeń Viviamo liczy dziś 15 punktów. Za rok o tej porze franczyzodawca chciałby mieć ich dwa razy tyle.
 

Franczyzobiorcy Viviamo zajmują się sprzedażą produktów ubezpieczeniowych dla osób fizycznych i podmiotów gospodarczych. Sieć liczy obecnie 15 placówek, a ostatnim z przyłączonych do konceptu był punkt w Oławie. W ciągu nadchodzących 12 miesięcy franczyzodawca chce podwoić liczbę biur. Rozmowy z czterema partnerami są bardzo zaawansowane.

– W momencie zainteresowania pośrednika franczyzą Viviamo, badamy jego potencjał i biznesplan. Nigdy w historii firmy nie zdarzyło się zamknięcie placówki. Jest to spowodowane bardzo skrupulatnym i przemyślanym doborem franczyzobiorców. W ostatnim miesiącu miało miejsce natomiast przeniesienie jednego punktu – z lokalizacji wynajmowanej na własną, nowo nabytą przez franczyzobiorcę – mówi Piotr Zalas, dyrektor handlowy Lubuskiej Grupy Kapitałowej, do której należy marka Vivamo.

Jak wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego, 2016 rok był wyjątkowo udany dla brokerów ubezpieczeniowych. Ich przychody przekroczyły rekordowy miliard złotych. Viviamo (choć w rozumieniu ustawy o pośrednictwie nie jest brokerem, lecz multiagencją), również skorzystał na niezłej koniunkturze.
– Rok 2016 uznajemy za rekordowy zarówno dla Viviamo, jak i dla Lubuskiej Grupy Kapitałowej. Obserwowaliśmy znaczący wzrost wysokości składki. Oczywiście jest to spowodowane wzrostem całego sektora rynku, ale nas cieszy bardzo rozwój sprzedaży produktów oraz wzrost liczby sprzedawanych produktów (a nie tylko wzrostu wolumenu sprzedaży). W kolejnych latach spodziewamy się dalszych wzrostów. Jest to spowodowane wychodzeniem rynku z wojny cenowej i wzrostem cen ubezpieczeń komunikacyjnych – mówi Piotr Zalas.

Partnerzy Viviamo zarabiają na prowizji od sprzedanych produktów ubezpieczeniowych. Biorą też udział w programach lojalnościowych, a także promocjach i konkursach, wspierających w osiągnięciu jak najwyższego poziomu sprzedaży.
– Jeśli potencjalny franczyzobiorca wywodzi się z branży ubezpieczeniowej, to zwrot z inwestycji może uzyskać już na samym początku współpracy z Viviamo – tłumaczy Piotr Zalas. W przypadku partnerów, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z branżą ubezpieczeniową, inwestycja we franczyzę powinna zwrócić się między pierwszym a drugim rokiem działalności. – Jest to oczywiście zależne od pomysłu na pozyskanie klienta, zaangażowania franczyzobiorcy oraz specyfiki lokalnego rynku.

Opłata za przystąpienie do sieci Viviamo wynosi 3 tys. zł. Oprócz tego franczyzobiorca powinien dysponować kapitałem na przygotowanie lokalu. Inwestycja powinna zamknąć się w kwocie 10-15 tys. zł.


Grzegorz Morawski
dziennikarz