Franczyza bankowa na nowych zasadach

Tomasz Pawłowski z Banku Millennium / "Rozpoczęliśmy intensywną promocję zdalnej formy kontaktu klientów z bankiem oraz wdrożyliśmy procesy sprzedaży zdalnej, inicjowanej przez doradców w placówkach".
Sobota
25.07.2020
– Oswoiliśmy epidemię. Życie toczy się dalej, ale biznes wygląda inaczej. Zmienia się również franczyza bankowa – mówi Tomasz Pawłowski z Banku Millennium.
 

W marcu i kwietniu polska gospodarka znalazła się na zakręcie. Gdzie znajdujemy się dzisiaj?  

Sytuacja epidemiologiczna dała się nam wszystkim we znaki, bez względu na wiek i status społeczny czy materialny. Dzieci skoncentrowane na nauczaniu zdalnym, pracownicy uczący się narzędzi i organizacji pracy z domu oraz przedsiębiorcy, którzy najczęściej po prostu musieli na jakiś czas zamknąć swoje firmy. Dziś, po ponad trzech miesiącach takiej sytuacji można chyba powiedzieć, że oswoiliśmy epidemię. Teraz praca zdalna wydaje się być oczywista, efektywna i często przyjemna. Uczniowie przystosowali się do oglądania nauczycieli przez ekran komputera, a firmy reaktywują swoją działalność.

Jak partnerzy Banku Millennium poradzili sobie z dwumiesięczną izolacją?

Najważniejsze jest to, że nie musieli radzić sobie sami – to było wyzwanie dla całego banku. Pierwszym wspólnym zadaniem było zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom i klientom oraz zagwarantowanie nieprzerwanej obsługi. Równie ważne było dla nas bezpieczeństwo biznesu franczyzobiorców. Dlatego zdecydowaliśmy się na zawieszenie opłat stałych pobieranych od partnerów oraz uruchomiliśmy pakiet finansowy zależny od trybu pracy placówki i liczby pracowników. Równolegle rozpoczęliśmy intensywną promocję zdalnej formy kontaktu klientów z bankiem oraz wdrożyliśmy procesy sprzedaży zdalnej, inicjowanej przez doradców w placówkach.

Na czym zarabiali partnerzy, jeśli do ich placówek nie przychodzili klienci?

Przychodzili, ale wizyty musiały i nadal muszą spełniać wszystkie wymogi bezpieczeństwa. Poza tym Bank Millennium dostosował do nowej rzeczywistości system wynagrodzeń partnerów, aby motywować ich do aktywności w obszarze bankowości elektronicznej. Krótko mówiąc, franczyzobiorcom musi się opłacać zdalna obsługa klienta, inaczej nie będą mieli odpowiedniej motywacji.

Jak sprawdziły się te rozwiązania?

W naszej ocenie i według opinii parterów były optymalne i pozwoliły przetrwać najtrudniejsze tygodnie. Dzięki temu oraz stopniowemu odmrażaniu gospodarki franczyzobiorcy już w maju zaczęli odnotowywać istotne wzrosty w stosunku do kwietnia, a w czerwcu w stosunku do maja. Spora część partnerów nie musiała już sięgać po kolejną transzę wsparcia banku, gdyż ich biznesy były znów rentowne.

Jak zmieni się rynek usług finansowych?

Niezmiennie chcemy pozyskiwać nowych klientów, aby świadczyć dla nich usługi finansowe na wysokim poziomie. Mamy jednak świadomość, że wielu klientów nie wróci już do placówek. Zaznali wygody, bankując z domu, biura, samochodu czy podczas spaceru. To nieodwracalny skutek pandemii – przyspieszenie cyfryzacji. W jednych częściach kraju będzie postępowała szybciej, w innych wolniej, ale wszędzie będzie obecna na niespotykaną dotąd skalę. Musimy odzwierciedlić te zmiany w rozwiązaniach stosowanych dla sieci franczyzowej. Zmianie będą z pewnością podlegały procesy sprzedażowe, modele sprzedaży, zasady kontaktu z klientem oraz systemy wynagrodzeń. To już się dzieje.

Czy Bank Millennium będzie rozwijał sieć partnerską?

Jak najbardziej. Na bieżąco analizujemy potencjał wyselekcjonowanych miejscowości. Prowadzimy też rozmowy z potencjalnymi partnerami.

Rozmawiał Marcin Kaleta

 

WIZYTÓWKA BANKU MILLENNIUM

  • 531 oddziałów własnych
  • 223 placówki partnerskie
  • 40 proc. franczyzobiorców prowadzi więcej niż jedną placówkę
  • Kwota inwestycji: ok. 37 tys. zł brutto

Usługi bankowe w internecie / Wielu klientów nie wróci już do placówek bankowych. Zaznali wygody, bankując z domu, biura, samochodu czy podczas spaceru. To nieodwracalny skutek pandemii – przyspieszenie cyfryzacji.