Internet w kawiarnianej sieci to pomyłka

Środa
03.08.2005
– uważa Jasmin Soljanin założyciel sieci kawiarni Singidunum.
 

Amerykańskie sieci kawiarni narzekają na amatorów darmowego internetu. Czy dostęp do internetu może okazać się zagrożeniem dla polskich kawiarni, które zdecydowały się na wprowadzenie tej usługi?
Usługa dostępu do internetu była dla kawiarnianych sieci doskonałym chwytem marketingowym. Niektóre z polskich sieci poszły tą samą drogą. W praktyce kawiarnie z internetem funkcjonują bardzo słabo pod względem ilości sprzedawanej kawy. Ich klient jest bardziej zainteresowany wędrówką po sieci niż piciem kawy czy innych napojów. Trudno, żeby klient siedzący cały dzień przed komputerem przy jednej kawie delektował się jej smakiem czy gatunkiem. Uważam, że internet w kawiarni to pomyłka. Prawdziwa kawiarnia powinna mieć swój własny, oryginalny klimat. Klimat kameralny, klimat literacki, klimat towarzyski, klimat dawnych czasów. Nowoczesność czyli aluminium, stal nierdzewna i halogeny nie dają atmosfery przytulności i spokoju, jaką powinna mieć prawdziwa kawiarnia. Kawiarnia to miejsce spotkań i rozmów towarzyskich, kontaktów biznesowych a także czułych wyznań zakochanych, a nie miejsce szukania wyimaginowanego świata i samotności. Internet natomiast to złodziej czasu, internet to samotność, to izolacja od świata, to brak bezpośredniej rozmowy z drugą osobą. Internet to odwrotność charakteru kawiarni. Jego po prostu w kawiarni nie powinno być!

Kiedy internet pojawi się w Singidunum?
Absolutnie nigdy. Klient Singidunum celebruje picie kawy. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś kupował u nas kawę, po to żeby skorzystać z dostępu do internetu. Nie po to powstało Singidunum.