Co się dzieje z Fornetti?
– W 2015 roku przegonimy Da Grasso i dogonimy McDonald’s, który jest dzisiaj największą, pod względem liczby placówek, siecią gastronomiczną w Polsce – takie słowa padły z ust prezesa Fornetti Piotra Panasiewicza w październiku 2013 roku. Dziś już byłego prezesa.
Zgodne z jego zapowiedziami w 2014 roku co miesiąc miało przybywać 4-5 minipiekarni, a w obecnym sieć miała rosnąć w tempie dwa razy szybszym. Startując z poziomu 200 punktów własnych i partnerskich Fornetti miało ścigać się z gigantami polskiej gastronomii. McDonald’s miał wówczas nieco ponad 300 lokali, Da Grasso – ok. 200. Dziś Złote Łuki liczą 353 restauracje, Da Grasso utrzymało stan posiadania. A Fornetti? No właśnie.
Mając na uwadzę zbliżający się termin realizacji hucznych zapowiedzi, postanowiliśmy zapytać, czy podbój rynku przebiega po myśli franczyzodawcy. Usłyszeliśmy jednak, że zarząd nie zamierza na razie odpowiadać na nasze pytania, natomiast z chęcią uczyni to dopiero we wrześniu. Czyżby nie byłoby się jeszcze czym chwalić?
– To nie tak, po prostu dopiero jesienią będziemy mogli podzielić się konkretami dotyczącymi rozwoju sieci – zarzekał się przedstawiciel sieci, z którym udało nam się skontaktować.
Pytanie tylko dlaczego, skoro wszystko jest w najlepszym porządku, nie udało nam się uzyskać nawet informacji o aktualnej liczebności sieci. Z naszych informacji wynika, że w ubiegłym roku Fornetti otwierała piekarnie (przybyły m.in. placówki w Inowrocławiu, Bytomiu), ale liczba tych otwarć nie była tak wysoka, jak zapowiadano. Na stronie internetowej już jakiś czas temu w dziale aktualności przestały się pojawiać informacje o nowych minipiekarniach, a w zakładce dotyczącej zasięgu konceptu wciąż widnieje informacja o „ponad 200 punktach partnerskich”. Jeśli to liczba aktualna, to franczyzodawca musi się spieszyć – do końca roku musiałby otworzyć pewnie ok. 170-180 minipiekarnii, by dorównać McDonald’sowi.
Niepokój budzi fakt, że deklaracje gonienia największych realizują dziś inni menedżerowie niż ci, którzy je składali. Piotr Panasiewicz, który w październiku 2013 roku zapowiadał ambitne cele, już niecałe pół roku później nie był prezesem sieci (jako udziałowiec spółki przeniósł się do rady nadzorczej). Jego miejsce zastąpił najpierw Dariusz Jaskot, a pod koniec 2014 roku dotychczasowy wiceprezesa zarządu ds. marketingu i rozwoju, Maciej Martyna. Roszady na najwyższym szczyblu nie należały więc ostatnimi czasy do rzadkości. Zresztą, jak nieoficjalnie dowiedział się portal Franchising.pl, w spółce cały czas trwają intensywne zmiany i reorganizacja. Jaki jest ich charakter, cel i co z nich wyniknie dla franczyzobiorców, którzy tworzą sieć – tego zarząd na razie nie chce wyjawić.
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Od 300 do nawet 1,5 tys. sztuk – tyle pączków dziennie sprzedaje się w punktach Dobrej Pączkarni. Czy w takim razie pączki to opłacalny biznes?
Franczyzodawca Sayuri Sushi zapewnia, że restauracje pod tym szyldem są rentowne od pierwszego miesiąca działalności.
W ubiegłorocznym sezonie Lodolandia pobiła rekordy sprzedaży. Wśród franczyzobiorców marki jest dużo kobiet, które bardzo dobrze radzą sobie w biznesie.
– Sukces naszych lokali potwierdza słuszność idei otwierania wine barów, w opozycji do dużych restauracji z kartami win – mówi Piotr Stryszowski z Subtilité Wine&Bar.
Szwedzka marka Taco Bar chce wejść na polski rynek. Jakie warunki współpracy proponuje?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Już w serialu „Czterdziestolatek” Janusz Gajos żartował, że w Złotym Linie trzeba uważać na Rolexy, bo można zatracić się w zabawie. Tajniki tego sukcesu zdradza właściciel Złotego Lina, Jakub Olszewski.
Franczyza pojawiła się na polskim rynku wraz z upadkiem komunizmu, a dziś jest fundamentem rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości. W 2023 roku chętni do założenia firmy mają do wyboru 1350 konceptów franczyzowych.
Nowoczesny sprzedawca musi przełamywać schematy i ciągle zaskakiwać klienta. Tylko wtedy będzie mógł zwiększyć skuteczność swoich działań i pozyskiwać atrakcyjne kontrakty.
Aby zarobić, trzeba sprzedać rzecz należącą do klienta, którą czasowo przechowujemy, bo nie jest naszą własnością. Lombardy świetnie prosperują, a pożyczki pod zastaw są wysoko oprocentowane.
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali