Sprzęt na dobry początek

Restauracje 7th Street powstają zarówno w centrach handlowych, jak i w lokalach przy ruchliwych ulicach największych polskich miast.
Poniedziałek
30.09.2013
Właściciel 7th Street użycza swoim franczyzobiorcom sprzęt gastronomiczny.
 

Sieć restauracji 7 th Street Bar & Grill nabiera rozpędu i wchodzi do nowych miast. Do sześciu działających już punktów niebawem dołączą kolejne restauracje. Czterech franczyzobiorców szuka lokali, w których powstaną nowe bary 7 th Street, a piąty remontuje już pomieszczenia, w których zostanie otwarta kolejna restauracja. Na przyszły rok sieć zapowiada otwarcie 12–15 restauracji.

- W obecnej fazie rozwoju sieci preferujemy duże oraz średnie miasta i na tym teraz chcemy się skupić. Interesują nas zarówno centra miast, jak i duże osiedla oraz popularne centra handlowe. Być może w przyszłości będziemy chcieli otwierać nasze restauracje również w mniejszych miejscowościach – mówi Łukasz Błażejewski, odpowiedzialny za rozwój sieci 7th Street Bar & Grill.

Inwestycja we własny lokal 7th Street może pochłonąć od 150 do nawet 450 tys. zł netto. Wszystko zależy od wielkości lokalu, jego stanu technicznego oraz lokalizacji. Opłata za przystąpienie do sieci wynosi 5 tys. zł netto, opłata miesięczna to 2,5 tys. zł netto, a na fundusz marketingowy franczyzobiorcy muszą przeznaczyć 0,5 tys. zł netto. Franczyzobiorcy mogą liczyć na pomoc przy wyborze odpowiedniej restauracji oraz podczas negocjowania warunków umowy, a także na wsparcie w pracach związanych z aranżacją wnętrz. Centrala prowadzi również działania marketingowe i promocyjne związane z otwarciem nowej restauracji oraz utrzymujące zainteresowanie klientów.

- W ramach umowy umożliwiamy naszym franczyzobiorcom nieodpłatne użyczenie części sprzętu gastronomicznego i wyposażenia lokalu o równowartości 20 tys. zł netto – mówi Łukasz Błażejewski.

(mak)


Magdalena Krocz