Food court jest jak serce galerii handlowej, to centralny punkt, w którym klienci zatrzymują się na dłużej. Z przyjemnością podjęłam się zarządzaniem kilkoma gastronomicznymi markami, których rozwojem zajmuje się MJM Group.
Małgorzata Mroczka, prezes MJM Group.
Czwartek
31.10.2013
Chcemy dotrzeć do wszystkich grup klientów – zapowiada Małgorzata Mroczka, prezes MJM Group, franczyzodawcy 6 marek gastronomicznych.
 

W portfolio MJM Group znajdują się restauracje Broaster Chicken, Road American Restaurant, Efez i Tostani, a także kawiarnie Choice i bary z jogurtami logo Choice. Każda z nich celuje w inny segment rynku. Skąd decyzja o stworzeniu tak szerokiego portfolio marek?
Oprócz tradycyjnych restauracji postawiliśmy także na kawiarnie z ręcznie robionymi pralinami i bary ze zdrowymi jogurtami. Dzięki tak zróżnicowanemu menu naszych lokali docieramy do wszystkich grup klientów, a franczyzobiorcy mogą wybrać koncept, który najlepiej sprawdzi się w ich mieście.

Broaster Chicken jako jedyny spośród rozwijanych przez MJM konceptów nie jest własnym tworem grupy.
Pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Punkty Broaster Chicken serwują kurczaka w panierce. Zdecydowaliśmy się na wykupienie licencji na Polskę. Nie lubimy porównań do KFC, bo sprzedajemy zupełnie inny produkt: z niską zawartością tłuszczu, z innym rodzajem panierki, marynaty i sosów.

Czy wszystkie marki MJM Group spotkały się z dobrym przyjęciem na polskim rynku?
Przez dwa lata otworzyliśmy 20 restauracji w siedmiu miastach. Koncepty są już przetestowane, więc nadszedł czas na sprzedaż licencji. Będziemy przekazywać w ręce franczyzobiorców pomysł na gastronomiczny biznes pod sześcioma markami. Pierwszym krokiem było przygotowanie oferty dla potencjalnych partnerów i zaprezentowanie jej na tegorocznych Targach Franczyzy. Zaznaczę jednak, że lokale będą powstawały nie tylko w centrach handlowych budowanych przez spółkę Rank Progress, którą kieruje mój mąż, Jan Mroczka, współwłaściciel MJM Group.

Rozmawiał (gum)