Niskokaloryczna franczyza

Partner musi być zaangażowany / Potencjalny franczyzobiorca nie musi mieć doświadczenia w gastronomii. W ramach współpracy partnerskiej otrzymuje szkolenia biznesowe i produktowe.
Czwartek
26.07.2018
Polacy poddali się modzie związanej ze zdrowym trybem życia. Czy kawiarnie Fit Cake, sprzedające niskokaloryczne słodycze też staną się trendy?
 

Ciasto bez cukru i konserwantów, które na dodatek dobrze smakuje? Z taką ofertą wyszła sieć kawiarni Fit Cake. Właściciele firmy samodzielnie wymyślają zdrowe zamienniki dla znanych słodyczy. – Do najbardziej popularnych słodkości należy Snickers czy Lion bez cukru. Są tak sycące, że większość dziewczyn zjada tylko połowę – mówi Ewelina Choińska z Fit Cake. Przy każdym ciastku czy batoniku właściciele zamieszczają informację o składzie i kaloryczności produktu. Słodkości z Fit Cake trafiają do siłowni, przedszkoli i sali zabaw. – Prowadzimy cykl wykładów w przedszkolach i klasach 1-3. Zaszczepiamy w dzieciach chęć spróbowania czegoś słodkiego, co nie ma w sobie cukru – opowiada Ewelina Choińska.

Licencjobiorca rozwija skrzydła

Fit Cake ruszył w 2016 roku w Białymstoku. Od tego czasu zdobywa serca m.in. alergików, wegan. Potencjalny franczyzobiorca nie musi mieć doświadczenia w gastronomii. W ramach współpracy partnerskiej otrzymuje szkolenia biznesowe i produktowe. Do pomocy zatrudnia dwóch pracowników, jednego do wyrobu słodyczy, drugiego, zajmującego się obsługą klientów w kawiarni. Cukiernicy przechodzą dodatkowy warsztat w kierunku pieczenia i ozdabiania ciast. Przygotowują torty, lody, czekolady oraz produkty na zamówienie.

Klient może zjeść deser na miejscu bądź zamówić przez internet z dostawą pod drzwi. O ile w kawiarni spróbuje niemalże każdego ciastka, na wynos zamówi tylko niektóre produkty. – Wysyłamy do klientów głównie batony i ciastka bez kremu. Jeśli mamy je dostarczyć do innego miasta, to muszą wytrzymać podróż z kurierem – mówi Ewelina Choińska. Każda kawiarnia zostaje obrandowana przez właścicieli firmy. Licencjobiorca poznaje procedury BHP w lokalu gastronomicznym i sprawdzone przepisy na słodycze.– Dajemy franczyzobiorcy szansę wyboru produktów. Każdy może wyjść z propozycją nowego przepisu. Najważniejsze, żeby był opłacalny, to znaczy przyjął się wśród klientów danego miasta – mówi Ewelina Choińska.

Franczyzobiorca Fit Cake samodzielnie szuka lokalu na biznes. Kawiarnie powinny znajdować się w łatwo dostępnych miejscach, o dużym natężeniu ruchu pieszych. Najlepiej w miastach powyżej 20 tys. mieszkańców. Pomieszczenie Fit Cake składa się z zakładu produkcyjnego o powierzchni minimum 25 m2 i kawiarni większej niż 35 m2. Jeśli zaproponowane miejsce spodoba się właścicielom, licencjobiorca może zabrać się za urządzanie wnętrza. Korzysta przy tym z gotowego projektu kawiarni. Ze strony firmy dostaje wyłączność terytorialną na określonym terenie. Nie jest to jednak sztywna reguła. – Jeśli nasz partner znajdzie w swoim mieście osobę chętną do prowadzenia kolejnej kawiarni, może nawiązać z nią współpracę. Sam czerpie z tego korzyści. Bierze udział w podziale zysku z nowej inwestycji i dostaje procent od miesięcznego przychodu nowego partnera. W ten sposób wspólnie budujemy piramidę zależności – mówi Ewelina Choińska.

Zarobek ze zdrowia

Na wstępie franczyzobiorca inwestuje w przygotowanie punktu około 25 tys. zł. Kwota pokrywa remont i adaptację lokalu, wyposażenie części konsumpcyjnej, zakup sprzętu kuchennego i akcesoriów. Wysokość inwestycji w dużym stopniu zależy od stanu i wyposażenia wnętrza. Franczyzobiorca może posiłkować się wstępną koncepcją technologii lokalu. Oznacza to, że razem z firmą remontową za 299 zł netto szacuje koszty adaptacji pomieszczenia. Franczyzodawcy pobierają opłatę startową w wysokości 25 tys. zł. W ramach tej kwoty dostarczają przepisy, podręcznik operacyjny i wizualizację kawiarni. Co więcej koordynują remont i uczestniczą w otwarciu nowego miejsca. Franczyzobiorca generuje obroty 30-60 tys. zł. miesięcznie i ponosi koszty od 9 do 15 tys. zł. miesięcznie. Dodatkowo, co miesiąc uiszcza opłatę franczyzową na rzecz właścicieli. Sam decyduje w jakiej formie. Dzieli się z franczyzodawcą 2 proc. od obrotu netto lub płaci stałą kwotę 300 zł. Właściciele przekonują, że dzięki temu nie dokuczają finansowo swoim partnerom. 

Walka o nowych klientów kawiarni rozgrywa się głównie w sieci. Zdjęcia ciast można dojrzeć na Facebooku i Instagramie. Partner, który nawiązuje współpracę z Fit Cake, dostaje wsparcie w postaci dedykowanych grup na Facebooku. To tam zamieszcza informacje o promocjach  i nowościach w menu. Właściciele idą o krok dalej. Reklamują zdrowe ciasta za pośrednictwem blogerów i influencerów. Gwiazdy świata online polecają produkty poprzez swoje kanały w mediach społecznościowych. Dwie pierwsze licencjobiorczynie – przyjaciółki z Tarnowa dojrzały ciasta cukierni właśnie w mediach społecznościowych. Zachęcone zdrowymi przepisami odezwały się do właścicieli. Następnie wybrały się na wycieczkę do Białegostoku, żeby zasmakować słodkości. Produkty trafiły w ich kulinarne gusta. Wkrótce kobiety zdecydowały się otworzyć kawiarnię we franczyzie. Do tej pory poza Tarnowem do sieci franczyzowej dołączył Ełk.


Narzędzia do pracy / Na wstępie franczyzobiorca inwestuje w przygotowanie punktu około 25 tys. zł. Kwota pokrywa remont i adaptację lokalu, wyposażenie części konsumpcyjnej, zakup sprzętu kuchennego i akcesoriów.
Hanna Górczyńska
dziennikarz