Krzysztof Olesiak, prezes Sweet Gallery, franczyzodawca Lodolandii, Kołacza na Okrągło, Bafry Kebab i SiGelato / "Wszystkie nasze koncepty biznesowe dobrze poradziły sobie z kryzysem spowodowanym pandemią. To zasługa sprzedaży z okienka, czyli „take away”, która pozwoliła uciec przed lockdownem".
Czwartek
04.02.2021
– Już niedługo zaczynamy testy dwóch nowych konceptów – zapowiada Krzysztof Olesiak, prezes Sweet Gallery.
 

Trudny rok za wami. Jakie plany macie na obecny?

Do końca roku na mapie Polski pojawi się 189 nowych punktów franczyzowych. Rozwój obejmie wszystkie koncepty, należące do spółki Sweet Gallery, czyli Lodolandię, Kołacz na Okrągło, Bafra Kebab i SiGelato. Nieustannie prowadzimy spotkania z osobami z całego kraju, którzy chcieliby rozpocząć działalność w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Od połowy stycznia 2021 roku ułatwiamy wejście do sieci Bafra Kebab. Pojawią się też dwa nowe koncepty gastronomiczne. Na razie nie chcę jednak zdradzać szczegółów.

Dużo się dzieje. Jakie ułatwienia dla franczyzobiorców wprowadzacie?

Ubiegły rok był udany pod względem sprzedaży naszych produktów. Zauważyliśmy natomiast opory związane z inwestycjami w koncept franczyzowy. A ponieważ Bafra Kebab jest najbardziej wymagająca pod względem zarządzania, postanowiliśmy w jej przypadku ułatwić decyzję o inwestycji. 

Dotychczas, początek współpracy franczyzowej w ramach sieci Bafra Kebab wiązał się z zakupem przyczepy. Teraz franczyzobiorca zwolniony będzie z tego obowiązku, a działalność będzie można rozpocząć od wynajmu przyczepy. Tego rodzaju współpracę będzie regulowała umowa najmu, która po trzech miesiącach może zostać zamieniona na umowę franczyzową, jeśli obie strony o tym zdecydują. W takim wypadku poniesione koszty najmu punktu, zostaną uznane jako zaliczka franczyzobiorcy na poczet jego zakupu. Ryzyko inwestycji bierzemy na siebie. Franczyzobiorca może zrezygnować z działalności, nie ponosząc żadnych strat. Oferta przeznaczona jest jednak tylko dla osób, które w procesie rekrutacji wykazały się największym zaangażowaniem. Szukamy osób, które od początku włożą jak najwięcej pracy w działalność.

Jak pan ocenia ubiegły rok?

Wszystkie nasze koncepty biznesowe dobrze poradziły sobie z kryzysem spowodowanym pandemią. To zasługa sprzedaży z okienka, czyli „take away”, która pozwoliła uciec przed lockdownem i wyjść naprzeciw klientom, którzy nadal unikają zamkniętych przestrzeni. Dodatkowo rozwinęliśmy kanał sprzedaży z dostawą do klienta, co stanowi dodatkowe źródło dochodów franczyzobiorców. Stworzyliśmy system do składania i realizacji zamówień online poprzez aplikację z korzystnymi warunkami finansowymi wynegocjowanymi z operatorami zamówień, dostawcami i operatorami płatności online. Franczyzobiorcy mogą z dnia na dzień uruchomić kanał delivery bez żadnych dodatkowych formalności, które w całości załatwia centrala firmy. W tej chwili sprzedaż z dostawą realizuje niemal 100 proc. punktów Bafra Kebab.

Ile w tej chwili działa wszystkich punktów?

Aktualnie pod marką Lodolandia, Kołacz na Okrągło, SiGelato i Bafra Kebab funkcjonuje ponad 600 punktów. Działamy też za granicą, gdzie jest ok. 40 punktów pod marką Ice and Roll i Cake and Roll. Jesteśmy w Niemczech, na Słowacji, w Wielkiej Brytanii, w Austrii i od ubiegłego roku w Rumunii. Mimo pandemii udało nam się zadebiutować w Rumunii, gdzie biznes bardzo dobrze się rozwija. Dalej będziemy iść w kierunku południa. Interesuje nas Chorwacja i Czechy. Rozwój ułatwia specyfika produktu, złożonego z suchych komponentów, łatwych w transporcie. Dostawy odbywają się średnio dwa razy w tygodniu, bezpośrednio z centrali w Warszawie.

Jaka jest historia waszej firmy? Kiedy i jak się zaczęła?

Ja i szwagier zawsze myśleliśmy o własnym biznesie. W 2012 roku postanowiliśmy w końcu zaryzykować i zrealizować nasz plan. Do przedsięwzięcia włączyłem też mojego brata. Pracowaliśmy wtedy w bankowości w obsłudze klientów biznesowych w zakresie pozyskiwania finansowania. Dzięki temu mogliśmy poznać różne firmy, rodzaje biznesów, porażki i ich sukcesy. To dało nam wiedzę na temat rynku i możliwość oceny zapotrzebowania na dane produkty. Szukaliśmy pomysłu na niszowy biznes, który już na starcie da przewagę, a do tego będzie ciekawy i łatwo skalowalny. W końcu wybór padł na lody świderki. W naszej ocenie zarówno produkt, jak i punkty sprzedaży były bardzo niedopracowane – nieucywilizowane. Mam tu na myśli estetykę punktów, ich lokalizacje i smak produktu. Lody świderki można było kupić tylko na rynkach starych miast, nad morzem, czy w innych kurortach turystycznych. Nie były one powszechnie dostępne w innych miejscach odwiedzanych na co dzień, np. przy centrach handlowych, na osiedlach, czy retail parkach. Naszym planem było stworzenie nowej jakości lodów z szeroką dystrybucją. Postanowiliśmy zerwać z wizerunkiem lodów kojarzonych wyłącznie z wakacjami i wypoczynkiem, które kupują tylko turyści i uczestnicy turnusów wypoczynkowych. Postanowiliśmy skierować ofertę do każdego i być w miejscach odwiedzanych regularnie, niezależnie od pogody i dnia tygodnia. Lodolandia od początku była skoncentrowana na powracających klientach, nie tych stricte wakacyjnych. 

W 2016 roku pojawił się Kołacz na Okrągło, drugi koncept, dzięki któremu mogliśmy zaoferować biznes całoroczny. Latem opiera się on na sprzedaży lodów, a jesienią i zimą kołaczy. Pomysł również podsunęli franczyzobiorcy, którzy chcieli zarabiać przez 12 miesięcy. Następnie stworzyliśmy Bafra Kebab i w 2020 roku SiGelato.

Czy nadal są z wami pierwsi franczyzobiorcy?

O tak! Większość z nich i, co ważne, nie poprzestali na jednym punkcie. Rekordzista ma ich teraz 10.

Podobno wasz biznes można łączyć z etatem. Da się to robić też zdalnie?   

To zależy od umiejętności zorganizowania pracy i działalności przez franczyzobiorcę. Mamy partnera, który na co dzień mieszka w Warszawie, a punkty posiada we Wrocławiu i okolicach. Maksymalna odległość liczy więc kilkaset kilometrów. Wtedy jednak trzeba mieć na miejscu koordynatora, który na co dzień dopilnuje biznesu. Mamy również system IT, który pozwala zdalnie kontrolować biznes przez urządzenia mobilne. Takie rozwiązanie daje podgląd na sprzedaż, pracowników, pokazuje wartość paragonów, godziny największej sprzedaż, otwarcia i zamknięcia punktu. Dodatkowo wszystkie punkty wyposażone są w kamery on-line. Niemniej jednak konieczna jest również obecność kogoś na miejscu, koordynatora lub franczyzobiorcy.

Jaki jest koszt inwestycji w wasze koncepty?

Nasze biznesy można leasingować, a na początek wystarczy dysponować kwotą w wysokości 30 tys. zł w przypadku Lodolandii i 40 tys. zł w przypadku SiGelato i Bafra Kebab. Inwestycja zwraca się średnio już w drugim, trzecim sezonie w zależności od punktu.

Rozmawiała Magdalena Kurda


Dojrzała sieć / Aktualnie pod marką Lodolandia, Kołacz na Okrągło, SiGelato i Bafra Kebab funkcjonuje ponad 600 punktów.