Jak zarobić na diecie pudełkowej

(od lewej) Rafał Jaremkowski, Aneta Jaremkowska, Marek Kuczka, franczyzodawcy Fit & Food Catering / "Docelowo chcemy mieć przynajmniej 15 oddziałów w całym kraju".
Niedziela
25.04.2021
– Catering dietetyczny okazał się covidoodporny – zapewnia Aneta Jaremkowska, franczyzodawczyni Fit & Food Catering.
 

Jak powstała marka Fit & Food Catering?

Na studiach pracowałam w kawiarni. Miałam surową szefową, ale bardzo mi się podobał jej sposób pracy. Tak bardzo, że postanowiłam w przyszłości otworzyć własną restaurację. Zawsze też byłam osobą aktywną sportowo. Właśnie dlatego zainteresowałam się cateringiem dietetycznym. Tak powstała marka Fit & Food, którą prowadzę wspólnie z mężem Rafałem i wspólnikiem Markiem Kuczką.

Co zawiera wasza oferta?

Oferta Fit & Food Catering obejmuje kilka rodzajów diet, opracowanych we współpracy z dietetykami: standardową, bezglutenową, wegetariańskie, sportowe oraz lecznicze – dla osób z różnymi schorzeniami, diabetyków, alergików, ludzi z nietolerancjami pokarmowymi. Te ostatnie diety są opracowywane indywidualnie, dla każdego klienta, po konsultacji z dietetykiem klinicznym. Dodatkowo, wybierając którąkolwiek dietę klient może np. zastrzec, że prosi o wykluczenie niektórych produktów, np. papryki czy selera.

Klienci codziennie otrzymują zestaw pięciu posiłków, o wybranej przez siebie kaloryczności. Są też zestawy lunchowe, zawierające trzy posiłki. Oprócz cateringu pod szyldem Fit & Food działa także stacjonarne bistro.

Na jakim terenie obsługujecie klientów?

Dowozimy dziś catering na terenie całego Opola oraz w promieniu 30-40 km od miasta. Mamy ok. 50 stałych klientów na standardowych dietach, plus diety indywidualne. Z oferty korzystają osoby w wieku od 25 do 60 lat. W większości to ludzie odchudzający się, ale są też single, którym nie opłaca się gotować dla jednej osoby, sportowcy, którzy potrzebują posiłków o konkretnej gramaturze i kaloryczności.

Od niedawna zaczęliśmy rozwój przez franczyzę. Mamy już jedną franczyzobiorczynię, w Rybniku. Docelowo chcemy mieć przynajmniej 15 oddziałów w całym kraju. Nie muszą znajdować się wyłącznie w miastach wojewódzkich, wszystko zależy od lokalnego rynku. Można uruchomić tylko działalność cateringową, albo połączyć ją z prowadzeniem bistro. Jesteśmy też otwarci na współpracę z przedsiębiorcami, którzy np. prowadzą własne lokale gastronomiczne i chcą poszerzyć działalność o catering dietetyczny.

Na jak dużą inwestycję trzeba się przygotować?

Przygotowanie kuchni na potrzeby cateringu to wydatek min. 85 tys. zł (w przypadku lokalu już przystosowanego do potrzeb gastronomii). Jeżeli chcemy uruchomić także bistro, kwota inwestycji rośnie o 30-40 tys. zł. W przypadku samego cateringu opłata wstępna wynosi 23 tys. zł netto. Jeśli chcemy połączyć go z bistro, wzrasta do 32 tys. zł netto.

Kiedy pojawiają się pierwsze zyski?

Szacujemy, że po około pół roku. Oczywiście, da się zauważyć pewna sezonowość. Bardzo dobry okres to wiosna, słabsze jest lato, gdy ludzie wyjeżdżają na urlopy. W październiku znów zaczyna się wysoki sezon, który trwa do świąt. Liczba zamówień zaczyna ponownie rosnąć po sylwestrze, jako efekt noworocznych postanowień. Co ważne, catering dietetyczny okazał się covidoodporny. Już rok temu, gdy zaczął się pierwszy lockdown, zauważyliśmy skok liczby klientów. Przedłużające się zamknięcie, przejście na pracę zdalną spowodowało, że wiele osób przytyło i teraz chcą się pozbyć zbędnych kilogramów.

Rozmawiała Monika Wojniak-Żyłowska

 

WIZYTÓWKA FIT & FOOD CATERING

Firma zajmująca się cateringiem dietetycznym.

  • 1 placówka własna
  • 1 placówka franczyzowa
  • kwota inwestycji min. 85 tys.

Zestaw na cały dzień / Klienci Fit & Food Catering codziennie otrzymują zestaw pięciu posiłków, o wybranej przez siebie kaloryczności.