Paweł i Andżelika Kotlińscy od czterech lat prowadzą supermarket Bricomarché w Gryfinie.
Sobota
31.05.2014
Paweł i Andżelika Kotlińscy od pięciu lat prowadzą supermarket Bricomarché w Gryfinie. Wkrótce planują otworzyć drugi sklep. Motorem rozwoju jest mocna pozycja na rynku ich pierwszej placówki.
 

- O możliwości współpracy franczyzowej z Grupą Muszkieterów dowiedzieliśmy się w 2002 roku, czyli sześć lat przed otwarciem supermarketu. Zależało nam na inwestycji w Gryfinie, w naszym rodzinnym mieście. Mimo, że firma nie zamierzała wówczas stawiać tu sklepu, pozostawiła temat otwarty. Musieliśmy tylko cierpliwie czekać aż zmiani plany. W końcu w 2008 roku zaczęliśmy przygotowania do biznesu, z którym wystartowaliśmy rok później - mówi Paweł Kotliński. Małżeństwo od początku rozważało działalność pod szyldem Bricomarché. Para miała doświadczenie w branży, ponieważ kilka lat prowadziła hurtownię z artykułami budowlanymi. Znała zasady działania rynku oraz jego lokalny potencjał.   

Rekrutacja do sieci Andżeliki i Pawła Kotlińskich trwała rok. Po zaakceptowaniu przez Centralę Grupy Muszkieterów w Paryżu ich kandydatury na franczyzobiorców, odbyli półroczne szkolenie przygotowujące do otwarcia i zarządzania sklepem. To był ostatni etap wprowadzający do biznesu. Państwo Kotlińscy przystąpili wreszcie do budowy własnego supermarketu.           

Kryzys - pomoc w biznesie

Placówka powstała przy drodze wylotowej w kierunku Szczecina. Według Muszkieterów była to jedna z najlepszych lokalizacji w mieście. W 2008 roku odbył się przetarg na budowę supermarketu, a pół roku później, w kwietniu 2009 roku pierwszy klient zrobił w nim zakupy.

- Rozpoczęliśmy działalność w kryzysie, gdy gospodarka mocno wyhamowała. Nie baliśmy się jednak o los naszego biznesu. Dla nas były to naturalne warunki. Nie znaliśmy czasów dobrej koniunktury, które rozleniwiły wielu przedsiębiorców. Od początku nastawieni byliśmy na ciężką pracę. W przeciwieństwie do innych nie liczyliśmy na szczęście, które zbliży nas do sukcesu – mówi Andżelika Kotlińska. Supermarket małżeństwa Kotlińskich szybko przyjął się w Gryfinie. Co prawda nie jest to jedyny w okolicy sklep z branży „dom i ogród”, niemniej jednak konkurencja jest o wiele mniejsza i oferuje węższy asortyment. Powierzchnia supermarketu Kotlińskich wynosi 1,4 tys. mkw. Dodatkowo przed sklepem stoją dwa namioty z materiałami budowlanymi. Został również wytyczony plac z produktami do ogrodu i roślinami.   

- Około 90 proc. towaru pochodzi z bazy Grupy Muszkieterów w Poznaniu lub od dostawców współpracujących z centralą. Resztę towaru zamawiamy u niezależnych partnerów - mówi Paweł Kotliński.

Biznes zgodny z planem

Obecnie Paweł i Andżelika Kotlińscy myślą o otwarciu kolejnego supermarketu Bricomarché. Tym razem miejscem inwestycji będzie inne miasto, ale położone niedaleko Gryfina.

- Nie zamierzamy poprzestać wyłącznie na jednym sklepie. Jesteśmy wyspecjalizowani w branży „dom i ogród”, więc supermarket spożywczy Intermarché nie wchodzi w grę. Jeżeli tylko nadarzy się okazja przystąpimy do działania. Jednak na daną chwilę nie pojawiły się ze strony Muszkieterów propozycje inwestycji w naszej okolicy - mówi Andżelika Kotlińska.  

Póki co zarządzanie pierwszą placówką wypełnia małżeństwu dostatecznie dużo czasu.  

- Jesteśmy w sklepie każdego dnia. Nadzorujemy pracę 30 osób, m.in. czterech kierowników działów, księgowych, sprzedawców. Codziennie sprawdzamy stan asortymentu i obserwujemy sprzedaż – co klienci kupują, a czego nie. Jest mnóstwo czynników, które wpływają na jakość funkcjonowania sklepu, o których stale trzeba pamiętać. Ponadto oprócz zarządzania sklepem, dwa dni w tygodniu pracuję na rzecz całej Grupy Muszkieterów, w dziale zakupów materiałów budowlanych, w centrali firmy w Poznaniu. Przystępując do Grupy Muszkieterów, wiedziałem, że oprócz zaangażowania w własny biznes będę zobowiązany do pracy dla całej firmy. Na tym polega jedna z głównych cech konceptu franczyzowego Muszkieterów. Grupa Muszkieterów jest zrzeszeniem niezależnych przedsiębiorców mających wpływ na jej ogólną politykę rowoju. Każdy członek Grupy wypełnia podwójną funkcję kierowniczą: z jednej strony jest szefem przedsiębiorstwa, które sam stworzył, z drugiej pełni funkcję w ramach Grupy - mówi Paweł Kotliński.

Paweł i Andżelika Kotlińscy twierdzą, że w biznesie należy być cierpliwym i konsekwentnie dążyć do celu. Czasem na sukces trzeba czekać latami. Ale warto, bo jego słodki smak jest największą nagrodą za wytrwałość i motorem do dalszych działań.

(mk)


Magdalena Krocz