Bank zapewnia partnerowi pomoc w uruchomieniu placówki, szkolenia, wsparcie w zakresie rekrutacji personelu oraz w zorganizowaniu lokalnej kampanii reklamowej. Bank liczy 288 oddziałów własnych i 141 partnerskie.
Wtorek
24.04.2012
Priorytetem banku są miejscowości, gdzie nie ma jeszcze żadnego punktu z jego logo.
 

Atrakcyjnymi lokalizacjami dla placówki BPH są miejsca w sąsiedztwie innych punktów handlowych i usługowych, w przypadku mniejszych miast - centra miast. Od partnerów banku oczekuje się doświadczenia w bankowości, pośrednictwie finansowym lub ubezpieczeniach. Dwustanowiskową placówkę partnerską Banku BPH można uruchomić za niespełna 30 tys. zł. Koszt remontu lokalu może zamknąć się w kwocie 8 500 zł. Opłata za przystąpienie do sieci ustalana jest indywidualnie z kandydatem. Opłaty bieżące w 2012 roku wynoszą 400 zł netto miesięcznie, począwszy od siódmego miesiąca funkcjonowania placówki.

- Pomagamy partnerom w znalezieniu najlepszego lokalu. Wykorzystujemy bazy danych oraz propozycje, które na bieżąco otrzymujemy od agencji nieruchomości. Przyszły partner powinien umożliwić przedstawicielowi banku wejście do wnętrza lokalu w celu zweryfikowania stanu. Przedstawiciel ustala z kandydatem zakres prac do wykonania w lokalu, przed podjęciem ostatecznej decyzji, czy wskazany lokal kwalifikuje się na placówkę partnerską. Optymalna powierzchnia lokalu przeznaczonego na placówkę partnerską Banku BPH wynosi do 70 m2 - mówi Jarosław Uryga, dyrektor zarządzający rozwojem sieci sprzedaży w Banku BPH SA.

Bank zapewnia partnerowi pomoc w uruchomieniu placówki, szkolenia, wsparcie w zakresie rekrutacji personelu oraz w zorganizowaniu lokalnej kampanii reklamowej, kompleksową opiekę zespołu profesjonalnych doradców, a także materiały promocyjnych do wykorzystania w placówkach partnerskich.

- Bierzemy również pod uwagę miasta, w których już prowadzimy sprzedaż naszych produktów. Analizujemy udział placówki w lokalnym rynku, po czym podejmuje decyzję o otwarciu kolejnego punktu. W ramach współpracy z dotychczasowymi partnerami często to właśnie im proponujemy poprowadzenie drugiej placówki – wyjaśnia Jarosław Uryga.

(dw)


Daniel Wilk
dziennikarz