Krzysztof Kłapa: McDonald’s lubi zaszaleć

Maluchem po VIP-ów
W pierwszych tygodniach działalności firmy praktycznie jedynym samochodem służbowym ogólnie dostępnym był mój stary, wysłużony fiat 126p. Dla uzyskania maksymalnego komfortu w tym włoskim wynalazku wyjąłem przednie siedzenie pasażera. Tak zmodyfikowanym „bolidem” przewoziłem firmowych VIP-ów z lotniska do hotelu Marriott. Bywało i tak, że zanim wsiedli do samochodu, musieli go wspólnie ze mną zapalać „na pych”. Dzięki temu mój „maluch” – pierwszy służbowy samochód – stał się legendą. Nie tylko w Polsce. W przenośni i dosłownie, bo za którymś razem silnik auta nie wytrzymał. Eksplodował w chwili, kiedy chciałem szarmancko podjechać pod hotel, w którym dwóch amerykańskich bossów niecierpliwie oczekiwało przejażdżki sławnym już pojazdem.
Po przygodach z maluchem, od 1992 roku jeżdżę wyłącznie samochodami służbowymi z prawdziwego zdarzenia, miałem ich już kilkanaście. Aktualnie to volvo, ale już wkrótce będę miał możliwość poznać zalety innej marki. To także korzyści związane z pracą w dobrej firmie.
Pierwsze burgery McD
A pracy w McDonald’s nigdy nie brakowało, ani w pierwszym okresie działalności, ani teraz – mówi Krzysztof Kłapa. Organizowałem i prowadziłem setki prezentacji, wspólnie z kolegami przeprowadziliśmy tysiące rozmów z kandydatami do pracy. Pamiętam, jak w celu przeprowadzenia naboru pracowników do pierwszej restauracji w Warszawie wynajęliśmy w ciemno, bez wcześniejszego sprawdzenia, salę w ówczesnym Domu Towarowym Junior. Była to tzw. czytelnia prasy. Na kijach wisiały gazety, wielkie popielniczki uginały się od petów, a w małym barku drzemał szatniarz. Na szczęście los zrządził, że nie zaufałem rozmowie telefonicznej i w wieczór poprzedzający nasze prezentacje w sali czytelni poszedłem tam z grupą zagranicznych kolegów. Ujrzeliśmy obraz nędzy i rozpaczy: połamane fotele i stoliki, wykładzinę z dziurami, sterty śmieci. Bez słowa zdjęliśmy marynarki i z pomocą pożyczonych gdzieś szczotek i szmat pucowaliśmy salę do trzeciej nad ranem. Praca od podstaw – jak w haśle przewodnim naszej firmy.
Kolejne prezentacje organizowaliśmy już w hotelu Victoria. Mieliśmy ustalony scenariusz. Asystentka umawiała grupy osób na określone godziny. Ja przedstawiałem firmę i warunki pracy. Potem rozdawaliśmy ankiety i zainteresowani zostawali na indywidualny wywiad. Ci, którzy przeszli ten etap, uczestniczyli w panelu, a najlepsi, pozytywnie zaopiniowani, wyjeżdżali na dalsze rozmowy za granicę, gdzie dokładnie ocenialiśmy predyspozycje kandydatów.
Kiedy w czerwcu 1992 roku otworzyliśmy pierwszą polską restaurację McDonald’s, wnętrze po jednej stronie lady wypełniały setki klientów, a po drugiej – dziesiątki pracowników. Nic dziwnego – opierając się na doświadczeniu z innych rynków, zatrudniliśmy w jednym obiekcie 500 osób. Ale szybko uczyliśmy się na własnych błędach. Inna sprawa, że w pierwszym dniu działalności w ciągu kilkunastu godzin z naszych usług skorzystało kilkadziesiąt tysięcy osób. Ustanowiliśmy wówczas rekord świata w liczbie transakcji w dniu otwarcia – było ich ponad 13,3 tys.
Trzy miesiące później uruchomiliśmy kolejną restaurację w Warszawie, a pod koniec 1992 roku trzecią – w Katowicach na ulicy Stawowej. Pamiętam, że kiedy w dniu otwarcia do pobicia kolejnego rekordu liczby transakcji brakowało nam zaledwie kilkudziesięciu zamówień, wraz z kolegami zatrzymałem przejeżdżający w pobliżu tramwaj i zaprosiłem wszystkich pasażerów do skorzystania z usług pierwszego McDonald’s w ich mieście.
Fragment artykułu opublikowanego w miesięczniku Własny Biznes Franchising nr 2/2008
ZOBACZ W KATALOGU




























































































PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

– Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, z iloma aspektami pozagastronomicznymi trzeba się zmierzyć, prowadząc działalność w tej branży – mówi Tomasz Rawa z Berlin Döner Kebap.
Cafe Słodziak mocno stawia na social media. Marka otworzyła też nowy punkt franczyzowy.
– Większość naszych lokali osiąga rentowność już po pierwszym miesiącu funkcjonowania – zapewnia Robert Chmielewski z Sushi Bistro.
Koncept Mniami Ice Cream uruchomi w tym sezonie więcej nowych lodziarni, niż wcześniej było w planach.
Sieć Przybij Piątaka przyciąga już wrocławskich studentów, a teraz chce otwierać franczyzowe puby w całej Polsce.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

Najlepsze rozwiązania rodzą się z potrzeby. Nie inaczej było w przypadku robota Fidi. Polskie rozwiązanie ma szansę podbić międzynarodowy rynek medyczny.
Plenti oferuje dostęp do innowacji za ułamek ich ceny. Ma też propozycje dla franczyzobiorców.
– Większość podłóg i drzwi sprzedaje się wraz z usługą montażu, dlatego ekipy montażowe to bardzo ważna część mojego biznesu – mówi Radosław Chabowski, franczyzobiorca DDD Dobre Dla Domu.
Franczyzę i4-Mobile można połączyć z innym biznesem. A franczyzodawca może nawet pokryć część kosztów inwestycji.
Jak organizuje się wyprawy w odległe zakątki świata? Czy Polacy są w stanie dużo zapłacić za podróżowanie? – o tym i nie tylko o tym opowiada Tomasz Obuchowicz, współwłaściciel biura podróży Sunsara.
POPULARNE NA FORUM
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali