Makarun w nowej odsłonie

Makarun wprowadza nowe opcje dla inwestorów o zróżnicowanym portfelu oraz zmienia wizerunek, tak by trafiał w gusta najbardziej wymagających klientów.
 

Po 6 latach istnienia, mając ugruntowaną pozycję na polskim rynku i 24 restauracje w 12 miastach, sieć Makarun Spaghetti and Salad decyduje się na wielką metamorfozę. 

– Okres start-upu mamy już za sobą i teraz chcemy wskoczyć na wyższy level – mówi Przemysław Tymczyszyn, współwłaściciel marki.  – Poczyniliśmy w ostatnim roku dosyć poważną inwestycję. Jako jedna z niewielu firm z branży gastronomicznej przeprowadziliśmy badania Customer Experience, na podstawie których wytyczyliśmy nową drogę. Mogę zapowiedzieć, że w otwieranych lokalach Makaruna od stycznia zmieni się niemal wszystko z wyjątkiem jedzenia, które okazało się naszą najmocniejszą stroną. Klienci biorąc pod uwagę jakość i cenę dań, nie mieli do naszych past najmniejszych zastrzeżeń. Chociaż i w tym przypadku zmodyfikujemy technologię serwowania naszych makaronów, aby jeszcze podnieść jakość podania i formę obsługi naszego klienta.

W przyszłym roku w Makarunie w nowych punktach wprowadzony zostanie live cooking. Klienci będą mogli obserwować proces przygotowywania potraw i przekonać się na własne oczy, że do ich produkcji używane są wysokogatunkowe składniki, w tym makarony i pomidory sprowadzane z Włoch. Spaghetti wydawane będzie docelowo w nowych opakowaniach, co stanowi jeden z elementów redesignu marki. Charakterystyczny pomarańczowy kubeczek zastąpi kartonik o bardziej stonowanej, lżejszej kolorystyce, grającej barwami nawiązującymi do nowej identyfikacji marki: oranżem, turkusem, ciepłą żółcią. Makarun wprowadza też lifting logo w formie oszczędnego monogramu, opracowanego zgodnie z aktualnymi, minimalistycznymi trendami. Do stylistyki tej nawiązywać będzie również wystrój nowych lokali, design materiałów informacyjnych i promocyjnych, a nawet firmowych gadżetów. Designerzy z firmy Schwitzke&Górski opracowali na potrzeby marki profesjonalną identyfikację wizualną i księgę znaku. Wykreowane przez nich projekty, nie ustępują propozycjom najmocniejszych graczy na polskim rynku street foodu, a w niektórych aspektach nawet je wyprzedzają. 

– Klienci, do których chcemy dotrzeć zwracają większą uwagę na wizualną stronę produktu. Opakowanie jest też rodzajem informacji. Chcemy, by Makarun miał niebanalny i wyrazisty design, wpisujący się w aktualne i przyszłe trendy. Taki, by klient chciał się z nim identyfikować i w nim fotografować, a opublikowane i otagowane selfie z Makarunem w ręku było jak komunikat: „dobrze się bawię, smacznie jem” – wyjaśnia Marcin Szworak, drugi z założycieli marki. – Makarun ma kojarzyć się z dynamiczną, nowoczesną firmą, która zarazem jest wrażliwa społecznie: nie używa najtańszych jajek, stosuje papierowe, biodegradowalne opakowania, wspiera akcje na charytatywne. Klient coraz częściej patrzy na to kim jest sprzedający produkt, jakie idee mu przyświecają. Chcemy, więc to pokazać, gdyż od samego początku nasza firma identyfikuje się z tymi wartościami.  

Jest to o tyle ważne, że decydując się na rebranding i przedefiniowanie koncepcji, sieć zamierza dotrzeć również do nowych odbiorców. Do tej pory większość Makarunów serwujących spaghetti w systemie „take away”, to były lokale nastawione raczej na młodszą klientelę, usytuowane w pobliżu uniwersyteckich kampusów, przy ruchliwych deptakach lub w mniejszych galeriach handlowych.


W przyszłym roku sieć zamierza uruchomić ponad 10 restauracji w krakowskich biurowcach i galeriach handlowych, otwierając się na nową grupę konsumencką – pracowników biur oraz klientów galerii handlowych w różnych grupach wiekowych. Do realizacji tego pomysłu firma pozyskała znaczącego inwestora branżowego.

– Uważamy, że koncept jest bardzo dobrze przemyślany zarówno pod względem finansowym, estetycznym jak i kulinarnym. Wszystkie te punkty będą funkcjonowały jako lokale własne – mówi Przemysław Tymczyszyn. – Wiemy najlepiej jak nasz biznes działa w praktyce, potrafimy zoptymalizować koszty, podnosić przychody, dopracować szczegóły, a przede wszystkim w niego wierzymy, stąd najlepszą drogą jest rozwój sieci lokali własnych w dobrych i sprawdzonych lokalizacjach. Równolegle będziemy dalej rozwijać nasz system franczyzowy, zainteresowanych współpracą z naszą marką nadal nie brakuje, a potencjał rynku jest ogromny. Polacy kochają makarony, a nasz koncept sprawdza się zarówno na ruchliwych ulicach, galeriach jak i podczas eventów, imprez czy w miejscach typowo fast-foodowych. 

Chodzi tu zarówno o dalszy rozwój lokali stacjonarnych jak i o mobilny koncept, nad którym marka pracowała przez ostatni rok. Pomarańczowy Makarun Food Truck od wakacji sprzedaje spaghetti przy krakowskiej galerii M1 i nadal wzbudza entuzjazm klientów i duże zainteresowanie inwestorów. Sieć zaadaptuje więc w 2019 roku kolejne modele mercedesa na mobilne spaghetterie. Makarun przygotował też nową opcję dla inwestorów o mniej zasobnych portfelach. W ramach franczyzy można zakupić w pełni wyposażony pawilon gastronomiczny, prosty, tani, łatwy do uruchomienia   dodatku mobilny. Jego koszt oscyluje w okolicach 100 tys. zł.

Odmieniony wizualnie, nowoczesny i bardziej trendy Makarun klienci i inwestorzy będą mogli zobaczyć i odwiedzić już na początku 2019 roku. Pod koniec stycznia ruszy pierwsza restauracja po rebrandingu – w Galerii Forum w Gliwicach, a potem  kolejne otwarcia franczyzowe oraz własne.

– Jesteśmy podekscytowani i dumni. Z niecierpliwością czekamy na gości i ich opinie – dodaje Marcin Szworak.