Rower na prąd / Mobilne kawiarenki Tornado Café to rowerowe riksze z napędem elektrycznym.
Poniedziałek
04.03.2019
Franczyzodawca Tornado Café proponuje otwieranie mobilnych kawiarenek na licencji. Czy to biznes tylko na sezon wiosenno-letni?
 

Mobilne kawiarenki urozmaicają gastronomiczny krajobraz już od dawna, zwłaszcza wiosną i latem. Ten pomysł na biznes wykorzystuje też franczyzodawca marki Tornado Café. Pierwsza kawiarenka z tym szyldem zaczęła działać wiosną 2011 roku. Teraz funkcjonuje pięć placówek własnych (pojawiają się głównie na eventach, m.in. Targach Śniadaniowych, imprezach firmowych, są wypożyczane do filmów i reklam) i jedna franczyzowa (w jednym z warszawskich szpitali).
– Docelowo chcielibyśmy mieć kilkadziesiąt franczyzowych punktów w Polsce – zapowiada Maciej Stanke, franczyzodawca Tornado Café. – Franczyzobiorców szukamy w miastach liczących powyżej 60 tys. mieszkańców oraz w strefach i miasteczkach turystycznych: miejscowościach górskich, nadmorskich, obszarach rekreacyjnych, parkowych, pałacowych.

Mobilne kawiarenki Tornado Café to rowerowe riksze z napędem elektrycznym.
– Mamy jeden, sprawdzony model kawiarenki, który dostarczymy franczyzobiorcy pod wskazany adres – wyjaśnia Maciej Stanke. – Nasze rozwiązania techniczne i najwyższej jakości sprzęt do parzenia kawy dają możliwości pracy praktycznie w każdych warunkach, bez podłączenia do prądu.
Koszt gotowej do pracy kawiarenki to 44,9 tys. zł. Nie ma opłaty za przystąpienie do sieci. Miesięczna opłata franczyzowa to 400 zł plus 5 proc. od obrotu.
Franczyzodawca zapewnia szkolenia z zakresu obsługi kawiarenki, przygotowywania kawy, efektywnej sprzedaży. Wspiera też licencjobiorcę w znalezieniu odpowiedniej lokalizacji, pomaga w załatwieniu formalności związanych z uzyskaniem zgody na postawienie punktu, poleca sprawdzonych dostawców, dba o ogólnokrajowy marketing sieci i przekazuje franczyzobiorcy projekty graficzne i materiały marketingowe i umożliwiające lokalne działania promocyjne.

Mobilna kawiarnia może być biznesem dodatkowym, np. na weekendy, ale może też stać się głównym źródłem dochodu franczyzobiorcy.
– Jeśli ktoś nie chce rzucać pracy, w tygodniu może nadal pracować na etacie, a kawę sprzedawać tylko podczas weekendów – mówi Maciej Stanke. – Przyznam, że ja robiłem podobnie: pracowałem na etacie w innej branży, a w sobotę i niedzielę zajmowałem się sprzedażą kawą. Oczywiście to już dosyć odległa przeszłość. Teraz mój biznes pochłania mnie zawodowo w stu procentach.

Licencjodawca szacuje, że inwestycja w kawiarnię Tornado Café może zacząć się zwracać po sześciu miesiącach.
– Mobilne kawiarnie to zdecydowanie biznes całoroczny – zapewnia franczyzodawca Tornado Café. – W okresie jesienno zimowym działamy podczas wielu, rożnego rodzaju imprez „pod dachem”  jak np. targi, imprezy kulinarne, modowe. Mamy też dużo zamówień na eventy firmowe. Zachęcamy potencjalnych franczyzobiorców z południa Polski do zainteresowania się sprzedażą kawy przy stokach narciarskich. Wiemy z doświadczenia, że jakość i dostępność kawy w takich miejscach pozostawia wiele do życzenia.


Obecnie działa pięć placówek własnych Tornado Cafe (pojawiają się głównie na eventach, m.in. Targach Śniadaniowych, imprezach firmowych, są wypożyczane do filmów i reklam) i jedna franczyzowa (w jednym z warszawskich szpitali).