Biznes z żoną
Nie jest niczym niezwykłym, że po zakończeniu kariery sportowcy szukają nowego sposobu na życie i często stawiają na własną firmę. Często jednak bywa tak, że wybierają tylko rolę inwestora lub właściciela, nie angażując się w codzienność biznesu. Rzadko spotyka się takich, którzy są gotowi zakasać rękawy i, powiedzmy, własnoręcznie robić kanapki. Tak jak słowacki hokeista Peter Frühauf.
Swoją sportową karierę Peter Frühauf buduje od 20 lat. Grał w 11 klubach, występował w trzech ligach – na Słowacji, w Czechach i w Stanach Zjednoczonych. Jako reprezentant kraju bronił barw Słowacji na Mistrzostwach Świata w hokeju na lodzie w 2010 r. Od zeszłego roku ponownie gra w lidze krajowej, ale – jak sam przyznaje – miewa myśli o sportowej emeryturze.
– Jak to bywa ze wszystkimi zawodowymi sportowcami, jestem już w wieku, kiedy nie mogę powiedzieć, że gram tak dobrze, jak kiedyś – przyznaje Peter Frühauf. – Do tej pory moje życie było całkowicie podporządkowane sportowi. To naturalne, że mając 36 lat zaczyna się myśleć, co dalej? Co zrobić, kiedy pewnego dnia trzeba będzie zdjąć koszulkę zawodnika? Zdecydowałem się nie angażować w pracę coachingową. Razem z żoną, która także jest zawodowym hokeistą, spędziliśmy miesiące na poszukiwaniu innych opcji.
Ich przyjaciel akurat zainwestował w otwarcie piekarni, postanowili więc poszukać pomysłów w podobnej branży. Tak trafili na franczyzę marki Subway.
– Moja żona grała w klubach w Kanadzie i w Szwecji, gdzie marka jest bardzo popularna. Znała i kochała ich kanapki – opowiada Peter Frühauf. – Uznaliśmy więc, że to jest to i postanowiliśmy kupić ich franczyzę.
Kanapki na licencji
Subway ma obecnie ponad 42,5 tys. lokali w 111 krajach. Ponad 5 tys. z nich działa w Europie. W Polsce pierwsza placówka marki została otwarta w 2000 roku. Obecnie jest ich ponad 120. Wszystkie lokale na świecie funkcjonują we franczyzie.
– Oczywiście, mieliśmy różne obawy, wchodziliśmy przecież w branże, z którą nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia – nie ukrywa Peter Frühauf. – Zdaliśmy sobie jednak sprawę, że zakup franczyzy oznacza, że będziemy mieli pomoc i wsparcie regionalnego agenta rozwoju, który jest odpowiedzialny za wszystkich partnerów Subwaya ze Słowacji. Dla osób takich jak my, które dopiero rozpoczynają działalność w biznesie i konkretnie w gastronomii, to wielka zaleta i ogromna ulga.
Lokal na własnego Subwaya znaleźli szybko, w słowackim Trenczynie.
– Weszliśmy do sklepu, który był zamknięty przez kilka lat i który, jak się wydaje, tylko na nas czekał – śmieje się Peter Frühauf.
Pod koniec kwietnia ubiegłego roku małżonkowie pojechali na szkolenie do Milford w Stanach Zjednoczonych. A już od lipca ich restauracja otworzyła się dla klientów.
– Potrzebowaliśmy około dwóch miesięcy na wszystko: od pierwszego kontaktu z agentem programistycznym do otwarcia restauracji – podkreśla franczyzobiorca.
Przybliżona kwota inwestycji w lokal Subway waha się między 250 a 700 tys. zł. Zawiera się w niej opłata licencyjna, pełne przygotowanie lokalu, szkolenia. Koszt pierwszej licencji franczyzowej to 7,5 tys. euro, a każdej następnej 3,75 tys. euro. Licencja może zostać sprzedana tylko osobie fizycznej. Subway otwiera swoje placówki zarówno w lokalizacjach przyulicznych (wymagana powierzchnia od 80 m2), jak i w centrach handlowych (powierzchnia od 30 m2). Oprócz tego też lokale mieszczą się też w budynkach wolnostojących, na lotniskach, stacjach benzynowych, w centrach biznesowych itp. Franczyzobiorcy samodzielnie szukają lokalizacji, ale centrala firmy też może im przedstawić propozycje ze swojej bazy lokali.
– Pomagamy naszym franczyzobiorcom w negocjowaniu umowy najmu, projektowaniu restauracji, przekazujemy listę oficjalnych dostawców wszystkich urządzeń. Gwarantujemy dwutygodniowe szkolenia dla licencjodawcy, szkolimy zespół jego restauracji – informuje Irena Ockova, specjalista ds. komunikacji Subway na Europę Centralną i Wschodnią.
Bieżąca opłata franczyzowa to 8 proc. od obrotu, a opłata marketingowa 4,5 proc.
Peter Frühauf zapewnia, że osobiście angażuje się w prowadzenie restauracji.
– Wierzcie lub nie, ale kiedy jestem w restauracji, robię kanapki – mówi franczyzobiorca Subwaya. – Chociaż zatrudniliśmy menedżerów, to mam jednak ogromne pragnienie bycia w bezpośrednim kontakcie z klientami. W końcu budowanie i utrzymywanie relacji z klientami to zadanie właściciela. Tak więc jestem w lokalu codziennie. Moja żona też jest zaangażowana, ale ją bardziej interesuje praca „za kulisami”: administracja, pracownicy, papierkowa robota.
Jak podkreśla hokeista, doświadczenia, przez lata nabywane w sporcie, bardzo mu się przydają teraz w prowadzeniu biznesu.
– Z pewnością sport uczy zarówno dyscypliny, jak i wytrwałości, a to naprawdę pomogło mi w biznesie – przekonuje Peter Frühauf. – Z tego samego powodu zatrudniliśmy w restauracji kilku młodych hokeistów. Są bardzo zdyscyplinowani, nie mają trudności z pracą przez osiem godzin, próbują rozwiązać każdy problem, radzić sobie z sytuacjami, które wymagają szybkiej i przemyślanej reakcji.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Subway chce przyspieszyć rozwój sieci w Polsce. Ile trzeba zainwestować, żeby móc prowadzić restaurację tej marki?
Styczniowy numer miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" już w sprzedaży!
W który biznes najlepiej zainwestować w 2024 roku, co zrobić, żeby wygrać placówkę partnerską banku, czy bardziej opłaca się otworzyć Subwaya, pączkownię czy sklep z fajerwerkami?
Subway chce przyspieszyć rozwój sieci w Polsce. Kto może zostać franczyzobiorcą tej międzynarodowej marki?
Ruszyły targi i konferencje! Zarezerwuj czas na warszawskie Targi Franczyza w Pałacu Kultury i Nauki, 15-17 października.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
McDonald’s w Polsce to 550 restauracji, które w ponad 90 proc. są prowadzone przez lokalnych przedsiębiorców.
Rozważasz otwarcie firmy? Najpierw zainwestuj w subskrypcję miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się opłaca! Tego nie przeczytasz w internecie!
Z wykształcenia nawigator statku, z zawodu pilot samolotu. Konrad Hanc godzi pracę na etacie z prowadzeniem własnego biznesu. Od roku jest franczyzobiorcą sieci Fresh Bike.
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali