Otwieramy salon z modą męską
Pod szyldem Villaro kryją się salony eleganckiej oraz casualowej odzieży męskiej (w niektórych dużych salonach jest również odzież damska). Panowie mogą się tu ubrać od stóp do głów. W sklepach znajdą garnitury, koszule, spodnie, płaszcze, skarpety, bieliznę, obuwie, akcesoria, jak paski czy parasole.
– Część naszej oferty produkujemy sami, wykonanie niektórych produktów, jak np. buty czy akcesoria, zlecamy firmom zewnętrznym – wyjaśnia Maciej Pabisiak, członek zarządu spółki MMER, która jest właścicielem marki Villaro.
Mniejsze rynki
Villaro ma obecnie 22 salony własne, a w listopadzie otwiera pierwszy franczyzowy, w Łukowie.
– Dzięki franczyzie rozwój naszej sieci może nabrać jeszcze szybszego tempa – mówi Maciej Pabisiak.
Marka nastawia się na rozbudowę sieci w mniejszych i średnich miastach, do 100 tys. mieszkańców.
– W dużych miastach jest większa konkurencja, a ruch jest skoncentrowany w dużych centrach handlowych. W takich lokalizacjach inwestycja jest zdecydowanie wyższa, a niekoniecznie przekłada się to na obroty. Uważam, że lepiej przeznaczyć większą część budżetu na marketing, niż na otwarcie w drogiej lokalizacji – wyjaśnia Maciej Pabisiak. – Natomiast na mniejszych rynkach bywa, że jesteśmy jedynym sklepem z tego typu ofertą, albo największym. A to ma wpływ na poziom obrotów.
Salony otwierają się zarówno w lokalizacjach przyulicznych, jak i w parkach czy centrach handlowych, pasażach handlowych. Preferowana powierzchnia sklepu to 120-200 m2 (w centrach handlowych może być mniejsza). Ważne, aby można było wyeksponować szeroki asortyment, dostępny w salonach.
Wsparcie od franczyzodawcy
Dobrze, jeśli kandydaci na franczyzobiorców Villaro mają doświadczenie w branży odzieżowej lub w handlu. Ważna jest też przedsiębiorczość. Jeśli chodzi o koszty przygotowania i aranżacji lokalu to franczyzodawca przewiduje, że są to wydatki rzędu 1 tys. zł za 1 m2. Towar licencjobiorcy otrzymują w depozyt. Muszą wpłacić kaucje w wysokości 20 proc. jego wartości.
Nie ma opłaty za przystąpienie do sieci. Franczyzobiorcy zarabiają na prowizji od obrotu.
– Średnie roczne obroty sklepu to 1,5-2 mln zł – informuje Maciej Pabisiak. – Szacujemy, że oczekiwanie na zwrot z inwestycji potrwa 1,5-2 lata.
Franczyzodawca pomaga w wyborze lokalizacji i negocjacji warunków umowy najmu. Zapewnia projekt sklepu (m.in. ze specjalnie zaaranżowaną strefą przymierzalni), opiekę kierownika regionalnego, wspiera w rekrutacji i szkoleniach pracowników.
– Nasi sprzedawcy są profesjonalnymi doradcami wizerunkowymi, znającymi trendy modowe i umiejącymi odpowiednio dobrać produkty do potrzeb i sylwetek klientów – podkreśla Maciej Pabisiak.
Centrala partycypuje również w 50 proc. w kosztach marketingu (m.in. media tradycyjne, social media, reklama zewnętrzna).
WIZYTÓWKA VILLARO
Sieć sklepów z odzieżą męską.
- 22 sklepy własne
- inwestycja 1 tys. zł za 1 m2 powierzchni sklepu
- miasta do 100 tys. mieszkańców
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
W czasie kilkuletniej restrukturyzacji Gatta zamknęła kilkanaście sklepów. Jak marka radzi sobie teraz?
Zanim Katarzyna Łucka została franczyzobiorczynią Blue Shadow, pracowała w sklepie tej marki przez 10 lat. Co się zmieniło, gdy została jego właścicielką?
Reporter – to nowa nazwa marki dotychczas znanej jako Reporter Young. Skąd ta zmiana?
Jak wejść w branżę modową i otworzyć własną firmę odzieżową? O swojej biznesowej drodze opowiada Katarzyna Milczarkiewicz, właścicielka firmy pg clothes.
4F to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek. Jak otworzyć sklep pod takim szyldem?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Moodo- czy warto ?
hej, Warto wziąć pod uwagę współpracę z Moodo! Choćby dlatego, że to firma, która szybko się rozwija i ma dość ciekawy koncept. Często franczyzodawcy oferują...
Moodo- czy warto ?
hej, Warto wziąć pod uwagę współpracę z Moodo! Choćby dlatego, że to firma, która szybko się rozwija i ma dość ciekawy koncept. Często franczyzodawcy oferują...
Moodo- czy warto ?
hej, Warto wziąć pod uwagę współpracę z Moodo! Choćby dlatego, że to firma, która szybko się rozwija i ma dość ciekawy koncept. Często franczyzodawcy oferują...
Klienci patrzą na metkę
dzieki za info za ostrzeżenie. Teraz zwróce uwagę na typa na przyszłośc by sie nie dać nabrać. Fajnie ze ostrzegasz ludzi. Na pewno pomożesz wielu ludziom. Szacunek
Czy warto otworzyć sklep odżieżowy??
ja bym obstawiał dla niemowlaków to zawsze schodi a młode mamusie mają swira na punkcie wyglądu dziecka
Jak założyć stronę Online z luksusową odzieżą?
Sama strona z takimi rzeczami, to koszt od3 do 10 tys, ale drugie to koszt pozycjonowania i reklamy to juz worek bez dna
Kto prowadził / prowadzi salon Esotiq
Chciałabym się dowiedzieć coś więcej na temat współpracy z frmą Esotiq, Bardzo proszę o kontakt osób które prowadziły , bądź prowadzą franczyzę...
Klienci patrzą na metkę
Ten człowiek to zwykły oszust. Prowadząc firmę wyłudził duże środki od wielu osób. Przegrał sprawy Sądowe, komornik siedzi mu na głowie od wielu lat. Na hipotece...