Sukces dzięki zespołowi
Zanim Dariusz Gardyjas został franczyzobiorcą Sushi Bistro, nie miał do czynienia z gastronomią. – Pracowałem w branży remontów łodzi – opowiada Dariusz Gardyjas. – Właśnie w mojej poprzedniej pracy poznaliśmy się z Robertem Chmielewskim (dyrektor ds. franczyzy Sushi Bistro – przyp. red.). Kiedy uznałem, że czas na zmianę branży, od słowa do słowa zeszło nam podczas rozmowy na franczyzę Sushi Bistro. Poza tym od zawsze lubiłem dobre jedzenie i nowe smaki. A kuchnia japońska była dla mnie numerem jeden.
Sushi na łódkę
Lokal, który Dariusz Gardyjas wybrał w Giżycku na swoją restaurację, od 10 lat stał pusty. – Musieliśmy w nim zrobić całkowity remont – mówi franczyzobiorca Sushi Bistro. – I choć pracy było dużo, łącznie ze zmianą układu pomieszczeń, to po miesiącu od momentu podpisania umowy najmu, był już gotowy.
Restauracja znajduje się w centrum Giżycka, przy głównej ulicy, niedaleko mostu obrotowego – to tędy przechodzi najwięcej turystów. I właśnie na początek sezonu turystycznego, czyli w maju 2021 roku, lokal został otwarty. – Od pierwszego dnia wiedziałem, że to będzie sukces – uśmiecha się Dariusz Gardyjas. – Lokal został bardzo dobrze przyjęty przez mieszkańców. A im więcej turystów przyjeżdżało do miasta, tym bardziej rosła sprzedaż.
Franczyzobiorca mocno postawił na dostawy. Dostarcza zamówienia do 17 miejscowości wokół Giżycka, w promieniu ok. 20 km. Do domów, hoteli, ale też... na łódki. W końcu na Mazury turyści przyjeżdżają przede wszystkim po to, aby popływać. – Tutaj zaprocentowały na początku moje kontakty z poprzedniej pracy, z żeglarzami, właścicielami łodzi – nie ukrywa Dariusz Gardyjas. – Chcieli spróbować naszego sushi.
Giżycko żyje głównie z turystów. W sezonie – jak ocenia franczyzobiorca Sushi Bistro, liczba klientów rośnie prawie o 40 proc. Wzrost da się zauważyć już od maja, ale największy przypada na lipiec i sierpień. A poza sezonem – który trwa tak naprawdę dwa miesiące – zostaje w Giżycku ok. 30 tys. mieszkańców. – Nie obawiałem się, że przez pozostałą część roku będzie nam się ciężko utrzymać – twierdzi jednak Dariusz Gardyjas. – Po pierwsze sezon jest na tyle mocny, że w pewnym sensie rekompensuje pozostałe, słabsze miesiące. Po drugie, widać, że systematycznie przybywa nam też klientów wśród miejscowych mieszkańców.
Inne miasto, inna specyfika
Zachęcony sukcesem lokalu w Giżycku Dariusz Gardyjas szybko zdecydował się na kolejny, tym razem w Ełku. Szukając miejsca, miał konkretne założenie – musi być położony tak, aby do 15 minut można było zrealizować dostawy w każdym kierunku. Otwarcie odbyło się w lutym zeszłego roku. – Wystartował bardzo dobrze, ale po jakichś trzech miesiącach efekt „wow” minął i nastąpił mały spadek. To jednak zupełnie naturalne w biznesie. Trzeba pracować, aby słupki sprzedaży znów zaczęły rosnąć i nam się to udaje – mówi Dariusz Gardyjas.
Jak przyznaje franczyzobiorca, specyfika miast, w których prowadzi lokale, jest nieco inna. W każdym postawił więc na inne kanały dotarcia do klientów. – Jeśli chodzi o marketing, w Giżycku postawiliśmy na ulotki, zadziałała też poczta pantoflowa. Natomiast w Ełku potrzebne były inne metody – mówi. – Tutaj bardzo dobrze sprawdza się profil na FB, co w przypadku Giżycka nie zadziałało aż tak efektywnie. W Ełku wyświetlamy też naszą reklamę w kinie, przed seansami.
Dariusz Gardyjas stara się działać niestandardowo, wyjść poza schematy. – Paradoksalnie, przychodzi mi to łatwiej dlatego, że nie miałem wcześniej doświadczenia w gastronomii – uważa. – Nie mam więc z góry nastawienia, że coś jest niemożliwe, że się nie da. Staramy się, aby było o nas głośno, angażujemy się społecznie. Organizowaliśmy np. zbiórkę dla schroniska dla zwierząt, akcje dla domu dziecka. W Giżycku prowadzimy warsztaty dla przedszkolaków z przygotowywania sushi. Nie można tylko stać i czekać na klienta, trzeba zachęcić go do siebie.
Kolejne otwarcia w planach
Dariusz Gardyjas nie ukrywa, że największym wyzwaniem było zbudowanie zespołu pracowników. – Niełatwo jest dzisiaj znaleźć dobrych pracowników, jest duża rotacja personelu – podkreśla franczyzobiorca Sushi Bistro. – Mamy bardzo trudny rynek pracy. Ale ja trafiłem szóstkę w totka. W Giżycku prawie wszyscy, poza dwoma osobami, pracują ze mną od początku. To właśnie dzięki zespołowi udało mi się odnieść sukces.
Na ostatnich Targach Franczyza w konkursie Top Franczyzobiorca Dariusz Gardyjas zdobył nagrodę w kategorii „najszybszy wzrost sieci”. I nie była to nagroda na wyrost, bo franczyzobiorca Sushi Bistro ma w planach kolejne otwarcie, i to w tym roku.
WIZYTÓWKA SUSHI BISTRO
Sieć restauracji sushi.
- minimalna kwota inwestycji: 30 tys. zł plus koszty remontu
- jednorazowa opłata wstępna: od 20 tys. zł
- restauracja własna: 1
- restauracje franczyzowe: 12
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
60 sprawdzonych pomysłów na biznes można było poznać na wiosennych Targach Franczyza. Przeczytaj relację z tego wydarzenia.
Bez względu na to czy na inwestycję we własną firmę masz kilka, czy kilkaset tysięcy złotych, na Targach Franczyza znajdziesz biznes na miarę grubości swojego portfela.
Marcowy numer miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" już w sprzedaży! Dowiedz się, w którą franczyzę zainwestować, jak zarabiać w internecie oraz jakie biznesy chętnie otwierają kobiety. Bilet na Targi Franczyza gratis!
Na Targach Franczyza 15 i 16 marca nie zabraknie gastronomii. I tej sezonowej, i tej całorocznej.
Franczyzobiorca Sushi Bistro właśnie otworzył z marką swój trzeci lokal. A wkrótce sieć sushi barów znów się powiększy.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Kredigo otwiera więcej biur niż planował. Partnerzy, żeby zarobić, muszą nauczyć się dobrze weryfikować klientów.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
https://youtu.be/kojfdVGqIY4?si=N1J9rlZC1jf4U-2y
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...