Koszty uruchomienia franczyzowego punktu sieci Gruby Benek mieszczą się w granicach 60-90 tys. zł.
Środa
25.04.2012
Piec do pizzy w sieci Gruby Benek, skuter w Crazy Piramid Pizza. Co jeszcze czeka nas w walce o franczyzobiorcę?
 

Franczyzodawcy wychodzą naprzeciw swoim potencjalnym partnerom i nie tylko pomagają w przygotowaniu do otwarcia lokalu, ale coraz częściej za darmo udostępniają im niezbędne urządzenia. W podobny sposób postanowiła zachęcić do franczyzy sieć pizzerii Gruby Benek.

- Każdy, kto uruchomi nowy lokal pod marką Gruby Benek do końca 2012 roku dostanie od nas piec do pizzy, urządzenia chłodnicze do przechowywania produktów lub umeblowanie sali dla gości – wymienia specjalista ds. franczyzy sieci Gruby Benek, Patryk Grubski.

Przyszły franczyzobiorca może również liczyć na preferencyjne warunki finansowe. Przez pierwsze trzy miesiące współpracy nowi franczyzobiorcy nie muszą wnosić żadnych opłat za funkcjonowanie w sieci. Preferencyjne warunki mają pomóc w rozwoju sieci. Na ten rok zaplanowano otwarcie 12-15 nowych pizzerii. Od początku tego roku w sieci przybyły dwa nowe lokale.

- Zamierzamy otworzyć kolejną pizzerię w Łodzi. Tym razem będzie to lokal na osiedlu Olechów – mówi Grubski. - Prowadzimy również rozmowy w sprawie najmu powierzchni w centrum handlowym Bawełnianka w Bełchatowie.

Koszty uruchomienia franczyzowego punktu sieci Gruby Benek mieszczą się w granicach 60-90 tys. zł. Pizzerie mają powierzchnię ok. 100 m2 i znajdują się w centrach miast, przy ulicach o dużym natężeniu ruchu pieszych oraz na dużych osiedlach. Opłata wstępna to 5 tys. zł, zaś opłaty bieżące kształtują się na poziomie 0,5-1,2 tys. zł.

(mak)


Magdalena Krocz