Świeżo (ś)cięta franczyza
Pod szyldem Kwiatoteka działa dziś osiem kwiaciarni. Dwie z nich – w Szczecinie i Zabrzu - to punkty franczyzowe. Wiele wskazuje na to, że są one również ostatnimi otwartymi w tej formule. Przynajmniej na jakiś czas.
- Zawiesiliśmy rozwój sieci franczyzowej. Na razie nie planujemy pozyskiwać nowych biorców licencji – mówi Leszek Siuda, franczyzodawca Kwiatoteki.
Powody? Siuda twierdzi, że zawiódł nie tyle system franczyzowy, co koniunktura. Spowolnienie gospodarcze spowodowało, że klienci zamiast nietrwałych kwiatów coraz częściej decydują się na bardziej „użytkowe” prezenty.
- Coraz częściej rezygnuje się też z zakupu kwiatów na taką okoliczność, jak ślub. Zamiast tego młode pary proszą na przykład o kupony lotto – zauważa Siuda.
Albo o pokarm dla zwierząt. Anegdota głosi, że pewien kwiaciarz widząc zaproszenie z takim dopiskiem wręczył młodym sporą kość dla psa. Rezygnacja z tradycyjnego bukietu to jednak nie największy problem kwiaciarzy. Stanowi go również szara strefa, czyli w tym przypadku kwiaty sprzedawane na ulicy. Leszek Siuda zaobserwował, że w jego sieci znacznie spadła średnia kwota, za jaką klienci dokonują zakupu.
- Kilka lat temu za bukiet płacono średnio 100 zł, teraz ta kwota zmniejszyła się mniej więcej o połowę – mówi.
Andrzej Dąbrowski z firmy Florand twierdzi, że koniunktura w kwiaciarskim biznesie siadła w okolicach 2010 roku. Wtedy sam wystartował z franczyzowym projektem o nazwie Bukieciarz. Do tej pory nie udało mu się znaleźć ani jednego biorcy licencji. Mniej więcej w tym samym czasie zaczynała też Kwiatoteka.
- Bardzo szybko udało nam się otworzyć kilka punktów franczyzowych, ale równie szybko okazało się, że franczyzobiorcy mają kłopoty z utrzymaniem rentowności biznesu. Z perspektywy czasu widzę, że to był po prostu zły moment na wejście. Polacy zaczęli mocniej odczuwać kryzys… - mówi Siuda.Biorców licencji mógł też zrazić niemały poziom kosztów inwestycyjnych wymagany na starcie. W Kwiatotece na start potrzebna była kwota ok. 100 tys. zł, w Bukieciarzu – co najmniej 60 tys. zł. Co teraz czeka rynek kwiaciarni? Niewykluczone, że liczba działających na nim firm zostanie odchudzona, bo w Polsce na 10 tys. mieszkańców przypada 6-8 kwiaciarni, czyli ok. dwa razy więcej niż na Zachodzie. Paradoksalnie, szansą dla rynku może być konsolidacja – łączenie się firm w sieci, tak jak to ma miejsce na przeludnionym rynku aptek. Na razie kupno licencji wydaje się jednak lepszym pomysłem dla działających już kwiaciarzy, niż dla osób, które dopiero szukają pomysłu na biznes.
(gum)
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Adopt Parfums, francuska marka perfum i kosmetyków do pielęgnacji ciała i twarzy z ponad 30-letnią tradycją, rozpoczyna rozwój swoich sklepów w Polsce. Obecna w 80 krajach na całym świecie marka co dwie sekundy sprzedaje flakon perfum o pojemności 30 ml.
Hiszpański marka Aromas Artesanales chce zbudować w Polsce sieć sprzedaży. Proponuje zarobek na rozlewanych perfumach.
– Działamy od 30 lat, jesteśmy w 48 krajach i co dwie sekundy sprzedajemy dwa flakony perfum o pojemności 30 ml – mówi Nicolas Pellegrini, dyrektor ds. rozwoju franczyzy Adopt Parfums.
Adopt Parfums, francuska marka perfum i kosmetyków do pielęgnacji ciała i twarzy z ponad 30-letnią tradycją, rozpoczyna rozwój swoich sklepów w Polsce.
– Wielu klientów musi ograniczać wydatki i rezygnować z drogich, oryginalnych perfum. Dzięki temu zyskują marki takie, jak nasza – mówi Anna Doliwa-Wiśniewska, franchise manager Sorvella.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Dwa gabinety pod szyldem Yasumi to za mało dla Aleksandry Michalskiej. Jakie ma plany na rozwój?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
POPULARNE NA FORUM
Sposoby na zwiększenie sprzedaży?
Nawet jeśli nie prowadzisz sprzedaży w internecie, to właśnie tam zaczyna się wiele kwestii. Jak choćby świadomość istnienia marki, więc jeśli chcesz rozkręcić...
Sposoby na zwiększenie sprzedaży?
Wybierz grupe docelową dla kogo to ma być dokładnie, następnie wejdz w jego buty i pomyśl jak by to miało wyglądać zebyś się tym zainteresował, a jak masz sklep w...
FM Group - czy to ma waszym zdaniem sens?
W tym to już nie da sie zadnych pieniedzy zrobić, ludzie do tej marki stracili zaufanie.
Perfumy na mililitry
Witam, widzę, że już dobre kilkanaście lat ciągnie się ta dyskujsja i firma Refan jest ciągle obecna. Zastawiam się nad otwarciem stoiska. Czy jest tu może ktoś kto...
Polacy lubią prezenty
Każdy lubi prezenty ;)
Paznokcie w natarciu
jeśli kosmetyki to tylko naturalne, ja miałem problem z suchą skórą, dużo jeżdżę na rowerze i miałem wiecznie suchą skórę na twarzy i dłoniach. Dzięki kosmetykom...
Inwestycja w srebro - czy warto?
Zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami, inwestycja w srebro jest mało opłacalna. Jeśli już naprawdę chcesz inwestować w jakiś kruszec, to zdecydowanie złoto....
Inwestycja w srebro - czy warto?
Chyba najlepiej inwestować w nieruchomości... Inwestycji głównie czynię pod okiem doświadczonych ludzi (więcej tu), z którymi współpracuję, jednak chciałabym w...