Solar otwiera, choć rynek niepewny

Sklep pod szyldem Solar można otworzyć w modelu partnerskim lub franczyzowym. Między obiema formami współpracy są jednak zasadnicze różnice. Sklep franczyzowy musi spełniać szereg architektonicznych i jakościowych standardów. Jego właściciel musi zadbać, aby standard obsługi klienta, stylizacja sklepu, zatowarowanie i satysfakcja klienta była na takim samym, wysokim poziomie jak w sklepach własnych. Sklepy te podlegają wnikliwej kontroli i ocenie – tłumaczy Stanisław Bogacki, prezes spółki.

Sklepy partnerskie prowadzą sprzedaż w mniej sformalizowany sposób, często łącząc kolekcje franczyzodawc z innymi markami. W tym wypadku dawcy licencji zależy przede wszystkim na wydzieleniu i oznaczeniu kolekcji Solar.
- Sklepy partnerskie są zlokalizowane z reguły w mniejszych miejscowościach. Jeśli chodzi o koszty inwestycji, to sklep partnerski jest zdecydowanie tańszym rozwiązaniem, pozbawionym jednak wsparcia marketingowego czy stylizacyjnego – mówi Bogacki.

Kwota niezbędna do otwarcia sklepu franczyzowego sięga 150 tys. zł. Obejmuje ona koszt adaptacji sklepu, czyli przeprowadzenia remontu i zakupu mebli, a także pierwsze zatowarowanie sklepu. To o tyle istotne, że Solar, w przeciwieństwie do większość sieci odzieżowych nie stosuje depozytowego modelu sprzedaży (w którym właścicielem towaru do samego momentu sprzedaży klientowi pozostaje franczyzodawca, a partner zarabia na prowizji od obrotu).

- W przypadku sklepów franczyzowych już na początku współpracy możemy zaproponować odroczone formy płatności – mówi Bogacki. - W przypadku sklepu partnerskiego na początku współpracy nasza elastyczność w zakresie warunków finansowych jest nieco ograniczona, jednak już po roku współpracy możemy zaoferować zdecydowanie korzystniejsze warunki rozliczeń.

Odzież i akcesoria Solar są dostępne w 78 sklepach własnych (w tym w 11 outletach), 20 sklepach franczyzowych (w tym w 8 zagranicznych) oraz 134 sklepach partnerskich (w tym w  38 zagranicznych). Jesienią sieć ma się powiększyć o sklep w Galerii Warmińskiej w Olsztynie.
- Jednocześnie prowadzimy rozmowy o nowych lokalizacjach w Polsce i za granicą – podkreśla Bogacki. - Branża odzieżowa, to bardzo dynamicznie zmieniająca się część gospodarki. Dodatkowo ulegająca silnym wpływom pogody czy trendom mody. Dla nas obszar sprzedaży i obecności marki, to nie tylko Polska ale również inne kraje głównie europejskie, chociaż jesteśmy obecni również na innych kontynentach. Oznacza to, że nie jesteśmy ograniczeni jedynie sytuacją na rynku polskim, rynku cechującym się bardzo wysoką konkurencją, ale możemy korzystać z rozwoju innych rynków, co staramy się czynić. Oceniamy, że koniunktura zaczyna się poprawiać, jednak wzrost konkurencji nadal jest wyższy od koniunktury.

Solar Company w 2012 roku zadebiutowała na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Od debiutu jej kurs spadł z ponad 13 zł do niecałych 3 zł. W ubiegłym roku firma zarobiła na czysto 3 mln zł przy przychodach przekraczających 148 mln zł.
(gum)