Partnerzy Lodolandii uruchomili już 150 lodziarni, a docelowo ma ich być w tym roku 200. W szybszym rozwoju sieci firmie pomagają multifranczyzobiorcy.
Wtorek
28.04.2015
Biznes lodowy może być zarówno głównym źródłem dochodu, jak i jego uzupełnieniem. W gronie partnerów Lodolandii znajdują się m.in. prawnik, dentysta i bankier.
 

Sezon na sprzedaż lodów ruszył na dobre ponad miesiąc temu, ale okres żniw finansowych, czyli wakacje, dopiero przed nami. Partnerzy Lodolandii uruchomili już 150 lodziarni, a docelowo ma ich być w tym roku 200. W szybszym rozwoju sieci firmie pomagają multifranczyzobiorcy.
    – Nasz partner w Trójmieście prowadzi aż dziesięć punktów, partner ze Szczecina – sześć, a z Łodzi – trzy. Nasze statystyki mówią, że co druga lodziarnia Lodolandii należy do multibiorcy – mówi Marcin Olesiak, współwłaściciel sieci.
    Spośród grona partnerów Lodolandii ok. 80 proc. z nich to przedsiębiorcy, którzy decydują się na dodatkowy biznes. Wśród nich znajduje się m.in. prawni, bankier, stomatolog, budowlaniec, właściciel sklepu odzieżowego i firmy remontowej.
    – Zgłaszają się do nas dwa typy kandydatów na franczyzobiorców – etatowcy oraz doświadczeni przedsiębiorcy. Ci pierwsi potrzebują jednak więcej czasu na przygotowanie się do samodzielnego prowadzenia biznesu, dlatego poświęcamy im więcej czasu w trakcie szkoleń – wyjaśnia Marcin Olesiak.
    Zaletą franczyzy Lodolandii jest możliwość przejęcia atrakcyjnej lokalizacji. To zasługa działu komercjalizacji, który w imieniu franczyzodawcy podpisuje umowy współpracy z zarządcami centrów handlowych oraz sieci dużych supermarketów, w tym Tesco, Intermarche, Kaufland, Real, Simply Market. Sprzedaż lodów świderków prowadzona jest przed wymienionymi obiektami.
    – Stawiamy na sprzedaż impulsową. Zakupy to coraz częściej czas spędzony wspólnie przez całe rodziny, które wychodząc z supermarketu lub centrum handlowego spontanicznie kupują lody – dodaje współwłaściciel Lodolandii.
    Franczyzodawca zapewnia szkolenie teoretyczne i praktyczne, zaopatrzenie w półprodukty, serwis oraz pozyskanie finansowania.


Daniel Wilk
dziennikarz