Change rośnie dzięki Atlanticowi
O tym, że w sieci Atlantic nie dzieje się najlepiej, pisaliśmy już w połowie 2014 roku. Wtedy jednak właściciel marki, Wojciech Morawski, zapowiadał zmiany, który miały uzdrowić firmę. Dziś już wiemy, że nie przyniosły one oczekiwanych skutków, a jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich konceptów franczyzowych przestanie istnieć. Atlantic postanowił bowiem wycofać się z rynku detalicznego i ograniczyć do sprzedaży hurtowej. Swoim partnerom zasugerował natomiast, by zmienili szyld na konkurencyjny Change. Ci, którzy zechcieliby zostać, musieliby zaakceptować gorsze warunki współpracy, m.in. przejść z systemu franczyzowego na partnerski, w którym zobowiązani byliby do zakupu towaru na własny rachunek.
Duński koncept Change ma ponad 200 salonów w Europie, Azji i Ameryce Północnej. Do Polski zawitał w 2011 roku, ale od tamtej pory zdołał uruchomić tylko trzy sklepy. Pod koniec maja jednak pochwalił się świetnym wynikiem – w dwa miesiące jego sieć powiększyła się o 19 sklepów.
– Lata 2011-2014 były czasem testowania zachowań konsumenckich klientów, właściwego poziomu cen, przyjęcia kolekcji. Obserwowaliśmy także rynek pod kątem stworzenia optymalnego modelu biznesowego dla franczyzobiorców – komentował Tariq Al-Sakkaf , członek zarządu Change.
Według niego ostatnie otwarcia są konsekwencją decyzji o dynamicznym rozwoju w Polsce. Ale to nie dzięki dopracowanej do perfekcji ofercie franczyzowej przedsiębiorcy rzucili się na otwarcia pod duńskim szyldem. Szybki wzrost nie byłby możliwy, gdyby nie przejęcia franczyzowych sklepów polskiej sieci – zarówno franczyzowych, jak i własnych.
– Wielu naszych nowych franczyzobiorców to byli franczyzobiorcy firmy Atlantic, która postanowiła wycofać się rynku retail w Polsce. Są wśród nich tacy, którzy prowadzą po dwa sklepy franczyzowe – przyznaje Tariq Al-Sakkaf.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia
Sieć Change zyskała salony w galeriach handlowych wielu dużych miast, m.in. Łodzi, Krakowie, Rzeszowie, Poznaniu, Bydgoszczy, Toruniu czy Zielonej Górze. Ale to nie koniec otwarć zaplanowanych na 2015 rok. Marka zawita jeszcze do Warszawy, Bytomia, Sochaczewa i Rybnika.
– Po realizacji zaplanowanych już na najbliższe miesiące otwarć kolejnych, nowych salonów skoncentrujemy się na wzmocnieniu pozycji marki na rynku. Strategia rozwoju firmy zakłada dalszą rozbudowę sieci w ramach franczyzy, ale najwcześniej w czwartym kwartale bieżącego roku – tłumaczy Tariq Al– Sakkaf.
Kwota inwestycji we własny salon Change zależy od stanu lokalu i zaczyna się od ok. 60 tys. zł. Franczyza marki polega na modelu depozytowym – towar należy do franczyzodawcy, a franczyzobiorca otrzymuje prowizję od sprzedaży.
– Jako franczyzodawca zawsze staramy się, aby inwestycje ze strony franczyzobiorców były jak najniższe – dlatego chociażby unikamy wchodzenia w nowopowstające centra handlowe, gdzie niepewność przyjęcia nowego centrum jak i poziom inwestycji są najwyższe – mówi Al–Sakkaf. – Można przyjąć, że salon Change w optymalnej lokalizacji i przede wszystkim oferujący najwyższy poziom obsługi, próg rentowności może osiągać już na samym początku działalności, a zwrot z inwestycji może nastąpić w ciągu 2 lat.
Więcej o wystroju salonów Change przeczytasz w artykule Bielizna w duchu skandynawskim na portalu Lokalnabiznes.pl
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
W czasie kilkuletniej restrukturyzacji Gatta zamknęła kilkanaście sklepów. Jak marka radzi sobie teraz?
Zanim Katarzyna Łucka została franczyzobiorczynią Blue Shadow, pracowała w sklepie tej marki przez 10 lat. Co się zmieniło, gdy została jego właścicielką?
Reporter – to nowa nazwa marki dotychczas znanej jako Reporter Young. Skąd ta zmiana?
Jak wejść w branżę modową i otworzyć własną firmę odzieżową? O swojej biznesowej drodze opowiada Katarzyna Milczarkiewicz, właścicielka firmy pg clothes.
4F to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek. Jak otworzyć sklep pod takim szyldem?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Kredigo otwiera więcej biur niż planował. Partnerzy, żeby zarobić, muszą nauczyć się dobrze weryfikować klientów.
Fabryka Pizzy zamieniła się we włoską restaurację, która serwuje różnorodne dania. Czy ten ruch się opłacał?
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Moodo- czy warto ?
hej, Warto wziąć pod uwagę współpracę z Moodo! Choćby dlatego, że to firma, która szybko się rozwija i ma dość ciekawy koncept. Często franczyzodawcy oferują...
Moodo- czy warto ?
hej, Warto wziąć pod uwagę współpracę z Moodo! Choćby dlatego, że to firma, która szybko się rozwija i ma dość ciekawy koncept. Często franczyzodawcy oferują...
Moodo- czy warto ?
hej, Warto wziąć pod uwagę współpracę z Moodo! Choćby dlatego, że to firma, która szybko się rozwija i ma dość ciekawy koncept. Często franczyzodawcy oferują...
Klienci patrzą na metkę
dzieki za info za ostrzeżenie. Teraz zwróce uwagę na typa na przyszłośc by sie nie dać nabrać. Fajnie ze ostrzegasz ludzi. Na pewno pomożesz wielu ludziom. Szacunek
Czy warto otworzyć sklep odżieżowy??
ja bym obstawiał dla niemowlaków to zawsze schodi a młode mamusie mają swira na punkcie wyglądu dziecka
Jak założyć stronę Online z luksusową odzieżą?
Sama strona z takimi rzeczami, to koszt od3 do 10 tys, ale drugie to koszt pozycjonowania i reklamy to juz worek bez dna
Kto prowadził / prowadzi salon Esotiq
Chciałabym się dowiedzieć coś więcej na temat współpracy z frmą Esotiq, Bardzo proszę o kontakt osób które prowadziły , bądź prowadzą franczyzę...
Klienci patrzą na metkę
Ten człowiek to zwykły oszust. Prowadząc firmę wyłudził duże środki od wielu osób. Przegrał sprawy Sądowe, komornik siedzi mu na głowie od wielu lat. Na hipotece...