Rafał i Ewelina Kościukowie, twórcy konceptu Fit Cake / "Wychodzimy z założenia, że Fit Cake to nie tylko biznes, ale też styl życia".
Niedziela
29.12.2019
– Mamy wśród franczyzobiorców pracowników korporacji, księgową czy przedsiębiorców, którzy mają też inne biznesy – mówi Rafał Kościuk, twórca konceptu Fit Cake.
 

Skąd wziął się pomysł na cukiernię bez cukru?

Nasze lokale nazywamy „nie-cukierniami”, bo próżno u nas szukać produktów, które zawierają cukier albo złe kalorie. Idea Fit Cake to efekt stylu życia mojej partnerki Eweliny, która jest zawodniczką fitness. Startuje w zawodach, pokazach i ma na swoim koncie sukcesy. Trenuje pięć razy w tygodniu. Taka pasja pociąga za sobą rygory dotyczące odżywiania, które w dłuższej perspektywie stają się stylem życia. Ewelina od dawna pasjonuje się kreowaniem zdrowych potraw. Ma też niesamowitą zdolność odtwarzania popularnych smaków przy pomocy zdrowych, nieprzetworzonych składników. Przyznam, że zaraziła mnie swoją pasją. Sam uprawiam sport, więc zdrowsze odżywianie bardzo mi pomaga.

To znakomita podstawa, ale nie każdy, kto zdrowo żyje i świetnie gotuje ma swój biznes gastronomiczny…

To prawda, ale Ewelina zawsze marzyła o takim miejscu, w którym jej zdrowo-żywieniowe pomysły byłyby dostępne dla innych i przynosiły zyski. Tak zrodził się pomysł „nie-cukierni” – miejsca, w którym można zjeść słodko, ale zdrowo. Produkt stworzyła Ewelina, zaś markę i koncept biznesowy zbudowałem ja. Z punktu widzenia biznesu cukierniczego Fit Cake to prawdziwa rewolucja.

Jak ta rewolucja przekłada się na ofertę?

Najlepszym przykładem są torty. Ludzie wydają duże pieniądze na fantazyjne torty, które znakomicie wyglądają, ale w dużej części są niejadalne. Obłożone kilogramami masy cukrowej produkty wyglądają bajkowo i robią „efekt WOW”, ale jedzenie tego to dla żołądka prawdziwe wyzwanie, zwłaszcza, że takie torty najczęściej kupowane są na urodziny dzieci. W Fit Cake postanowiliśmy zerwać z tą tradycją. Ewelina zawsze miała awersję do mas śmietanowych, tradycyjnych kremów i mas cukrowych. W naszym koncepcie na próżno szukać któregokolwiek z tych elementów. Torty Fit Cake dekorowane są wydrukami na papierze, które przed zjedzeniem są usuwane. Dzięki temu samo ciasto jest w 100 proc. jadalne i bardzo smaczne. Nasi klienci to doceniają i wracają do Fit Cake.

Klienci, czyli kto?

Naszych klientów można podzielić na kilka grup. Po pierwsze to osoby z alergiami, chorobami i nietolerancjami pokarmowymi, które tylko u nas bezpiecznie mogą zjeść np. rurkę z kremem czy dostać na urodziny prawdziwy tort. Po drugie odwiedzają nas ludzie aktywni sportowo, dbający o sylwetkę i skład posiłków. Trzecia grupa to świadomi rodzice, którzy nasze produkt kupują z myślą o dzieciach.

Do kogo jest skierowana oferta franczyzowa Fit Cake?

Wychodzimy z założenia, że Fit Cake to nie tylko biznes, ale też styl życia. Nie oczekujemy, że każdy franczyzobiorca będzie sportowcem, ale fakty są takie, że niektórzy z naszych franczyzobiorców zmieniają swój sposób odżywiania pod wpływem Fit Cake. Tak naprawdę to biznes dla każdego. Mamy wśród franczyzobiorców pracowników korporacji, księgową czy przedsiębiorców, którzy mają też inne biznesy. Nie-cukiernia Fit Cake to koncept zarówno dla mniejszych, jak i większych miast. Chciałbym, aby Fit Cake był w każdym polskim mieście, żeby każdy miał dostęp do słodyczy bez cukru. I bez wyrzutów sumienia.

Rozmawiał Łukasz Michałak


Bez wyrzutów sumienia / Produkty Fit Cake nie zawierają cukru, ani złych kalorii.