Gruby Benek coraz większy

Na start / Według szacunków licencjodawcy, minimalna kwota, jaką należy przygotować na inwestycję w lokal Grubego Benka to 100 tys. zł.
Poniedziałek
31.08.2020
Szyld Grubego Benka zawisł ostatnio w Gdańsku i Warszawie. W planach są otwarcia kolejnych pizzerii.
 

Ogólnopolska sieć pizzerii Gruby Benek liczy ok. 40 lokali. Wszystkie działają we franczyzie. Najnowsze zostały otwarte tego lata: w czerwcu w Gdańsku i w sierpniu na warszawskich Bielanach. 

– W najbliższych tygodniach otwarte zostaną kolejne dwa lokale naszej sieci – w Lubawie i Wrocławiu – zapowiada Katarzyna Włodarczyk-Pięta, członek zarządu marki Gruby Benek.

Licencja na pizzę

Koncept szuka franczyzobiorców w całej Polsce, w miastach liczących powyżej 10 tys. mieszkańców. 

– Elastyczny model współpracy franczyzowej i działania naszych pizzerii sprawia, że świetnie radzą sobie one zarówno w dużych miastach jak i w małych miejscowościach – podkreśla Katarzyna Włodarczyk-Pięta. – W tej chwili nasza strategia rozwoju zakłada również kierowanie oferty franczyzowej do osób związanych z gastronomią, których sytuacja w wyniku pandemii stała się trudna. Mamy świadomość, że dla wielu restauracji ostatnie miesiące były niezwykle ciężkie, a nadchodzący sezon jesienno-zimowy rzuci im kolejne wyzwania. Jesteśmy jednak przekonani, że zmiana profilu działalności i dołączenie do naszej sieci pozwoli im na dalsze, skuteczne i opłacalne działanie na rynku gastronomicznym.

Koszt inwestycji związanej z otwarciem pizzerii Gruby Benek jest w znacznym stopniu zależny od stanu wyjściowego lokalu i kosztów remontu. Jednak według szacunków licencjodawcy, minimalna kwota, jaką należy przygotować to 100 tys. zł. Jednorazowa opłata za przystąpienie do sieci wynosi 5 tys. zł netto. Miesięczna opłata franczyzowa to 1,4 tys. zł netto.

Franczyzodawca zapewnia, że wspiera swoich licencjobiorców zarówno na etapie przygotowania lokalu do otwarcia, jak i już w trakcie jego działania. 

– Pomagamy w wyborze odpowiedniego sprzętu i wyposażenia, wskazujemy dostawców, objaśniamy skomplikowane przepisy sanitarne, szkolimy franczyzobiorców i ich pracowników oraz pomagamy koordynować wszystkie prace związane z otwarciem – wylicza Katarzyna Włodarczyk-Pięta. – W trakcie współpracy pozostajemy w stałym kontakcie z naszymi franczyzobiorcami. Tutaj kluczowa okazuje się pomoc organizacyjna, związana z bieżącym zarządzaniem pizzerią oraz wsparcie marketingowe. Wspólnie planujemy akcje promocyjne i reklamowe, wspieramy działania w mediach społecznościowych, dopracowujemy szczegóły oferty i dbamy o ciągły rozwój naszych franczyzobiorców poprzez szkolenia.

W sieci bezpieczniej?

Pandemia koronawirusa i związane z nią zawirowania gospodarcze spowodowały, że potencjalni przedsiębiorcy mogą teraz ostrożniej podejmować decyzje o inwestowaniu w nowy biznes. Czy widać to także po zainteresowaniu franczyzą? 

– Potencjalni franczyzobiorcy stali się z pewnością ostrożniejsi. Wynika to głównie z sygnałów płynących z rynku – nie ukrywa Katarzyna Włodarczyk-Pięta. – W wyniku pandemii gastronomia będzie musiała się zmienić. Klienci nadal ostrożnie podchodzą do wizyt w zatłoczonych restauracjach i wolą bezpieczniejsze dostawy, w wielu wypadkach zmieniła się też ich sytuacja finansowa. Widzimy już jednak, że wiele osób zainteresowanych lub związanych z branżą zaczyna doceniać bezpieczeństwo, jakie daje działanie w sieci i cały czas prowadzimy rozmowy z kandydatami na licencjobiorców.

 

WIZYTÓWKA MARKI GRUBY BENEK

Ogólnopolska sieć pizzerii.

  • ok. 40 lokali franczyzowych
  • minimalna kwota inwestycji 100 tys.
  • jednorazowa opłata za przystąpienie do sieci 5 tys. zł netto

Katarzyna Włodarczyk-Pięta, członek zarządu Grubego Benka: / "W tej chwili nasza strategia rozwoju zakłada również kierowanie oferty franczyzowej do osób związanych z gastronomią, których sytuacja w wyniku pandemii stała się trudna."