Smak z Neapolu / Drewno i Ogień to restauracje serwujące pizzę w stylu neapolitańskim.
Czwartek
20.01.2022
Ewa Gutkowska w lockdownie postawiła wszystko na jedną kartę. I wygrała.
 

Ewa Gutkowska pracowała w banku, jako wiceprezes zarządu.

– Przeszłam przez wszystkie szczeble kariery, od referenta do wiceprezesa właśnie – wspomina Ewa Gutkowska. – Ale w pewnym momencie poczułam, że przestałam się rozwijać. Szukałam nowych możliwości.

W 2017 roku zdecydowała, że odchodzi z pracy.

– Kilka lat wcześniej kupiłam nieruchomość, z przeznaczeniem na działalność restauracyjną. Zaczęłam ją remontować i szukać pomysłu, jak ją wykorzystać. Nie miałam żadnego doświadczenia w gastronomii, więc szukałam kogoś, kto zna się na tej branży – dodaje.

Cios na starcie

Szukając inspiracji Ewa Gutkowska przeglądała koncepty franczyzowe. Tak trafiła na markę Drewno i Ogień. Pojechała do Olsztyna, do siedziby franczyzodawcy.

– Znalazłam tam ludzi pełnych energii, smaczne produkty, piękne wnętrze restauracji – opowiada franczyzobiorczyni Drewno i Ogień. – I zdecydowałam się na podpisanie umowy franczyzowej.

Drewno i Ogień to restauracje serwujące pizzę w stylu neapolitańskim. Ciasto na pizzę dojrzewa przez 48 godzin, a pizza jest wypiekana w piecu opalanym drewnem.

– Od momentu podpisania umowy miałam wsparcie ze strony franczyzodawcy – podkreśla Ewa Gutkowska. – Otrzymałam potrzebne projekty, wytyczne dotyczące adaptacji lokalu. Cały czas byliśmy i wciąż jesteśmy w bieżącym kontakcie.

Swój lokal Ewa Gutkowska otworzyła w Radomiu w październiku 2020 roku. I dosłownie kilka dni później zaczął się lockdown – dla gastronomii najdłuższy, bo trwający do wiosny. Dla świeżo upieczonego biznesu to był cios w serce.

– Nie dostałam pomocy z tarczy antykryzysowej, ponieważ jako nowootwarty biznes nie mogłam udokumentować spadku przychodów, co było wymagane – mówi Ewa Gutkowska. – A pracownikom, których zatrudniałam pięciu, trzeba było płacić

Walka o swoje

Dlatego franczyzobiorczyni podjęła odważną decyzję i 1 lutego 2021 otworzyła restaurację, pomimo trwającego lockdownu. Już w pierwszym dniu pojawiła się policja i sanepid.

– Dostałam zakaz działalności i mandat w wysokości 15 tys. zł. Mandat zapłaciłam, ale lokalu nie zamknęłam. Jestem poważnym człowiekiem, uczciwie płacę podatki. Dlaczego nie mogę prowadzić działalności gospodarczej, która daje mi dochody i zapewnia pracę innym? Odwołałam się do wojewódzkiego sanepidu, a później do sądu administracyjnego – kontynuuje Ewa Gutkowska. – Sąd administracyjny uchylił decyzję sanepidu i umorzył nałożoną karę.

Radomska restauracja Drewno i Ogień cały czas działała w reżimie sanitarnym, przestrzegając wymogów związanych z dezynfekcją, wietrzeniem sal, zachowaniem odległości między stolikami itp.

– Klienci przychodzili, spragnieni normalności, możliwości wyjścia do restauracji – mówi franczyzobiorczyni. – Codziennie pojawiali się też policjanci, spisywali gości. Aż wreszcie lockdown się skończył.

Ewa Gutkowska docenia wsparcie, jakie otrzymała w tym trudnym czasie od franczyzodawcy.

– Nie zostawiono mnie samej w czasie lockdownu, włącznie z tym, że nie musiałam płacić opłaty franczyzowej – dodaje. – Gdyby nie lockdown, byłabym już pewnie na innym etapie rozwoju biznesu. Ale cały czas zarabiam, utrzymuje pracowników.

Licencja na restaurację

Koncept Drewno i Ogień chce otwierać restauracje w większych miastach, liczących od 70 tys. mieszkańców. Trzeba znaleźć lokal o powierzchni min. 150 m2, z możliwością wystawienia ogródka letniego. Preferowane lokalizacje to centra miast, starówki, rynki, miejsca o dużym natężeniu ruchu pieszego. Franczyzodawca szacuje, że na inwestycję należy przeznaczyć min. 150 tys. zł. Jeśli uda nam się znaleźć lokal przystosowany już do potrzeb gastronomii, wydatki na starcie mogą być niższe. Jednorazowa opłata wstępna wynosi 10 tys. zł netto. Licencjodawca pomoże wybrać lokalizację, zapewnia projekt technologiczny oraz wnętrza lokalu, pomoże przy projektach branżowych. Gwarantuje też szkolenia personelu, receptury dań, aktualizowane sezonowo menu. Franczyzobiorcy korzystają z rabatów u dostawców produktów, wypracowanych przez centralę. Miesięczna opłata franczyzowa to 6 proc. od przychodu.

 

WIZYTÓWKA DREWNO I OGIEŃ

Sieć restauracji serwujących pizzę.

  • 1 lokal własny, 1 franczyzowy
  • kwota inwestycji min. 150 tys.
  • opłata miesięczna 6 proc. od obrotu

Ewa Gutkowska, franczyzobiorczyni Drewnio i Ogień: / "Od momentu podpisania umowy miałam i mam wsparcie ze strony franczyzodawcy."