Poniedziałek
10.03.2008
W każdym tygodniu Polbank otwiera przynajmniej jedną nową placówkę banku - zapewniają przedstawiciele Polbanku.
 

W dwa lata od debiutu w Polsce Polbankowi udało się uruchomić 114 placówek partnerskich i 144 własne oddziały. Na tym Polbank poprzestać nie zamierza. - Planujemy zbudować sieć sprzedaży w miarę równomiernie rozłożoną na mapie Polski. Dzięki partnerom mamy szansę dotrzeć do znacznie większej liczby klientów, także tych w mniejszych miejscowościach – mówi Piotr Głowski.

Zanim Polbank otworzył w Polsce pierwsze oddziały własne, miał już podpisane umowy z przedsiębiorcami chętnymi do zarządzania placówką partnerską. - Trudno było przekonać potencjalnych partnerów, żeby porzucili pracę i zainwestowali w placówkę nieznanej wówczas marki. Zapewnialiśmy ich, że proponowany przez nas model partnerski sprawdzi się w praktyce. Rynek zweryfikował, że mieliśmy rację – mówi Piotr Głowski, dyrektor obszaru sprzedaży Polbanku.

Polbank otwiera obecnie placówki partnerskie w miastach zamieszkałych przez przynajmniej 30-40 tys. mieszkańców. Placówki mają najczęściej 60-80 m2 powierzchni. Przyszły właściciel placówki Polbanku powinien być osobą przedsiębiorczą, mieć praktykę w sprzedaży produktów finansowych lub w prowadzeniu placówek bankowych. Nie może być karany, musi mieć czystą historię kredytową w Biurze Informacji Kredytowej.

Partner Polbanku ponosi koszt przygotowania i wyposażenia placówki partnerskiej w wysokości około 150-200 tys. zł oraz miesięczną opłatę z tytułu wsparcia partnera podczas współpracy z bankiem. Jeśli przedsiębiorca nie dysponuje taką kwotą, Polbank może udzielić mu niskooprocentowanego kredytu nawet do 100 proc. inwestycji. Poza tym partner powinien mieć wolne środki na pensje dla pracowników, czynsz za najem lokalu i opłaty eksploatacyjne na 2-3 pierwsze miesiące działalności placówki.

(smoli)