Marketing internetowy rozwija się bardzo dynamicznie, dlatego cały czas trzeba uzupełniać swoją wiedzę. Właśnie aspekt merytoryczny był dla Mateusza Wisły, franczyzobiorcy kanadyjskiej firmy WSI, oferującej rozwiązania z zakresu marketingu w Internecie, najważniejszym argumentem za przystąpieniem do sieci.
– 10 lat temu osiągnięciem w promocji firmy była strona internetowa, 5 lat temu pojawił się marketing internetowy, a jeszcze 2-3 lata wstecz nikt nie myślał o Facebooku jako o najpopularniejszym narzędziu społecznościowym wykorzystywanym do promocji firm w sieci. Dzisiaj nowością staje się marketing mobilny z użyciem telefonów komórkowych – mówi Mateusz Wisła, franczyzobiorca z Warszawy. Ten dynamizm i potrzeba ciągłej nauki przyciągnęły go do WSI.
Szkolenie dla każdego
Na wzmiankę o WSI trafił podczas lektury prasy branżowej, z której dowiedział się o planach inwestycyjnych WSI w Polsce. Tematyka oraz obszar działania firmy zaciekawiły go na tyle, że postanowił nawiązać kontakt z firmą PROFIT system, reprezentującą sieć WSI w Polsce. Był styczeń bieżącego roku.
– Rozpoczęliśmy rozmowy telefoniczne, wymianę e-maili, spotkania, w trakcie których poznałem warunki współpracy oraz ofertę WSI – wspomina Mateusz Wisła.
W połowie czerwca miał już podpisaną umowę. Następnym etapem współpracy były intensywne szkolenia. Na początek obowiązkowe sesje e-learningu, które zawierały informacje o modelu biznesowym WSI, ale przede wszystkim o oferowanych usługach i zagadnieniach związanych z marketingiem internetowym. Mateuszowi Wiśle przyswojenie wiedzy zajęło około 4 tygodni – twierdzi, że to minimalny czas, jaki trzeba poświęcić na opanowanie materiału. Po tym etapie przyszedł czas na 7-dniowe szkolenie w Kanadzie.
– Pierwsza część szkolenia służyła poznaniu metod sprzedaży oferowanych usług. Natomiast drugą poświęcono zagadnieniom merytorycznym: oferowanym produktom, organizacji własnego biznesu od strony prawnej, zdobywaniu klientów, pisaniu umów itp. – mówi Mateusz Wisła.
Program szkolenia organizowany przez WSI przed przystąpieniem do współpracy przygotowano z myślą o takich osobach jak on, mimo że franczyzobiorca posiada doświadczenie zawodowe w branży IT, nie miał do czynienia z marketingiem.
– Osobie takiej jak ja to szkolenie daje wystarczającą wiedzę do rozpoczęcia działalności w ramach WSI i wskazuje kierunki, w których należy się dalej samodzielnie rozwijać – przyznaje Wisła.
Wiedza to podstawaPo uruchomieniu działalności franczyzobiorca sam dba o dalsze kształcenie, ale centrala firmy udostępnia mu niezbędne materiały. Mateusz Wisła przyznaje, że nauka zajmuje mu sporą część każdego dnia pracy.
– Trzeba dużo czytać, żeby wiedzieć, czego za chwilę mogą oczekiwać klienci i jak powinna zmieniać się oferta firmy. Właśnie ze względu na ten aspekt zainteresowałem się działalnością WSI – przyznaje. Ponadto, każdy franczyzobiorca większość czasu pracy poświęca na spotkania z klientami oraz kontakty z podwykonawcami. Mateusz Wisła prowadzi swoje warszawskie biuro od czterech miesięcy, więc jest to początkowy etap organizacji działalności oraz zdobywania kontraktów.
– Mamy już pierwsze projekty w realizacji oraz kilka dopiero na etapie negocjacji. Trzeba jednak podkreślić, że prowadzenie takiego biznesu nie jest łatwe. Pierwsze miesiące działalności służą przede wszystkim zorganizowaniu się. Jest jeszcze za wcześnie, by oceniać powodzenie projektu, ale patrząc na potencjał rynku i zainteresowanie firm usługami oferowanymi m.in. przez WSI, można optymistycznie patrzeć w przyszłość – mówi Mateusz Wisła.
Dlatego już myśli o tym, jak jego firma będzie wyglądała w najbliższej przyszłości.
Internet elastyczny
Możliwości wyboru modelu biznesowego jest kilka, centrala go nie narzuca.
– Mamy dużą swobodę w działaniu i elastyczność rozwiązań. Niektóre osoby decydują się na samodzielny biznes i idą ścieżką ekspercką, np. prowadzą szkolenia, choć są i takie, które działają jako agencje interaktywne i zatrudniają od 20 do 30 osób. Ja zdecydowałem się na pośredni model biznesowy – mówi Mateusz Wisła.
Dowolność w realizacji zamierzonych celów dotyczy także współpracy z klientami: można oferować kompletną obsługę firm lub specjalizować się tylko w wybranych usługach. Ważne jest, że przy realizacji projektów franczyzobiorcy mogą korzystać z tzw. centrów produkcyjnych WSI, którym można zlecić wykonanie konkretnego zlecenia. Jeżeli ktoś jednak woli, może pracować, opierając się na własnej sieci podwykonawców. Mieszankę obu tych elementów wykorzystuje Mateusz Wisła.
– Moje kontakty, które zdobyłem, pracując jako freelancer-doradca IT, są dodatkową wartością w wybranym przeze mnie modelu biznesowym.
Czas pokaże
Pomimo że specyfika rynku nie pozwala szybko rozwinąć skrzydeł, pierwsze sukcesy są dla Mateusza Wisły obiecujące.
– Biorąc pod uwagę twarde dane: przychody, zyski, jesteśmy lepsi, niż zakładaliśmy w naszym biznesplanie. Zauważyliśmy jednak, że struktura kosztów i przychodów jest inna, niż szacowaliśmy. Co prawda, przychody są wyższe, ale marża procentowa jest niższa. Jednak może być to związane ze specyfiką pierwszych miesięcy działalności i poznawania nowego modelu działania – ocenia Wisła.
Joanna Sopyło
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Franczyzobiorcę MBE z Kędzierzyna-Koźle do współpracy przekonała między innymi szeroka paleta usług firmy. Jak sobie radzi dzisiaj?
Czym naprawdę jest sprzedaż, jakie emocje towarzyszą obu stronom podczas procesu sprzedaży – o tym rozmawiamy z Joanną Procyszyn, trenerem sprzedaży w Sandler Training.
DlaWas.info ma niskie koszty prowadzenia działalności. Co firma oferuje partnerom?
Sieć oferująca m.in. zarządzanie przesyłkami chce mocniej wejść na rynek małych i średnich firm, a potem także dużych spółek.
Biura rachunkowe mają dzisiaj prawdziwe żniwa. Jak otworzyć taki biznes we franczyzie?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Od 300 do nawet 1,5 tys. sztuk – tyle pączków dziennie sprzedaje się w punktach Dobrej Pączkarni. Czy w takim razie pączki to opłacalny biznes?
Franczyzodawca Sayuri Sushi zapewnia, że restauracje pod tym szyldem są rentowne od pierwszego miesiąca działalności.
McDonald’s w Polsce to 550 restauracji, które w ponad 90 proc. są prowadzone przez lokalnych przedsiębiorców.
Już w serialu „Czterdziestolatek” Janusz Gajos żartował, że w Złotym Linie trzeba uważać na Rolexy, bo można zatracić się w zabawie. Tajniki tego sukcesu zdradza właściciel Złotego Lina, Jakub Olszewski.
POPULARNE NA FORUM
Gadżety reklamowe - co zamówić?
TINI GADGETS to miejsce, gdzie technologia łączy się z pomysłowością, tworząc szeroki asortyment produktów, które ułatwią Wasze życie codzienne i sprawią, że...
Rośnie franczyza spedycyjna
Mój znajomy starał się o franczyzę spedycyjna i po rozmowie mogę powiedzieć że odradzam się pchać w ten biznes 1 weksel na dość sporą kasę mimo że firma nic ci...
Copywriting sprzedażowy
A jak zamierzasz weryfikować wzrost sprzedaży dzięki Twoim tekstom?!
Copywriting sprzedażowy
Co sądzicie o tym, by jako copywriter sprzedażowy zastosować model zysku polegający na pobieraniu np. 10-15% zysku klienta w zamian za spełnienie danych warunków np....
Agencja reklamowa przyjdzie do klienta
Jestem franczyzobiorcą, który w sieci Xeromatic pracuje i zarabia. Polecam ten system innym osobom, które chcą otworzyć własny biznes. Zapraszam do bezpośredniego...
Jak pozycjonować stronę internetową?
Pozycjonowanie bardzo wpływa na wyszukiwania w Google. No i faktycznie należy je zlecić agencji e-commerce.
Agencja marketingowa - czy warto?
Oczywiście, że warto, jeśli ktoś ma opcję skorzystania z pomocy agencji mieszczącej się w stolicy, to serdecznie polecam firmę z którą współpracuje - Agencję 4...
Księgowość we własnej firmie
U nas również postawilismy na system do zarządzania zasobami ludzkimi z modułami do fakturowania.