Kokietowanie mnie przez kandydatów podczas rozmów kwalifikacyjnych oceniam negatywnie. Rozmowa o biznesie to nie miejsce i czas na takie zachowania.Monika Dąbrowska, menedżer ds. franczyzy McDonald’s Polska
Środa
20.11.2013
Monika Dąbrowska, menedżer ds. franczyzy McDonald’s Polska, zdradza tajniki rozmowy rekrutacyjnej w Złotych Łukach.
 

Jakie cechy i umiejętności są najbardziej pożądane u kandydatów na franczyzobiorców McDonald’s?
Przede wszystkim inicjatywa, upór w dążeniu do celu, szczerość i uczciwość. Liczą się także umiejętności interpersonalne i komunikatywność. Kandydat musi nosić w sobie ducha przedsiębiorczości. Dążyć do sukcesu, ale jednocześnie akceptować ryzyko towarzyszące prowadzeniu działalności gospodarczej na własny rachunek. Przyda się oczywiście wcześniejsze doświadczenie w biznesie oraz znajomość zagadnień finansowych i sposobów kontroli kosztów.

Jakich pytań należy spodziewać się na rozmowie rekrutacyjnej, jeśli przyjdzie nam rozmawiać z menedżerem, a jakich, jeśli rekrutować nas będzie przedstawicielka płci pięknej?
Nie mamy innych oczekiwać w stosunku do kandydatów, ponieważ profil franczyzobiorcy jest jednoznacznie określony. Jedyna różnica to sposób uzyskania informacji od kandydata. Kobiety poświęcają dużo więcej czasu na rozmowy, bywa, że niezbędne informacje uzyskują „okrężną drogą”, więc spotkanie może potrwać dłużej. Mogę stwierdzić, że koledzy menedżerowie prowadzą te rozmowy w sposób bardziej konkretny, ale nie oznacza to, że są skuteczniejsi.

Czy zdarzają się sytuacje, w których kandydat na franczyzobiorcę próbuje kokietować rekruterkę?
Oczywiście. Ja zdecydowanie oceniam takie zachowania negatywnie. Rozmowa o biznesie to nie miejsce i czas na takie zachowania. Jeśli kandydat tego nie rozumie, jest od razu dyskwalifikowany. Oczekuję konkretnej rozmowy i profesjonalnego podejścia.

Na rozmowy rekrutacyjne często przychodzą pary. Która strona zwykle jest w takich sytuacjach bardziej aktywna: mężczyzna czy kobieta?
Nie ma reguły. Spotkałam się z parami gdzie zdecydowanie panie „grały pierwsze skrzypce”, a panowie byli tylko tłem. I odwrotnie, mimo, że aplikuje kobieta, to zdarza się, że nie odzywa się przez całe spotkanie, a na pytania do niej kierowane odpowiada mąż.

Rozmawiał (gum)