Wybierając franczyzę z sektora usług finansowych, warto przyjrzeć się portfelowi produktów dostępnych w placówkach franczyzowych danej marki.
Piątek
03.10.2014
Rynek bankowej franczyzy się ustabilizował. Po pierwszych latach podsycanego koniunkturą euforycznego rozwoju i ostrym hamowaniu w okresie najsilniejszego kryzysu franczyza w sektorze finansowym weszła na ścieżkę stabilnego wzrostu.
 

Zapał banków do budowania sieci franczyzowych nie jest już tak powszechny jak jeszcze kilka lat temu. Część instytucji finansowych zrezygnowała z franczyzy (ING), niektóre utrzymują stan z poprzednich lat, ale nie notują wzrostów (BNP Paribas, Pekao SA), jeszcze inne zmodyfikowały swoje systemy i aktywnie poszukują partnerów. Rozwój sieci partnerskich jest dziś udziałem banków o ugruntowanej pozycji na rynku. Mogą sobie one pozwolić na innowacyjne rozwiązania i profesjonalne kampanie marketingowe. Dbają też o wizerunek i jakość współpracy z franczyzobiorcami. Obecnie 16 banków posiada placówki licencyjne. Do końca 2013 roku w Polsce działało ponad 3800 placówek partnerskich. Do najbardziej aktywnych graczy na rynku bankowej franczyzy należą: Alior Bank (426), BZ WBK (115), Eurobank (183), Getin Bank (235) oraz Meritum Bank (165).

Historycznym liderem na rynku bankowej franczyzy pozostaje dziś PKO BP. Na koniec ubiegłego roku jego sieć agencyjna liczyła niemal 1100 punktów. Pierwsza agencja PKO BP powstała w 1952 roku, a w szczytowym momencie sieć liczyła ponad 5 tys. placówek nastawionych głównie na płatności gotówkowe. Od kilku lat BKO BP przebudowuje model i agencje starego typu znikają. W ich miejsce powstają nowe placówki oparte na modelu stosowanym przez inne banki.          

W ubiegłym roku miał się zakończyć proces sprzedaży sieci Monetia (528), należącej do DNB Bank Polska. Jeszcze w 2012 roku bank podpisał z Certis Investments warunkową umowę sprzedaży Monetii. Transakcja ciągle nie została sfinalizowana, bo strony umowy czekają na zgodę Komisji Nadzoru Finansowego (w chwili zamykania numeru jeszcze jej nie było). Kiedy KNF ją wyda, Monetia przestanie być siecią bankową, wiadomo jednak, że jej nowi właściciele zabiegają o status krajowej instytucji płatniczej, co przywróciłoby ją pod nadzór KNF.

Rynek z zainteresowaniem obserwuje też powstanie Plus Banku – pod taką bowiem nazwą od grudnia 2013 roku funkcjonuje Invest Bank, którego sieć liczy obecnie 560 placówek partnerskich. Są to między innymi punkty sprzedaży Cyfrowego Polsatu, placówki Plusa oraz punkty spoza obu tych sieci. Potencjał niemały, bank na razie nie zdradza, jak go zagospodaruje.

Nie dla każdego

Teoretycznie każdy może zostać bankierem, pytanie, czy każdy powinien. Franczyzodawcy przyznają, że to biznes, który premiuje najbardziej przedsiębiorczych, zorientowanych na sukces, a do tego przedsiębiorców doświadczonych w sprzedaży, najlepiej usług finansowych. Nie znaczy to, że człowiek spoza branży i bez doświadczenia jest bez szans, ale na pewno będzie mu trudniej.

Menedżerowie bankowi, świadomi wzrostu znaczenia sieci partnerskich w strukturach banków coraz bardziej otwarcie mówią, że nie potrzebują w sieciach maruderów, którzy czekając za biurkiem na klienta, hamują wykresowe wzrosty – bo bank ma zarabiać – mówią.

Bankowcy otwarcie przyznają też, że rotacja franczyzobiorców dotyczy każdej sieci – w ciągu roku minimum 10 proc. placówek partnerskich zmienia właściciela, w niektórych systemach nawet 20 proc. Dlatego jeśli sieć ma rosnąć albo przynajmniej nie maleć, banki muszą pozyskiwać ciągle nowych franczyzobiorców.

Według menedżerów zarządzających sieciami bankowymi do najpoważniejszych problemów początkujących franczyzobiorców należą rozczarowanie z powodu nietrafionych oczekiwań oraz konieczność zaangażowania się w biznes w znacznie większym wymiarze niż pierwotnie zakładali. Kolejnym problemem okazuje się brak wystarczającego zaplecza finansowego, co powoduje ograniczanie kosztów prowadzenia placówki, a w konsekwencji np. minimalizację wydatków marketingowych.

Na czym zarabiać

Mimo solennych zapewnień banków o dywersyfikacji źródeł przychodów placówek partnerskich od lat najczęściej sprzedawanym i najbardziej zyskownym produktem jest dla partnera kredyt gotówkowy. Kryzys finansowy tylko na chwilę zaburzył ten „porządek”, kiedy KNF rekomendacją T przykręcił pożyczkowy kurek. Dziś znów w znakomitej większości systemów partnerskich rządzi gotówka. Na drugim miejscu często plasują się kredyty hipoteczne, w dalszej kolejności konta, lokaty i produkty inwestycyjne.

Obecne warunki rynkowe mogą sprzyjać inwestycjom we franczyzę bankową. Gospodarka wychodzi z kryzysu, a prognozy przewidują wzrost konsumpcji oraz idące za tym ożywienie gospodarcze. Jeśli komuś marzy się własny bank, to warto pomyśleć o nim właśnie teraz. Nie będzie to łatwy i szybki sposób na wielkie pieniądze, ale może być dobrym i stabilnym biznesem dla pracowitych.
(emka)


Daniel Wilk
dziennikarz