W tej chwili w sieci Mentor działa sześć biur partnerskich. Pierwsze punkty franczyzowe pojawią się w 2017 roku.
Poniedziałek
14.11.2016
W prowadzeniu franczyzowego biura Mentor Ubezpieczenia kluczowe jest pierwsze 1,5 roku. Po tym czasie biuro zaczyna przynosić zyski.
 

Właściciel marki Mentor Ubezpieczenia działa na rynku od 20 lat, ale budowę sieci franczyzowej dopiero rozpoczyna. Premierowy lokal na licencji franczyzowej ma pojawić się w pierwszym kwartale 2017 roku. Obecnie w sieci działa sześć punktów partnerskich: trzy w Toruniu, po jednym w Suwałkach, Bielsku-Białej i Brodnicy.

Mentor wchodzi z franczyzą na konkurencyjny rynek, na którym nie brak konceptów ubezpieczeniowych o ugruntowanej pozycji. Franczyzodawca przekonuje jednak, że ma sposób, by wyróżnić się na tle pozostałych graczy i przyciągnąć zarówno partnerów, jak i klientów.
– Jako Grupa Mentor obsługujemy ogromną liczbę różnych klientów, którzy czasami są zbyt mali dla obsługi przez dużego brokera i wtedy takich klientów chcemy skierować lokalnie do naszej sieci sprzedaży. Dodatkowo chcemy wykorzystać potencjał naszych klientów korporacyjnych, a właściwie ich pracowników, zachęcając ich do zakupu produktów oferowanych przez naszą sieć sprzedaży – mówi Krzysztof Gruszczyński, prezes zarządu Mentor Ubezpieczenia.

Franczyzodawca zapowiada również, że w ciągu pierwszego roku działalności jednostki franczyzowej będzie wspierał jej właściciela finansowo, przekazując mu konkretną kwotę – choć jej wysokości nie podaje. Zapowiada też, że w ofercie placówek Mentor pojawią się produkty niedostępne na rynku dla innych agentów. Mają być atrakcyjniejsze dla wybranych grup klientów (grup zawodowych) pod względem zakresu ubezpieczenia, jak i ceny.
– Współpracujące z nami biura będą miały szeroki wachlarz możliwości doboru optymalnej oferty dla klienta. Będą mogli wybierać spośród produktów 18 firm sprzedających ubezpieczenia majątkowe oraz 10 oferujących ochronę życia i zdrowia – zapowiada Krzysztof Gruszczyński.

Przewidywana kwota inwestycji we franczyzę Mentor wynosi 7-10 tys. zł. Jest przeznaczana na wyposażenie i oznakowanie biura zgodnie ze standardem obowiązującym w sieci. W ich skład wchodzą m.in. meble, wyklejenie witryn, malowanie ścian, zewnętrzne i wewnętrzne oznakowanie lokalu. Franczyzobiorca nie odprowadza natomiast opłaty licencyjnej.
– Sukces przedsięwzięcia zależy od zaangażowania franczyzobiorcy oraz lokalizacji biura. Doradzamy partnerowi, gdzie placówka powinna być umiejscowiona, aby dobrze funkcjonowała – tłumaczy Gruszczyński. Kluczowe jest pierwsze 18 miesięcy. Po ich upływie mamy już rozpoznawalny punkt, do którego przychodzą nowi klienci i który przynosi zyski.

Franczyzobiorca otrzymuje prowizję za sprzedaż ubezpieczeń. Jest to procent od zainkasowanej składki od klienta. Wysokość prowizji zależy od rodzaju sprzedanego ubezpieczenia.


Grzegorz Morawski
dziennikarz