Karolina Kaczmarek, franczyzobiorczyni Banku Millennium / "Fuzja była szczegółowo zaplanowana. Odpowiednio wcześniej wszyscy przeszliśmy szkolenia produktowe, sprzedażowe oraz szkolenie z obsługi systemu bankowego. Zostaliśmy też przeszkoleni w zakresie obsługi klienta – zarówno dawnego klienta Eurobanku, jak i klienta Banku Millennium".
Piątek
27.12.2019
To nie róż, to magenta – mówi o nowych barwach swojego biznesu Karolina Kaczmarek, franczyzobiorczyni Eurobanku, która od listopada działa pod marką Banku Millennium.
 

Karolina Kaczmarek była franczyzobiorczynią Eurobanku przez cztery lata. Swoją pierwszą placówkę uruchomiła w Łomiankach w listopadzie 2015 roku, drugą w styczniu 2017 w Markach. Współpraca układała się bardzo dobrze, kiedy w połowie 2018 roku pojawiły się pierwsze informacje o możliwym przejęciu banku.
 – Dla partnera bankowego wiadomość o fuzji to najczęściej lęk przed nieznanym – mówi franczyzobiorczyni. – Najbardziej baliśmy się, że przejmie nas bank, który ma już sieć partnerską, i część lokalizacji się pokryje, co dla wielu z nas oznaczałoby wypowiedzenie umowy. Dlatego z niemałą ulgą przyjęłam wiadomość, że to Bank Millennium przejmie Eurobank.

Nie taka fuzja straszna…

Franczyzobiorczyni wspomina, że w okresie łączenia banków praca w jej placówce w zasadzie się nie zmieniła. Każdy robił swoje: centrale uzgadniały szczegóły fuzji, czekały na zgody UOKiK i KNF, ona zaś realizowała plany i rozwijała swój biznes. Dla Karoliny Kaczmarek (oraz innych partnerów Eurobanku) kluczowym momentem fuzji był weekend 9-10 listopada. W ciągu tych dwóch dni w oddziałach i placówkach partnerskich Eurobanku pojawiła się kompletna wizualizacja Banku Millennium. W pierwszy roboczy dzień po weekendzie wszystkie te lokalizacje rozpoczęły działalność operacyjną w systemie informatycznym Banku Millennium. Prace rebrandingowe w sieci franczyzowej samodzielnie przeprowadzili partnerzy, według wskazówek centrali i przy użyciu materiałów otrzymanych od nowego właściciela. Proces współfinansował Bank Millennium.

Franczyzobiorczyni zajęła się odświeżeniem lokali, montażem frontów mebli w nowych barwach oraz nowej wizualizacji na zewnątrz i wewnątrz placówek. Wszystkie te elementy dostarczył jej (oraz innym franczyzobiorcom) Bank Millennium.
 – W sobotę zajęliśmy się placówką w Łomiankach, a w niedzielę tą w Markach. To była znakomicie zaplanowana i przeprowadzona operacja, do której zostaliśmy szczegółowo przygotowani – mówi Karolina Kaczmarek. – Otrzymaliśmy niezbędne materiały oraz instrukcje. Odpowiednio wcześniej wszyscy przeszliśmy szkolenia produktowe, sprzedażowe oraz szkolenie z obsługi systemu bankowego. Zostaliśmy też przeszkoleni w zakresie obsługi klienta – zarówno dawnego klienta Eurobanku, jak i klienta Banku Millennium.

W ramach wsparcia franczyzobiorcy otrzymali kontakty do pracowników oddziałów i centrali Banku Millennium.
 – W razie potrzeby my również będziemy telefonicznie wspierać pracowników Banku Millennium w obsłudze klientów Eurobanku, posiadających produkty sprzed fuzji – mówi franczyzobiorczyni.

Start w nowych barwach

We wtorek, 12 listopada, oba oddziały Karoliny Kaczmarek ruszyły już w nowych barwach Banku Millennium. Łomianki i Marki to dwie z około dwustu nowych miejscowości, w których po fuzji po raz pierwszy pojawiło się logo Banku Millennium. W większości znajdują się w mniejszych miejscowościach, gdyż na takie lokalizacje stawiał Eurobank w rozwoju swojej franczyzy.

Dotychczasowi klienci Karoliny Kaczmarek otrzymają dostęp do pełnej oferty produktów i usług Banku Millennium. Jednocześnie, mogą korzystać ze swoich obecnych produktów, które będą utrzymane w systemie Banku Millennium. Kilka dni po połączeniu operacyjnym obu banków ruszyła kampania wizerunkowa, nawiązująca do połączenia banków. W reklamie występują Piotr Adamczyk, który przez wiele lat pojawiał się w reklamach Eurobanku, oraz Radek Kotarski, występujący w spotach Millennium. 

Zapytana o pierwsze reakcje klientów, franczyzobiorczyni mówi, że pozytywnie przyjmują oni nowy brand, choć z sentymentem wspominają Eurobank. Dodaje też, że od pierwszych godzin po rebrandingu w jej placówce zaczęli się pojawiać klienci Banku Millennium.
 – Byłam mile zaskoczona, że pierwszego dnia pracy pod nowym logo poznałam tylu nowych ludzi. Szczególnie przyjemna była świadomość, że wszyscy to moi klienci – mówi franczyzobiorczyni. Dodaje, że z jej perspektywy to ogromna zaleta połączenia.

Powodem do zadowolenia, według Karoliny Kaczmarek, jest również fakt, że nowy właściciel korzysta z doświadczeń przejętego banku i wdrożył w swoim systemie sprawdzone w Eurobanku rozwiązania.
Bardzo cieszy możliwość przejęcia z Eurobanku procesu szybkiego uruchomienia kredytu gotówkowego. Zgodnie z tym mechanizmem, doradca, wspomagany systemem, samodzielnie przeprowadza wniosek klienta przez proces kredytowy. Krótko mówiąc, jeśli system na to pozwala, doradca może podpisać z klientem umowę praktycznie od ręki.

Z punktu widzenia franczyzobiorcy, Karolina Kaczmarek pozytywnie ocenia proces zmiany. Dodaje, że czeka jeszcze na nową umowę partnerską z nowymi warunkami współpracy, ale mówi, że jest dobrej myśli.


Dobre przyjęcie / Zapytana o pierwsze reakcje klientów, franczyzobiorczyni mówi, że pozytywnie przyjmują oni nowy brand, choć z sentymentem wspominają Eurobank. Dodaje też, że od pierwszych godzin po rebrandingu w jej placówce zaczęli się pojawiać klienci Banku Millennium.
Łukasz Michalak