Sklep z podłogami: Biznes poukładany

Środa
09.03.2016
Każde nowe mieszkanie oddane przez dewelopera i każde stare przeznaczone do remontu to potencjalny zysk właściciela sklepu z wyposażeniem wnętrz.
 

Ubiegły rok deweloperzy z pewnością zaliczą do udanych. Większość głównych graczy zanotowała rekordowe wskaźniki sprzedaży mieszkań. Jak wynika z danych GUS liczba oddanych do użytkowania mieszkań w 2015 roku wyniosła prawie 148 tys. i była najwyższa od 2013 roku. Wydano też najwyższą od ponad pięciu lat liczbę pozwoleń (189 tys.), a także rozpoczęto budowę ponad 168 tys. mieszkań. Branża liczy, że ten rok nie będzie gorszy. Według ekspertów najbliższe miesiące zapowiadają również wzrosty na rynku wykończenia i wyposażenia wnętrz. Przekonują też, że jeżeli ktoś rozważa działalność w tej branży, to być może jest to najwłaściwszy moment.

Zważywszy na czas potrzebny do całkowitego wdrożenia się w rynek drzwi i podłóg, poznania mechanizmów funkcjonowania branży, sklep z podłogami najlepiej otworzyć w pierwszej połowie 2016 roku – przekonuje Rafał Kurasiak, szef działu ekspansji DDD Dobre Dla Domu, specjalistycznej sieci sklepów z podłogami i drzwiami.

DDD to jeden z większych graczy na tym rynku. Obecnie sieć liczy 47 salonów z czego 43 prowadzą franczyzobiorcy. Franczyzodawca twierdzi, że prowadzi zaawansowane rozmowy na temat uruchomienia kolejnych sklepów franczyzowych – najbliższe otwarcie firma planuje na pierwszą połowę marca. Nowe salony uruchamiane są w odświeżonej wizualizacji. Nowe standardy ekspozycji wprowadzane są także stopniowo w już istniejących salonach o ugruntowanej pozycji na rynku.

Jak pozyskać klientów?

Sklep z podłogami, drzwiami i akcesoriami zarabia zarówno na klientach z rynku pierwotnego, jak i wtórnego. Potencjalnym klientem z pierwszej grupy są właściciele nowych mieszkań, domów jednorodzinnych oraz deweloperzy, którzy wykańczają mieszkania czy domy pod klucz. Jednym ze sposobów na przyciągnięcie klienta do sklepu DDD Dobre Dla Domu są również rekomendacje architektów wnętrz. Firma wypracowała system współpracy z tą grupą zawodową – w sklepach powstały strefy architektów, na portalu firmy projektanci mają do dyspozycji profesjonalne narzędzia ułatwiające im pracę. DDD posiada również  opracowane warunki motywujące tę grupę zawodową do korzystania z rozwiązań dostępnych w sklepach marki. Wymaga to ciągłej obserwacji rynku i wprowadzania do oferty nowinek oraz produktów z wyższej półki.

Nie bez znaczenia pozostaje druga grupa klientów, czyli ludzie remontujący mieszkania, zarówno pojedynczo, jak i w ramach spółdzielni czy wspólnot – dodaje Rafał Kurasiak.

Niezależnie od tego, czy klient pochodzi z rynku pierwotnego czy wtórnego, znaczna ilość towaru w salonach DDD Dobre Dla Domu sprzedawane jest wraz z usługą montażu. Dlatego niesłychanie istotnym elementem pracy franczyzobiorcy jest dobór ekip montażowych.

Z punktu widzenia klienta zakup usługi montażu jest opłacalny z kilku powodów – tłumaczy Kurasiak. – Po pierwsze nie musi sam szukać fachowca, po drugie ekipy montażowe przywożą zamówiony towar na miejsce, po trzecie certyfikowany montaż jest często warunkiem gwarancji na zakupiony towar. Koronnym argumentem jest jednak cena – towar kupiony wraz z usługą montażu objęty jest niższą stawką VAT, w finale rachunek za towar z montażem wychodzi niewiele drożej niż sam towar – dodaje. 

Ile za sklep?

Wysokość inwestycji w sklep DDD Dobre Dla Domu zależna jest od wielkości lokalu i wynosi 50-100 tys. zł. W centrali przygotowywany jest projekt aranżacji salonu – plan sklepu oraz wizualizacja zewnętrzna. Następnie DDD konsultuje z partnerem ofertę handlową sklepu oraz ekspozycję. Franczyzodawca zapewnia także wyposażenie sklepu – meble ekspozycyjne, elementy reklamy oraz wsparcia handlowego. Największym wydatkiem dla franczyzobiorcy jest pierwsze zatowarowanie i ekspozycja drzwi. Pochłania ono 40-50 tys. zł. Dodatkowo trzeba jeszcze przeznaczyć 5-10 tys. zł na kupno m.in.: wózka paletowego, sprzętu IT, telefonu, drukarek. Kosztem partnera jest również współfinansowanie kampanii marketingowej na otwarcie sklepu. To wydatek tym bardziej opłacalny, iż centrala DDD wspomaga zarówno organizacyjnie, jak i finansowo start biznesu.

Działania marketingowe na odpowiednim poziomie to warunek konieczny przy starcie każdego sklepu z wyposażeniem wnętrz – wyjaśnia Rafał Kurasiak. – W tym zakresie franczyzobiorca może liczyć na nasze szerokie wsparcie, gdyż poza kampaniami ogólnopolskimi, wspieramy partnerów w zakresie marketingu lokalnego. Kiedy sklep wejdzie na odpowiedni poziom obrotów i wpisze się w świadomość klientów na lokalnym rynku, dodatkowym źródłem przychodów są klienci z polecenia – dodaje.

We współpracy z franczyzobiorcami DDD kładzie silny nacisk na efektywność salonów. Od kilku lat w sieci funkcjonuje tzw. centrum kompetencyjne, czyli łatwy w obsłudze portal internetowy, który jest bazą wiedzy i narzędziem wspomagającym codzienne funkcjonowanie sklepów. Poza szkoleniami przed otwarciem sklepu, firma pomaga doskonalić kompetencje franczyzobiorców w zakresie zarządzania marżą, sprzedażą i zapasami, oraz kontroli majątku sklepu czy podejmowaniu właściwych decyzji zakupowych. Franczyzobiorcy DDD otrzymują też w pakiecie indywidualne doradztwo.


Łukasz Michalak