Ze szkoły do piekła biznesu

Sylwia Ilnicka, franczyzobiorczyni City Hell
Piątek
12.03.2010
Sylwia Ilnicka postanowiła połączyć pracę nauczycielki z prowadzeniem własnego sklepu. Kilka miesięcy temu została franczyzobiorczynią sieci City Hell.
 

Wielkopowierzchniowe hale z kilkudziesięcioma sklepami znanych marek sprzedającymi odzież czy obuwie przecenione o 30 do 70 proc. coraz częściej wyrastają na obrzeżach polskich miast. Pierwszym obiektem tego typu było Factory w warszawskiej dzielnicy Ursus, zbudowane przez hiszpańskiego dewelopera, firmę Neinver, w 2003 roku. Kluczowy dla tego segmentu sklepów okazał się rok 2004. To wtedy według międzynarodowej agencji zajmującej się obsługą rynku nieruchomości Cushman & Wakefield powstało najwięcej outletów i podpisano największą liczbę umów zakładających zbudowanie kolejnych obiektów.

Polacy coraz częściej chcą mieć ubrania znanych i cenionych marek odzieżowych, ale podczas zakupów patrzą również na cenę produktów. Według badań GfK Polonia dotyczących preferencji zakupowych Polaków aż dla 74 proc. z nas cena ma kluczowe znaczenie.

– Każdy człowiek lubi ubierać się w markowe rzeczy dobrej jakości. Jedni bez mrugnięcia okiem wydają na taką odzież duże kwoty, a inni szukają okazji, żeby zdobyć tę jedną wymarzoną markową rzecz – mówi Adam Bilik, współwłaściciel Outlet Polska, firmy zarządzającej siecią sklepów City Hell.

To właśnie on wraz z żoną stworzył firmę Outlet Polska, która jako jedna z pierwszych przeniosła outlety w pomniejszonych powierzchniowo wersjach do centrum miast i kompleksów handlowych. Sieć ma już w całym kraju dziesięć sklepów prowadzonych na zasadzie franczyzy, a na 2010 rok zaplanowała otwarcie kolejnych. Chce również rozwijać się poza granicami Polski. Od momentu powstania w 2005 roku firma co rok odnotowuje wzrost sprzedaży, a 2009 rok zamknęła ze stuprocentowym przyrostem przychodów w stosunku do roku wcześniejszego.

Do grona otwartych niedawno sklepów City Hell zalicza się uruchomiony w październiku 2009 roku sklep w Prudniku, miejscowości leżącej w województwie opolskim, u podnóża Gór Opawskich. Miasto zamieszkuje niecałe 23 tys. mieszkańców, a jego centralnym punktem jest rynek otoczony zabytkowymi kamieniczkami. Właśnie tam zlokalizowany jest sklep City Hell, który prowadzi wraz ze wspólnikiem Sylwia Ilnicka. Franczyzobiorczyni pracuje również jako nauczycielka nauczania początkowego w szkole podstawowej.

– Sklep City Hell to moja pierwsza działalność gospodarcza, za to mój wspólnik ma już doświadczenie w handlu, jednak w innym asortymencie. Samodzielne prowadzenie działalności i liczba problemów z tym związana uniemożliwiłyby mi kontynuowanie pracy w zawodzie nauczyciela – mówi Ilnicka.

– Na przystąpienie do sieci partnerskiej City Hell decydujący wpływ miały gotowe rozwiązania oferowane przez tę sieć, czyli np. design, wyposażenie sklepu oraz sprawdzone sposoby pozyskiwania i obsługi klienta – wyjaśnia Sylwia Ilnicka.

Osoba, która chciałaby przyłączyć się do sieci City Hell, musi uiścić opłatę w wysokości 1,9 tys. Oprócz tego po trzech miesiącach franczyzobiorca jest zobowiązany wpłacać określoną kwotę na fundusz marketingowy. Jej wysokość uzależniona jest od powierzchni sklepu. Podobnie jak inwestycja w zatowarowanie sklepu – firma szacuje, że na każdy metr kwadratowy należy przeznaczyć 1 tys. zł, ponadto trzeba doliczyć koszty mebli i wyposażenia. Partnerzy Outlet Polska sami szukają lokali, w których chcą prowadzić biznes, firma pomaga im natomiast w negocjacji cen.

Hurtownia w pakiecie

Choć wydaje się, prowadzenie outletu nie ma nic wspólnego z pracą nauczyciela nauczania początkowego, Sylwia Ilnicka twierdzi, że nie dostrzega znaczących różnic w swoim życiu przed zostaniem partnerem Outlet Polska i potem. Ze wspólnikiem ustalili podział zadań w prowadzeniu sklepu, ona zajęła się kwestiami zaopatrzenia, on sprzedażą, spotkaniami z klientami, badaniem ich preferencji.

– Nasze obowiązki to prowadzenie sklepu i rozwiązywanie problemów z nim związanych, poznawanie klientów i ich upodobań, wprowadzanie promocji. Większość codziennych zadań spoczywa na franczyzodawcy, który informuje mnie o nowościach, przygotowuje aktualne pakiety odzieży, zajmuje się reklamą, dostarcza etykiety i broszury reklamowe. Moja rola i mojego wspólnika sprowadza się do śledzenia ofert i wybierania najciekawszych i najkorzystniejszych dla nas – mówi Sylwia Ilnicka.

Dwa razy w miesiącu franczyzobiorca City Hell otrzymuje oferty od franczyzodawcy, musi je przejrzeć i wybrać odpowiednie dla swojego sklepu produkty.

– Kolekcje najczęściej są dostosowane do aktualnej pory roku i trendów w modzie. Trzeba jednak mieć na uwadze, że jest to sprzedaż outletowa, polegająca na sprzedaży końcówek kolekcji – tłumaczy Sylwia Ilnicka.

Dlatego też przed wyjazdem do hurtowni należy przejrzeć i sprawdzić, co dokładnie zawierają pakiety ubrań przygotowane przez franczyzodawcę. Ubrania są posegregowane tematycznie: bielizna z bielizną, płaszcze z płaszczami, a spodnie ze spodniami. Sylwia Ilnicka wybiera kilka lub kilkanaście takich zestawów, które następnego dnia trafiają do prudnickiego sklepu. Ich ceny hurtowe wahają się od 500 zł, np. za bieliznę, do 2 tys. zł za paczkę z płaszczami. Cena jest również uzależniona od liczby ubrań, które znajdują się w pakiecie. Przy wyborze fasonów i rozmiarów Sylwia Ilnicka kieruje się potrzebami klientów. Jeżeli klienci przychodzą i mówią, że szukają bardzo dużych rozmiarów, Sylwia Ilnicka z hurtowni bierze właśnie takie. Oprócz tego kieruje się własnym gustem.

– Lubię rzeczy raczej w stylu sportowym, pozbawione nadmiaru ozdób i jak ja to nazywam – udziwnień. Preferuję rzeczy proste, co nie znaczy pospolite. Do wyróżnianych przeze mnie marek zaliczam mexx i firmy specjalizujące się w odzieży dżinsowej – mówi Ilnicka.

Na co dzień oprócz Sylwii Ilnickiej i jej wspólnika w sklepie pracują dwie sprzedawczynie.

– Zależało mi, aby na stanowisku sprzedawcy w moim sklepie pracowały kobiety, ponieważ uważam, że temat odzieży i mody jest im bliższy i jako klientka sklepu odzieżowego również preferuję obsługę płci żeńskiej – mówi Ilnicka.

Sylwia Ilnicka zainteresowała się sprzedażą outletową, bo sama interesuje się modą. Jej przygoda z Outlet Polska zaczęła się od zakupów w sklepach tej sieci.

– Zdecydowałam się na prowadzenie takiej działalności, bo uważam, że odzież o wysokiej jakości, w cenach, jakie oferuje sprzedaż outletowa, ma przyszłość i szansę na duże zainteresowanie wśród klientów – mówi Ilnicka.

Sylwia Ilnicka zapowiada, że prawdopodobnie nie poprzestanie na jednej placówce City Hell.

– Nie wykluczamy otworzenia kolejnych outletów w innych miejscowościach, a także poszerzenia oferty sklepu w Prudniku o kolekcję dziecięcą – stwierdza franczyzobiorczyni City Hell.

notowała Joanna Sopyło


Agnieszka Turska

POPULARNE NA FORUM

Klienci patrzą na metkę

dzieki za info za ostrzeżenie. Teraz zwróce uwagę na typa na przyszłośc by sie nie dać nabrać. Fajnie ze ostrzegasz ludzi. Na pewno pomożesz wielu ludziom. Szacunek

2 wypowiedzi
ostatnia 02.02.2024
Czy warto otworzyć sklep odżieżowy??

ja bym obstawiał dla niemowlaków to zawsze schodi a młode mamusie mają swira na punkcie wyglądu dziecka

38 wypowiedzi
ostatnia 19.01.2023
Jak założyć stronę Online z luksusową odzieżą?

Sama strona z takimi rzeczami, to koszt od3 do 10 tys, ale drugie to koszt pozycjonowania i reklamy to juz worek bez dna

4 wypowiedzi
ostatnia 19.01.2023
Kto prowadził / prowadzi salon Esotiq

Chciałabym się dowiedzieć coś więcej na temat współpracy z frmą Esotiq, Bardzo proszę o kontakt osób które prowadziły , bądź prowadzą franczyzę...

27 wypowiedzi
ostatnia 19.12.2022
Klienci patrzą na metkę

Ten człowiek to zwykły oszust. Prowadząc firmę wyłudził duże środki od wielu osób. Przegrał sprawy Sądowe, komornik siedzi mu na głowie od wielu lat. Na hipotece...

2 wypowiedzi
ostatnia 18.10.2022
Sklep Z odzieżą używaną

Dzień dobry. Chodzi mi po głowie otwarcie sklepu z odzieżą używaną o powierzchni około 500 metrów kwadratowych. Czynsz wydaje się niewygórowany, około 13 tys zł...

1 wypowiedzi
ostatnia 12.12.2021
Greenpoint we franczyzie- jak to działa naprawdę?

Czy masz sklep na warunkach Greenpoint? Jak wygląda współpraca? Podobno ta marka się dobrze rozwija. Może znacie więcej szczegółów współpracy poza tymi ogólnymi,...

1 wypowiedzi
ostatnia 16.08.2021
Czy warto otworzyć sklep odżieżowy??

Myślę, że jest to dobry pomysł na biznes, ale trzeba się czymś wyróżnić. Nie ma sensu sprzedawać ciuchów takich, jakie są w każdym innym sklepie.

38 wypowiedzi
ostatnia 12.04.2021