Sfinks znów na zakupach

Spółka Sfinks Polska, właściciel restauracji Sphinx, Chłopskie Jadło i Wook, poinformowała, że jest zainteresowana współpracą lub przejęciem franczyzowej Fabryki Pizzy, konceptu pochodzącego z Krakowa. W tej chwili sieć liczy 10 lokali, z czego dwa to restauracje własne, a pozostałe prowadzone są przez franczyzobiorców. Sfinks – jak napisano w komunikacie – podpisał z właścicielem spółki Fabryka Pizzy dokument „określający wstępne parametry możliwej współpracy, ukierunkowanej na rozbudowę sieci restauracji pod tą marką w formacie franczyzy. Porozumienie przewiduje także możliwość zakupu przez Sfinks całości udziałów w Fabryce Pizzy”.
– Współpraca z siecią pizzerii oraz możliwość jej przejęcia jest dla nas atrakcyjna, gdyż – jak wiadomo – już od jakiegoś czasu analizujemy rynek kuchni włoskiej. Jest ona drugą najpopularniejszą kuchnią wśród Polaków, dlatego wciąż weryfikujemy możliwości zaistnienia szerzej z taką ofertą. W przypadku Fabryki Pizzy mamy przekonanie, że posiadane know-how będzie pozwalało na dynamiczny rozwój tej sieci. Dlatego zdecydowaliśmy się na zawarcie umowy intencyjnej, zbadanie spółki i podjęcie szczegółowych negocjacji. Jeśli wyniki audytu i rozmowy zakończą się pomyślnie, z pewnością zawrzemy umowę – komentuje Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinks Polska SA.
Sfinks ma do 16 grudnia br. wyłączność negocjacyjną na uzgodnienie warunków umowy inwestycyjnej oraz umowy masterfranczyzy i umów franczyzy. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest masterfranczyza, choć oczywiście nie można wykluczyć także innych opcji, z przejęciem marki włącznie. Czy w tej sytuacji franczyzobiorcy Fabryki Pizzy mają jakieś powody do obaw?
– Na razie prowadzimy rozmowy ze Sfinksem, nie wykluczamy żadnego rozwiązania, tak jak było to ujęte w komunikacie – mówi enigmatycznie Dominika Kłos, właścicielka Fabryki Pizzy. – Nasi franczyzobiorcy są poinformowani o sytuacji, a ich interesy są zabezpieczone.
Jednak czy w ogóle coś z tego będzie, okaże się w połowie grudnia. Bo Sfinks już wielokrotnie negocjował z różnymi markami gastronomicznymi. W ubiegłym roku spółka zamierzała kupić sieć pizzerii Da Grasso, ale jej właścicielki ostatecznie odstąpiły od rozmów. Wiosną tego roku Sfinks informował, że rozpoczyna rozmowy na temat ewentualnego przejęcia kolejnej sieci, tym razem serwującej kuchnię japońską, czyli 77 Sushi, należącej do Premium Food Restaurants. Sfinks myślał o zakupie 89 proc. udziałów, ale rada nadzorcza nie zarekomendowała spółce nabycia większościowego pakietu akcji PFR. Sfinksowi udało się natomiast kupić w maju warszawski pub Bolek, znajdujący się na Polach Mokotowskich. Prowadził też negocjacje ze spółkami Cafe Contact oraz Inwento dotyczące zakupu marek Meta Seta Galareta, Meta Disco oraz Funky Jim. Ale z tego też nic nie wyszło.
ZOBACZ W KATALOGU





















































































PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

Cukrem i Solą otworzyło kolejny punkt franczyzowy, w planach ma też nową lokalizację własną.
KawoWiniarnia to nowy koncept restauracyjny, który wyróżnia się bogatą kartą kaw i wina. Chce rozwijać się poprzez franczyzę.
Kuchnia azjatycka jest w Polsce coraz bardziej popularna. Zauważyli to też franczyzodawcy, którzy proponują licencją na sushi bar czy restaurację z bogatszym menu.
Segment fast food ma mocną reprezentację we franczyzie. I wciąż przybywa nowych konceptów.
Poszukujemy partnerów do otwarcia pierwszego flagowego sklepu w topowej lokalizacji, który zostanie poszerzony o franczyzę obejmującą wiele jednostek.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

Do znalezienia biznesu, w który chciałoby się zainwestować, trzeba się dobrze przygotować. Choć wybór branży i konkretnego systemu franczyzowego jest subiektywny, to ocena części elementów umowy franczyzy podlega obiektywnym kryteriom.
Franczyzę i4-Mobile można połączyć z innym biznesem. A franczyzodawca może nawet pokryć część kosztów inwestycji.
Northgate Logistics notuje szybki przyrost sieci i nie zamierza tego zmieniać. W ubiegłym roku otworzyła siedem placówek.
– Większość podłóg i drzwi sprzedaje się wraz z usługą montażu, dlatego ekipy montażowe to bardzo ważna część mojego biznesu – mówi Radosław Chabowski, franczyzobiorca DDD Dobre Dla Domu.
Przedsiębiorcy zbyt nisko wyceniają produkty i usługi ze strachu przed utratą klienta. Tymczasem mądrze skalkulowana cena nie tylko przynosi zyski, lecz także pomaga w budowaniu prestiżu marki.
POPULARNE NA FORUM
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali