W nagrodę do stolicy

34,5 mln zł zysku netto i wyższa rentowność biznesu – to główne osiągnięcia Sfinks Polska w 2014 roku. Sylwester Cacek, który w 2009 roku przejmował spółkę z ogromną stratą, wyjawia, co pozwoliło postawić ją „na nogi”.
- Do osiągnięcia wyższej rentowności przyczyniło się kilka elementów. Z jednej strony zmiany w strukturze zarządzania siecią, a z drugiej wprowadzenie wielu nowych działań mających na celu poprawienie sprzedaży i marży. Szczególnie pozytywnie oceniamy wprowadzenie pięciu sezonowych wkładek z nowościami do menu sieci Sphinx, które generowały nawet do 10 proc. obrotu restauracji. Dodatkowo sprzedaż wspierały takie działania jak oferta śniadań, menu dziecięce i oferta dla studentów. W tym roku planujemy kontynuację dotychczasowej polityki marketingowej i sprzedażowej – zapowiada prezes Sfinksa.
Zmiany w modelu zarządczym dotyczyły zamknięć nierentownych punktów, ale również przejścia na model operatorski. Większość osób zarządzających dziś punktami Sphinksa to menedżerowie prowadzący działalność gospodarczą, których wynagrodzenie zależy od wyników restauracji. Operatorzy rekrutują się głównie z szeregów dotychczasowych pracowników i kierowników w sieci Sphinx. Niektórzy, tak jak Piotr Baranowski, za dobre wyniki są nagradzani ofertą objęcia lokali z większym potencjałem.
- Wcześniej prowadziłem punkt w Lublinie, ale nie wahałem się, gdy pojawiła się możliwość przejęcia restauracji w Warszawie – mówi menedżer zarządzający punktem przy ul. Szpitalnej.
Placówkę objął na przełomie 2014 i 2015 roku, a już w pierwszym miesiącu udało mu się znacząco poprawić wyniki sprzedaży.
- W dużej mierzej pomogła pogoda, która bardziej niż zwykle w styczniu zachęcała do wyjścia z domu – tłumaczy Baranowski. – Ze swojej strony starałem się poprawić pracę obsługi, zwłaszcza w momentach, gdy przy wejściu ustawiały się kolejki. Jestem bardzo zadowolony z nowej lokalizacji. To centrum miasta, bardzo uczęszczane miejsce.
W sieci obejmującej 107 restauracji Sphinx zostało już tylko 13 franczyzobiorców, którzy sami zainwestowali w lokal i prowadzą biznes zupełnie niezależnie od centrali. Franczyza wymaga wkładu własnego na poziomie 300-450 tys. zł, w modelu operatorskim to centrala ponosi koszty inwestycyjne. To właśnie w tej drugiej formule ma w najbliższym czasie przybywać restauracji.
- Już w tej chwili mamy podpisane umowy najmu lokali w Kołobrzegu, Warszawie, Malborku, Wrocławiu, Krakowie i Lublinie. Ale w planach jest znacznie więcej otwarć. Liczymy, że w 2015 roku podpiszemy łącznie 18 umów – zapowiada Sylwester Cacek.
W skład grupy wchodzą marki Sphinx, Wook i Chłopskie Jadło, ale to ta pierwsza stanowi motor napędowy firmy, odpowiadając za 90 proc. sprzedaży całej grupy. W 2014 roku Sfinks miał obroty na poziomie 185,3 mln zł, z czego 14,4 mln zł zanotowali franczyzobiorcy. Przychody w sieci Sphinx były o 6,4 proc. wyższe niż w 2013 roku, a w Chłopskim Jadle i Wooku – o 5,5 proc.
Grzegorz Morawski
ZOBACZ W KATALOGU










































































PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

Piotr Pożak, franczyzobiorca McDonald’s Polska, zdobył tytuł Top Franczyzobiorcy w kategorii „najszybszy wzrost w sieci”. Jak udaje mu się zarządzać czterema restauracjami?
Fit Cake eksploruje zagraniczne rynki. Marka weszła do Kanady i przygotowuje się do ekspansji w kolejnych krajach.
Franczyzodawca New York Pizza Department otworzył pierwszy lokal w Egipcie! Plany na dalszą ekspansję sieci na egipskim rynku są bardzo ambitne.
Restauracja Migavka wchodzi we franczyzę. Jaka jest specjalność marki i jej oferta dla licencjobiorców?
Berlin Döner Kebap otworzył nowy lokal franczyzowy, w centrum Zakopanego. Marka ma zaplanowane kolejne otwarcia aż do wiosny.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

W branży spożywczej dominują dziś duże sieci. Najbardziej znane marki znajdziecie na Targach Franczyza.
Ewelina Sawicka prowadzi dwie placówki partnerskie VeloBanku. W filmie opowiada, jak wygląda franczyza bankowa od środka i z jakiego wsparcia mogą korzystać partnerzy sieci.
– Nie ma lepszego miejsca na zaprezentowanie swojej oferty franczyzowej niż Targi Franczyza – mówi Tomasz Maj ze Speed Queen.
Gastronomia to jedna z najliczniej reprezentowanych we franczyzie branż. Dlatego na Targach Franczyza nie może zabraknąć konceptów gastronomicznych.
Jump4U stawia na nowoczesne parki trampolin, które przyciągają dzieci, młodzież i dorosłych. Inwestorów kusi zwrot z inwestycji nawet w 2,5 roku i rosnący popyt na rozrywkę pod dachem.
POPULARNE NA FORUM
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali