Dwa biznesy w jednej przyczepie

Lodolandia & Kołacz na Okrągło to biznes całoroczny z sezonową ofertą. Wiosną i latem w ofercie są lody świderki, gofry, granita, funky bubble tea, desery i kawa Costa Coffee, a jesienią i zimą kołacze, churrosy, pączki oraz kawa Costa Coffee. Po zakończeniu sezonu lodowego punkt przechodzi rebranding, który trwa około trzech godzin. Zmianie ulega część elewacji punktu, charakterystycznej dla danego konceptu oraz wymiana sprzętu z maszyny do lodów na sprzęt do wypieku kołaczy. Punkt zaprojektowany został w sposób, który pozwala szybko przestawić tryb działania, nie tracąc przy tym cennego czasu na sprzedaż.

– Lodolandia & Kołacz na Okrągło to koncept elastyczny pod każdym względem. Gwarantuje ciągłość działalności biznesowej przez cały rok, ale jednocześnie ulega modyfikacjom pod kątem danej pory roku. Franczyzobiorcy zachowują ciągłość sprzedaży, nie tracąc ani jednego dnia na rebranding. Dla klientów to przede wszystkim interesujący koncept, który dzięki różnorodności oferty zachęca do odkrywania i próbowania nowych smaków przez cały rok – podkreśla Marcin Olesiak, członek zarządu Sweet Gallery, właściciela marek takich jak Bafra Kebab i SiGelato.

Obecnie, w porze jesienno-zimowej w całej Polsce działają punkty Kołacz na Okrągło, które z początkiem kwietnia przejdą wspomniany rebranding i będą działały pod szyldem Lodolandia. – Zapach pieczonego ciasta czuć w odległości kilkudziesięciu metrów od naszych punktów, który skutecznie przyciąga klientów. To jeden z najważniejszych elementów marketingowych, w ogóle niezamierzony. Zapach przyciąga, a smak kołaczy sprawia, że ludzie do nas wracają – mówi Katarzyna Krzemińska-Malon, marketing & PR menedżer.

Sieć będzie rosła

Popularność kołaczy pod marką Kołacz na Okrągło ma swoje odzwierciedlenie w coraz większej liczbie punktów należących do sieci. W tej chwili wszystkich punktów działa 150. Sweet Gallery ma ambitne plany co do marki i w przyszłym roku chce zwiększyć ich liczbę do 200.

– Większość klientów, którzy podpisują z nami umowę franczyzową, decyduje się od razu na koncept całoroczny Lodolandia & Kołacz na Okrągło. Pierwszym konceptem, który otworzyliśmy w 2013 roku, była Lodolandia, pionier we franczyzie z lodami świderkami. Jednak od początku poszukiwaliśmy rozwiązania, które pozwoliłoby przekształcić ten model w całoroczny biznes. Inspiracją była podróż na Węgry, gdzie serwują kołacze jako przysmak narodowy. To był rok 2016, gdy w Polsce kołacze były jeszcze bardzo mało znane, ale szybko się przyjęły, a koncept Kołacz na Okrągło dobrze zgrał się z Lodolandią – wspomina Marcin Olesiak. – W tej chwili w ofercie mamy kilkadziesiąt rodzajów kołaczy. Mamy oczywiście klasyki jak kołacz z cynamonem, wanilią czy kokosem oraz kołacze premium z musem malinowym i posypką Lion, z nutellą i orzechami lub kokosem, z białą czekoladą czy z kremem KitKat. Obecnie hitem sprzedaży jest kołacz z pistacjami, którzy zyskał rzesze miłośników.

To tylko kilka przykładów, bo w każdym sezonie mamy w ofercie kilkanaście nowych rodzajów kołaczy – dodaje. W ofercie są też hiszpańskie churrosy i pączki. Sweet Gallery współpracuje z Costa Coffee, producentem i dystrybutorem kawy, którą można kupić w punktach Kołacz na Okrągło. Jej sprzedaż stanowi dodatkowe źródło dochodu pojedynczego punktu, podnosząc utarg od 20 do nawet 40 proc. Sprzedaż kawy pod znanym brandem wzmacnia stały dochód każdego punktu.

– Punkty Kołacz na Okrągło zarabiają miesięcznie ok. 15 tys. zł po odliczeniu wszystkich kosztów. Są punkty, które zarabiają zdecydowanie więcej. Większość osób nie wyobraża sobie dnia bez kawy. Musi więc być stałym elementem naszej oferty. Costa Coffee to znana marka wśród kaw i cieszy się dużą popularnością. Ponadto gwarantuje jakość, co jest naszym wyznacznikiem. Serwujemy nie tylko kawę Costa Coffee, ale również pracujemy na profesjonalnych młynkach i ekspresach – mówi Marcin Olesiak.

Franczyza Lodolandia & Kołacz na Okrągło daje franczyzobiorcom możliwość korzystania i sprzedaży produktów znanych brandów. Indywidualni przedsiębiorcy właściwie nie mają szans na nawiązanie współpracy z tak dużą siecią kawową.

– Działamy na rynku ponad 11 lat. Mamy największe doświadczenie we franczyzie mobilnych punktów gastronomicznych. Otworzyliśmy ok. 1 tys. punktów franczyzowych oraz ok. 100 punktów własnych. To daje ok. 20 proc. rynku w sektorze street food. Mamy więc siłę dotarcia do dużych podmiotów gospodarczych, co jest korzystne dla naszych franczyzobiorców pod względem finansowym i wizerunkowym – mówi Marcin Olesiak.

Lokalizacja ma kluczowe znaczenie

Jednym z podstawowych elementów strategii rozwoju sieci jest umiejscowienie punktów w strategicznych miejscach z dużym potencjałem zakupowym i ruchem. W dużych i średnich miastach punkty Lodolandia & Kołacz na Okragło zlokalizowane są przede wszystkim w pobliżu centrów i galerii handlowych, retail parkach oraz w parkach czy skwerach. Natomiast w małych miastach są to popularne miejsca koncentrujące lokalną społeczność. Firma zatrudnia specjalistów, komercjalizatorów, którzy w całej Polsce wyszukują najlepsze lokalizacje pod punkty Lodolandia & Kołacz na Okrągło. To osoby pracujące w terenie, rozlokowane w poszczególnych regionach kraju, które dobrze orientują się w topografii województw i miast. Zorientowani są także w kwestii realizowanych i planowanych budów obiektów komercyjnych, jak centra i galerie handlowe, pod którymi znajdują się punkty.

Sweet Gallery zajmuje się także kwestiami formalnymi związanymi z najmem powierzchni handlowej. Firma m.in. negocjuje ceny najmu i dopilnowuje formalności. Franczyzobiorca otrzymuje zawsze propozycje lokalizacji, z czego wybiera najbardziej odpowiednią dla siebie.

Są trzy możliwości dołączenia do sieci. Franczyzobiorca może kupić przyczepę, wyleasingować ją lub wynająć. Sweet Gallery współpracuje z kilkoma bankami, które udzielają leasingu franczyzobiorcom. Natomiast w przypadku wynajmu przyczepy, firma całkowicie bierze na siebie koszt inwestycji w punkt sprzedaży. Franczyzobiorca musi jedynie dysponować środkami własnymi w wysokości minimum 10 tys. zł. Sweet Gallery przekazuje gotowy punkt sprzedaży z pełnym wyposażeniem. Takie rozwiązanie pozwala otworzyć własną działalność przy bardzo niskich zasobach finansowych.

– Oferujemy oszczędny model biznesowy pod względem eksploatacyjnym i zatrudnienia. Przyczepy są ergonomiczne, wymagają jedynie dwuosobowej obsługi oraz zużywają znacznie mniej energii i wody w porównaniu do stacjonarnych lokali. Jednocześnie zachowują przestronność i swobodę pracy, a franczyzobiorca nie musi posiadać dodatkowego magazynu.

Wysokość wszystkich kosztów miesięcznych utrzymania pojedynczego punktu Lodolandia & Kołacz na Okrągło to 30 proc. generowanych dochodów – mówi Marcin Olesiak.

Wysoka sprzedaż to jednak nie tylko zasługa lokalizacji, ale przede wszystkim zaangażowania franczyzobiorcy w biznes. Sweet Gallery wyposaża franczyzobiorcę w wiedzę i narzędzia do prowadzenia działalności. Firma przez cały okres trwania umowy franczyzowej wspiera partnera w codziennych czynnościach.

Szkolenia franczyzobiorców

Pierwszym stopniem wtajemniczenia w biznes są szkolenia wprowadzające. – Pokazujemy franczyzobiorcy, jak prowadzić biznes pod kątem menedżersko-operacyjnym, jak zarządzać całością, kontrolować koszty, food cost, godziny zatrudnienia pracowników i wiele innych aspektów, które mają istotny wpływ na całokształt prowadzenia biznesu – mówi Marcin Olesiak. Franczyzobiorcy odpowiadają nie tylko za sprzedaż, ale za cały biznes, za wszystko, co składa się na jego poprawne działanie. Franczyzobiorcy nie muszą więc mieć doświadczenia w gastronomii. Każdy zostaje przeszkolony według standardów sieci. Szkolenia podzielone są na dwa bloki. Pierwsza część szkolenia obejmuje wiedzę z zakresu operacyjnego prowadzenia punktu, czyli umiejętności przygotowania wszystkich pozycji menu. Jest to wiedza, którą franczyzobiorcy przekazują swoim pracownikom. Franczyzobiorca podczas szkolenia praktycznego poznaje zasady obsługi klienta, co odbywa się w realnie działającym punkcie sprzedaży. Drugi blok szkoleniowy obejmuje wiedzę na temat biznesu w szerokim aspekcie, czyli pełną jego organizację łącznie z kosztami i finansami, układaniem planu pracy pracowników i nadzorowaniem wydajności pracy w stosunku do natężenia ruchu w punkcie.

Pracownicy dodatkowo korzystają z platformy szkoleniowej, online. Na koniec szkolenia jest egzamin, po którym pracownik otrzymuje certyfikat. – Szkolimy partnerów również w zakresie skutecznej rekrutacji pracowników, bo to do nich należy obowiązek stworzenia zespołu. Informujemy, jakie cechy są wskazane u pracowników, jak powinno wyglądać ogłoszenie o pracę i jak przeprowadzić spotkanie rekrutacyjne – mówi Marcin Olesiak. Każdy franczyzobiorca otrzymuje podręcznik operacyjny, gdzie krok po kroku opisany jest model franczyzowy i zasady prowadzenia punktu sprzedaży. – Franczyzobiorcy mają także swoich opiekunów biznesowych, z którymi są w stałym kontakcie telefonicznym, a co najmniej raz miesiącu spotykają się osobiście w punkcie franczyzowym. Jest to czas na weryfikację jakości działania punktu i w razie potrzeby jego korekty, by podnieść sprzedaż na punkcie. Mają one charakter wspólnego działania franczyzobiorcy i przedstawiciela franczyzodawcy. Nie jest to audyt, tylko konsultacja – mówi Marcin Olesiak.

Jak podkreśla przedsiębiorca, duże znaczenie w rozwoju Sweet Gallery mają punkty własne. Dzięki nim firma bezpośrednio „dotyka” rynku i czerpie o nim wiedzę, jest blisko klienta i jego potrzeb. W ten sposób franczyzodawca może modyfikować i uatrakcyjniać ofertę i funkcjonowanie punktów w sieci. Zdaniem Marcina Olesiaka, własne punkty należące do franczyzodawcy są konieczne, gdy oferuje się franczyzę.

Firma zapewnia także pełną obsługę serwisową, a wszelkie usterki eliminowane są w ciągu 48 godzin. Franczyzobiorca może liczyć także na wsparcie marketingowe. Sweet Gallery stale prowadzi akcje reklamowe lokalne i ogólnopolskie dla całej sieci. – Budowanie pozytywnego wizerunku Lodolandia & Kołacz na Okrągło to nasz nadrzędny cel. Nasi franczyzobiorcy otrzymują od nas gotowe materiały graficzne do mediów społecznościowych i promocji punktów. Można je pobrać z dostępnego wewnętrznie serwera i wykorzystać w mediach społecznościowych do indywidualnych celów – zapewnia Marcin Olesiak.